Oświadczenie firmy Colas dot. inwestycji w Krainie Wygasłych Wulkanów
POWIAT ZŁOTORYJSKI. Ferdynand Waliszewski, Dyrektor Operacyjny i członek zarządu spółek Colas w Polsce, przesłął do naszej redakcji OŚWIADCZENIE, w którym przedstawia stanowisko koncernu Colas w kwestii planowanych inwestycji w Krainie Wygasłych Wulkanów. Jest to pokłosie artykułu opublikowanego na naszych łamach: https://e-legnickie.pl/wiadomosci-z-regionu/zlotoryja/50573-rosnie-protest-przeciwko-inwestycji-zagrazajacej-krainie-wygaslych-wulkanowch.
Oświadczenie publikujemy w całości bez redakcyjnej ingerencji.

Szanowni Państwo,
w nawiązaniu od artykułu pt. „Rośnie protest przeciwko inwestycji zagrażającej Krainie Wygasłych Wulkanów” opublikowanego przez Państwa redakcję, chcielibyśmy odnieść się do przedstawionych w nim informacji.
Odpowiadając na pojawiające się obawy dotyczące transportu, pragniemy podkreślić, że maksymalne prognozowane natężenie ruchu wyniesie 9 załadowanych pojazdów na godzinę i będzie występować jedynie okazjonalnie. Dla komfortu mieszkańców ostatnie przejazdy będą odbywać się około 21:00, czyli godzinę przed planowanym zakończeniem wydobycia. Transport urobku będzie odbywał się głównie ciężarówkami, poruszającymi się po drogach wewnętrznych i publicznych dopuszczonych do ruchu tego rodzaju pojazdów. Do przestrzegania tych zasad zobowiązujemy zarówno naszych kierowców, jak i wszystkich partnerów biznesowych.
Równolegle podejmujemy działania zmierzające do ograniczenia natężenia transportu kołowego poprzez inwestycje w infrastrukturę kolejową, która docelowo ma przejąć znaczną część przewozów. Już obecnie dysponujemy bocznicą kolejową w Wojcieszowie, która została przygotowana właśnie z myślą o takim rozwiązaniu. Dodatkowo planujemy budowę drugiej bocznicy, zlokalizowanej bliżej samej kopalni. Jej uruchomienie pozwoli na stopniowe ograniczanie transportu drogowego i przeniesienie większości przewozów na tory.
Jednocześnie pozostajemy w stałym kontakcie z władzami lokalnymi oraz Dolnośląską Służbą Dróg i Kolei, wspólnie wypracowując optymalne rozwiązania dla rozwoju i odpowiedniego przygotowania infrastruktury drogowej w regionie. Deklarujemy również gotowość aktywnego udziału w ich realizacji lub współfinansowaniu.
Z pełną odpowiedzialnością deklarujemy, że wszelkie potencjalne zniszczenia infrastruktury drogowej lub mieszkaniowej wynikające z funkcjonowania kopalni będą oceniane przez niezależnego rzeczoznawcę i w pełni rekompensowane przez naszą spółkę zgodnie z obowiązującym prawem.
Zapewniamy, że planowana inwestycja nie będzie realizowana na obszarze chronionym Natura 2000 ani w parku krajobrazowym. Projekt ma zostać zrealizowany w ramach Geoparku, który zgodnie z obowiązującymi przepisami uprawnia do prowadzenia działalności przemysłowej, na ściśle określonych zasadach. Powołując się na niezależny raport wpływu środowiskowego, powierzchnia działki, na jakiej możemy prowadzić działalność, wynosi 13,85 ha. Dodatkowo zgodnie z przeprowadzoną analizą środowiskową, inwestycja nie wpłynie znacząco na stan siedlisk przyrodniczych i populacje chronionych gatunków. Co więcej, stosujemy szereg środków zapobiegawczych ograniczających wpływ działalności na środowisko, m. in. wykorzystujemy niskoemisyjne maszyny oraz stosujemy rozwiązania techniczne ograniczające emisję hałasu, zanieczyszczeń do powietrza i wycieków. Zdecydowanie nie będziemy wykorzystywać oleju opałowego w ramach funkcjonowania kopalni. W początkowej fazie inwestycji nasze urządzenia będą zasilane olejem napędowym. Docelowo – po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń – planowane jest podłączenie infrastruktury do sieci elektrycznej.
Prace wydobywcze będą prowadzone w określonych godzinach i w możliwie najmniej uciążliwym zakresie. Niezależnie od rozważanych w raporcie środowiskowym wariantów, godziny nocne (22:00-6:00) będą wyłączone z prowadzenia prac wydobywczych i produkcyjnych. Prace strzałowe będą realizowane według harmonogramu, który zakłada docelowo jeden wystrzał tygodniowo. Procedura wymaga do 15 minut z uwzględnieniem sygnałów ostrzegawczych, odbywając się wyłącznie w ciągu dnia. Natomiast emisja hałasu związana z wystrzałem ładunków będzie trwała do kilku sekund. Wykorzystywane materiały wybuchowe posiadają wszelkie atesty potwierdzające najwyższe możliwe standardy. Zgodnie z przeprowadzonymi analizami, wstrząsy sejsmiczne będą zamykać się w granicach terenu górniczego. Oznacza to, że nie ma ryzyka, aby były one odczuwalne w domach – nawet tych położonych najbliżej planowanej kopalni.
