Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Radna zagłosowała na..."dwie ręce". Skandal w Radzie Miasta

ZŁOTORYJA. Beata MANOWIEC, radna Rady Miejskiej w Złotoryi, lider Komitetu Wyborczego Wyborców "Inwestujmy w przyszłość" obecnego burmistrza Pawła KULIGA podczas Komisji Bezpieczeństwa, Zdrowia i Spraw Społecznych 22 kwietnia br. zagłosowała na... dwie ręce. Sprawę ujawnił radny Paweł MACIEJEWSKI, który znany jest z tego, że skrupulatnie liczy koleżanki i kolegów radnych. Kiedy doszło do głosowania mimo obecności na sali jedynie 11 radnych, oddano głosów... 12.

Radna zagłosowała na..."dwie ręce". Skandal w Radzie Miasta

Beata MANOWIEC przed kamerami stacji POLSAT przyznała się do winy tłumacząc, że głosowanie dotyczyło jedynie spraw proceduralnych i zagłosowała za koleżankę radną, która musiała na chwilę opuścić salę, w której obradowała komisja.

Komisja Bezpieczeństwa, Zdrowia i Spraw Społecznych Rady Miejskiej Złotoryi obraduje w składzie 12-osobiwym. Tworzą ją:

Beata MANOWIEC, Iwona MIRAS, Alicja SZAPOWAŁ, Lilia WOLAŃSKA, Agnieszka DJORIĆ, Przemysław MARKIEWICZ, Paweł MACIEJEWSKI, Mariusz STALSKI, Artur BARANOWSKI, Adam BARTNICKI, Stanisław DECHNIK, i Rafał TOKARZ.

Głosowanie na „dwie ręce” jest czynem karalnym.

– Ta sytuacja będzie zbadana bardzo dokładnie. Wysłałem pytanie do radnego i czekam na oficjalną odpowiedź. Zostaną też powiadomione odpowiednie służby – poinformował przed kamerami telewizyjnymi, przewodniczący rady Waldemar WILCZYŃSKI.

Zapowiedział, że sprawa zostanie wyjaśniona do 7 maja br.

Przypomnijmy, że sytuacja z głosowaniem na „dwie ręce” miała miejsce w Sejmie w 2016 roku. Wtedy jedna z posłanek ugrupowania Kukiz’15 oddała głos za siebie oraz innego z parlamentarzystów. Sąd w Warszawie orzekł, że posłanka przekroczyła swoje uprawnienia. Skazał ją na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, 12 tysięcy złotych grzywny oraz zakaz zajmowania funkcji publicznych przez 5 lat.

Zgodnie z art. 231 § 1 Kodeksu Karnego, „funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Paragraf drugi przytoczonego przepisu stanowi natomiast, że „jeżeli sprawca dopuszcza się czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”. Z kolei na mocy § 3, „jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Powiązane wpisy