Będzie inwestycja, a potem praca w Kolejach Dolnośląskich
LEGNICA. Prawdopodobnie w tym roku wbita zostanie łopata pod budowę nowej hali serwisowej dla pociągów, którą Koleje Dolnośląskie wybudują w Legnicy. Ta inwestycja, warta 70 mln zł, pozwoli nam na obniżenie kosztów utrzymania pociągów i - co ważne- da nawet sto miejsc pracy.
Cztery tory serwisowe, każdy o długości 120 metrów, całoroczna ekologiczna myjnia automatyczna dla pociągów, najnowszej generacji czy wreszcie -nowa stacja paliw. Dzięki tej inwestycji Koleje Dolnośląskie m.in. nie będą musiały zlecać kosztownych przeglądów technicznych swoich pociągów komuś innemu.
- Jesteśmy obecnie na etapie projektowania. Mamy nadzieję jeszcze w tym roku, w czerwcu ogłosić przetarg na wykonawsto. Tu chciałem podziękować prezydentowi Legnicy i jego urzędnikom, że - mimo pandemii - w możliwe najkrótszych terminach załatwiają wszystkie procedury administracyjne. A to przecież niebagatelna inwestycja w Legnicy - docelowo ponad 70 mln zł- mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
Hala serwisowa będzie dwa razy większa od tej, która przy ul. Pątnowskiej w Legnicy w tej chwili funkcjonuje. Pozwoli to nie tylko na prowadzenie przeglądów maszyn należących do Kolei Dolnośląskich, ale i da możliwość działalności komercyjnej.
- Dzięki temu powstanie tu sto miejsc pracy- dobrze płatnych, wysoko wykwalifikowanych. Oprócz tego na hali będzie ekologiczna myjnia dla pociągów- zapowiada prezes Stawikowski.
Kolejom Dolnośląskim udało się pozyskać na tę inwestycję unijne dofinansowanie sięgające blisko 31 mln zł. Plany są takie, by z końcem 2022 roku nowa, potężna hala serwisowa w Legnicy mogła już działać.