Funkcjonowanie kopalni nie wpłynie na dostępność i jakość wody w kranach ani studniach w okolicznych miejscowościach. Z niezależnych badań i analiz wynika, że na terenie planowanej inwestycji nie ma warstw wodonośnych, z których czerpie się wodę pitną. Inwestycja powstaje poza strefą Głównych Zbiorników Wód Podziemnych, czyli najważniejszych zasobów wody w regionie. Najbliższe ujęcie wody pitnej znajduje się ok. 7 km od kopalni i czerpie wodę z oddzielnych, płytkich warstw (tzw. czwartorzędowych), które nie mają połączenia ze złożem. Dokumentacja geologiczna, zatwierdzona przez Urząd Marszałkowski, potwierdza, że dolna granica złoża znajduje się powyżej zwierciadła wód podziemnych, a w trakcie wierceń nie odnotowano żadnych dopływów wód gruntowych.
Ryzyko jakichkolwiek zanieczyszczeń lub zakłóceń w dostępie do wody nie zostało potwierdzone przez ekspertów. Nie przewidują oni również, aby dostępność wody oddziaływała na stan łąk, pastwisk czy terenów zielonych w okolicy. Co więcej, planowana działalność nie wiąże się z produkcją odpadów płynnych. Woda, która może się gromadzić w najniższej części wyrobiska, będzie pochodzić wyłącznie z opadów atmosferycznych. W większości zostanie wykorzystana do procesów ograniczających zapylenie. Ewentualny nadmiar wody – jeśli w ogóle się pojawi – zostanie odprowadzony do rowu melioracyjnego zgodnie z obowiązującym pozwoleniem wodno-prawnym. Cały ten proces jest ściśle kontrolowany i nie wiąże się z żadnym zagrożeniem dla środowiska, mieszkańców ani terenów sąsiednich.
Cytowany w artykule raport oddziaływania środowiskowego, przedłożony w Urzędzie Gminy, został sporządzony przez ekspertów niezależnej jednostki badawczej, co gwarantuje jego rzetelność. Dlatego też wszelkie zarzuty dotyczące wiarygodności zawartych w nim informacji i danych są nieprawdziwe.
Stanowczo zapewniamy, że jedyna róża bazaltowa podlegająca ochronie, która była powodem utworzenia rezerwatu obejmującego część Wilczej Góry – nie została zniszczona.
Pragniemy zapewnić, że nadrzędnym celem naszej działalności jest prowadzenie wydobycia z poszanowaniem środowiska naturalnego, zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz z uwzględnieniem potrzeb i oczekiwań lokalnej społeczności. Wierzymy, że planowana inwestycja przyniesie szereg korzyści dla regionu. Funkcjonowanie kopalni przyczyni się do zwiększenia wpływów do budżetu gminy, modernizacji infrastruktury drogowej i kolejowej oraz wsparcia lokalnego rynku pracy. Dodatkowo nasze doświadczenie wskakuje, że odpowiednio zagospodarowane tereny pokopalniane mogą stać się atrakcyjnymi turystycznymi, czego przykładem jest rekultywacja Wilczej Góry w Złotoryi.
Ferdynand Waliszewski, Dyrektor Operacyjny i Członek Zarządu spółek Colas w Polsce
Komentarze
brak torów kolejowychi nie wiadomo czy kiedy kolwiek powstaną czyli kłamią urobek będzie wożony tirami piszą że będą budować bocznice rampy zaladunkowe w starej kraśnicy ale blisko tego terenu jest ujęcie wdy pitnej dla mieszkańców i jak to pogodzić ta kopalnia to bąba z opuźnionym zapłonem która dla naszego regionu to tragedia
Kiedy mozna uznac, ze projektowana inwestycja przemystowa nie bedzie oddziatywaé na tereny sasiednie pod katem emisji hatasu lub zanieczyszczen?
Czy przy zastosowaniu elementów ograniczajacych emisje w ten sposób, ¿e poziomy zanieczyszczen nie przekrocza norm na terenach sasiednich mozna uznac, ze inwestycja nie bedzie oddziatywaé na te tereny pod tym katem?
ODPOWIEDZ
Zgodnie z art. 3 pkt 20 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane przez obszar oddziatywania obiektu nalezy rozumiec teren wyznaczony w otoczeniu obiektu budowlanego na podstawie przepisów odrebnych, wprowadzajacych zwiazane z tym obiektem ograniczenia w zabudowie tego terenu.
