Powstanie pumptrack. Burmistrz przeciwny wycince drzew
POLKOWICE. Zakończyły się konsultacje społeczne w sprawie budowy pumptracka w Sobinie. Trzecie spotkanie przyniosło wynik pozytywny, propozycje projektantów zostały zaakceptowane i można przystąpić do opracowania projektu.
Odbyło się trzecie spotkanie w sprawie budowy toru typu pumptrack w Sobinie. Podczas pierwszego dokonano lokalizacji toru. Wybrano miejsce wśród rosnących drzew. I te drzewa były powodem wielu uwag mieszkańców podczas drugiego spotkania. Według projektu tor miał mieć jedną nitkę i nie był zbyt trudny. Podczas dyskusji, kilku mieszkańców zakwestionowało przeznaczenie toru tylko dla dzieci. Chcieli zmienić zarówno profil toru, jak i jego trudność. Proponowali, by ująć w projekcie jeszcze jedną nitkę, która miałaby zdecydowanie większą skalę trudności tak, aby mogła tam jeździć starsza młodzież. Zarówno przedstawiciele magistratu, jak i projektanci tłumaczyli, że istniejący teren jest zbyt mały, by wydłużyć tor, a to byłoby konieczne, żeby osiągać na nim większe prędkości. Dodatkowym problemem były rosnące drzewa, co do których muszą być zachowane odpowiednie odległości. Mieszkańcy proponowali wycinkę przeszkadzających drzew argumentując, że są to mało wartościowe brzozy, bądź sosny. Przeciwni wycince drzew byli zarówno urzędnicy, część mieszkańców jak i burmistrz Polkowic.
– Drzewa to nasze zielone płuca – mówi Łukasz Puźniecki, burmistrz Polkowic. – Wszyscy wiemy, że oczyszczają powietrze, dostarczają tlen i łagodzą skutki upałów. Tym bardziej są pożądane na terenach rekreacyjnych i sportowych. Zróbmy wszystko, żeby nie wyeliminować żadnego drzewa. Mam nadzieję, że projektanci znajdą takie rozwiązanie, które zadowoli wszystkich – podkreślił.
I to się udało. Podczas trzeciego spotkania przedstawiono nowy projekt, który uwzględnił uwagi mieszkańców. Dołożono do niego drugą nitkę, którą udało się wkomponować w istniejące nasadzenia tak, że spełnia wymogi bezpieczeństwa. Ta druga nitka jest o wiele trudniejsza od pierwszej i jest przeznaczona dla bardziej zaawansowanych użytkowników toru.
Plan zyskał aprobatę zarówno dorosłych, jak i licznie przybyłej na spotkanie młodzieży, która reagowała bardzo żywiołowo na to co zobaczyła.
Teraz można przystąpić do opracowywania projektu inwestycji, tworzenia kosztorysu tak, by móc przedstawić go radzie miejskiej do zaakceptowania i skierowania do budowy. Jeśli wszystkie procedury zostaną przeprowadzone w terminach i znajdą się środki finansowe na budowę, to prawdopodobnie podczas przyszłorocznych wakacji sobinianie będą mogli cieszyć się z własnego toru.