Przez "przepisy odrebne" nalezy rozumiec w szczególnosci:
- ustawe z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody,
- ustawe z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami,
- ustawe z dnia 29 listopada 2000 r. Prawo atomowe,
- ustawe z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym,
- ustawe z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych,
- ustawe z dnia 20 maja 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych,
- ustawe z dnia 7 maja 1999 r. o ochronie terenów bytych hitlerowskich obozów zagtady,
- rozporzadzenie Ministra Spraw Wewnetrznych і Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpozarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów,
- rozporzadzenie Ministra Srodowiska z dnia 30 kwietnia 2013 r. w sprawie sktadowisk odpadów,
- rozporzadzenie Ministra Infrastruktury z dnia 7 sierpnia 2008 r. w sprawie wymagan w zakresie odlegtosci i warunków dopuszczajacych usytuowanie drzew i krzewów, elementów ochrony akustycznej i wykonywania robót ziemnych w sasiedztwie linii kolejowej, a takze sposobu urzadzania i utrzymywania zaston odsnieznych oraz pasów przeciwpozarowych.
W zaleznosci wiec, jakiego rodzaju inwestycje planuje Pytajacy (w pytaniu jej nie sprecyzowano), zastosowanie moga znalezé poszczególne przepisy odrebne. W zaleznosci wiec od tego, czy inwestycja bedzie wymagaé ustanowienia ograniczen wskazanych w tych przepisach, bedzie mozna uznaé, czy bedzie ona oddziatywaé na tereny sasiednie.
Degradację i zniszczenia Wilczej Góry widzą wszyscy mieszkańcy Złotoryi
Chętnie się wybiorę z Panem Ferdynandem zobaczyć nie zniszczoną róże bazaltowa na Wilczej Górze proszę o wyznaczenie daty i godziny - czekam na odpowiedź na tym forum
To miejsce jest nie tylko naszym domem, ale również dziedzictwem geologicznym, przyrodniczym i kulturowym. Każda kopalnia to ingerencja, która zabiera ludziom przestrzeń, spokój, zdrowie i przyszłość – a tego nie zrekompensuje żaden fundusz, żadna droga, żadna analiza środowiskowa.
Jesteśmy przeciw. Stanowczo, jednomyślnie i nieodwołalnie.
Spółka Colas powinna zrozumieć jedno: nie każda ziemia jest na sprzedaż. Nie każdy krajobraz ma swoją cenę. A nie każda społeczność da się uciszyć.
Nie pozwolimy, by Jurczyce stały się kolejnym punktem na mapie zniszczenia.
Nie przekonują nas Państwa deklaracje, bo żadna kopalnia nie powinna powstawać kosztem cennego krajobrazu, dziedzictwa przyrodniczego i spokoju mieszkańców. Wasze „środki zapobiegawcze” nie unieważniają faktu, że inwestycja zniszczy unikatowy charakter Krainy Wygasłych Wulkanów, zrazi turystów i zdegraduje jakość życia lokalnej społeczności.
Nie chcemy kompensat, nie chcemy bocznic. Chcemy świętego spokoju - i on jest dla nas ważniejszy niż zyski jakiejkolwiek spółki.
Prosimy o jedno: wycofajcie się, zanim mieszkańcy i natura udzielą Wam ostatecznej lekcji pokory.
Jaaasne. Czytając ich ekspertyzy już na dzień dobry znaleźć tam można kilka kłamstw, które wynikają chociażby z prostej analizy mapy: nie zgadzają się odległości i inne suche fakty, podane jako koronne argumenty. Taka to profesjonalna manipulacja. Ale protestujący rzecz jasna nie są w stanie myśleć samodzielnie i łykną wszystko.
P.S. Odra padła ofiarą jednoczesnego zaistnienia kilku czynników, które zachodząc rozdzielnie nie zabiłyby życia w rzece. Były to czynniki fizyczne, nie chemiczne.
Może - zamiast tylko protestować - usiądźcie do stołu i rozmawiajcie z przedsiębiorcą. Ale po partnersku, a nie z pozycji "nie bo nie".
Hę?
Z kruszywami jest jak z lasami - nie wycina się każdego tylko dlatego, że drewno jest potrzebne. Są miejsca, których się nie tyka - Jurczyce są jednym z nich.
Rozmowy? Tak - ale nie o tym czy, tylko jak skutecznie ochronić ten teren. I nie z pozycji "partnera w interesie", tylko strażnika wartości, których nie da się przeliczyć na tony urobku.
Gmina potrzebuje pieniędzy – zgoda. Ale model "dajcie nam kopalnię, to Wam damy budżet" to krótkowzroczne myślenie. Przemysł ciężki nigdy nie był gwarantem długofalowego dobrobytu – zwłaszcza, gdy kosztuje zdrowie, wodę i przyrodę. Są inne źródła rozwoju – wymagają więcej planowania, ale są trwalsze i bardziej etyczne.
Jeśli ktoś chce być „za” – niech będzie, ale niech szczerze przyzna, że wybiera doraźny zysk zamiast dziedzictwa przyrodniczego i społecznego. My wybieramy odpowiedzialność.