Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Transparentnie o budżecie Polkowic

POLKOWICE. Ponad 100 dodatkowych wniosków na łączną kwotę około 70 mln zł złożyły do budżetu gminy na 2026 rok sołectwa, radni, zarządy osiedli, spółki gminne czy gminne zakłady budżetowe, a nawet mieszkańcy. To zadania i projekty dodatkowe, które nie wynikają z zadań własnych gminy. Nad wszystkimi potrzebami i dochodami burmistrz Polkowic Wiesław Wabik debatował z radnymi, szefami jednostek i spółek podczas wyjazdowych obrad w pałacu w Suchej Górnej. Widoczna była nieobecność radnych, którzy złożyli wnioski o dodatkowe wydatki w 2026 roku, ale zdecydowali się nie rozmawiać na publicznym forum o źródłach finansowania swoich pomysłów.

 Transparentnie o budżecie Polkowic

Na wspólną zespołową pracę nad projektem budżetu burmistrz Wiesław Wabik zaprosił radnych gminy Polkowice. Przez 3 dni mieli oni okazję dopytać szefów jednostek i spółek gminnych o przygotowywane działania, poziom wydatków czy możliwe oszczędności.

– Przykro mi, że nie było radnych, którzy w interesie mieszkańców składali wnioski, ale nie chcieli z nami o tym rozmawiać. Nie usłyszeliśmy, jak chcą te potrzeby mieszkańców sfinansować, czy stać nas na te wydatki, czego nam jeszcze brakuje, na czym się skupić. Dziękuję tym radnym, którzy z zaproszenia na obrady skorzystali – mówi burmistrz Wiesław Wabik.

Dobre spotkanie i dociekliwe pytania

osoby siedzą przy stołach ułożonych w czworobok Radni pytali o koszty planowanych inwestycji, kierunki rozwoju gminy związane z realizowanym przez PGM uzbrajaniem nowych terenów czy poziom zaawansowania prac przy budowie pracowni rezonansu magnetycznego w polkowickiej przychodni. Chcieli poznać stan czytelnictwa i koszty prowadzenia gminno-powiatowej biblioteki, liczbę dzieci i młodzieży uczestniczącej w sekcjach prowadzonych przez KS Górnik Polkowice czy planowany poziom wydatków na programy i zadania zdrowotne dla mieszkańców gminy. W ciągu trzech dni pracy obecni radni szczegółowo zapoznali się z bieżącym funkcjonowaniem gminnych spółek i jednostek budżetowych oraz ich wnioskami do budżetu na 2026 rok, a także niezbędnymi wydatkami związanymi z codziennym funkcjonowaniem naszego samorządu. To pozwoli im na podjęcie odpowiedzialnych decyzji dotyczących wydatków na nadchodzący rok.

– Chciałbym raz jeszcze podziękować wszystkim osobom, które rzetelnie pracowały przez te dni. Dziękuję za bardzo dobre spotkanie pełne merytorycznych i dociekliwych pytań, za twórczą dyskusję, która pozwoli kierownictwu gminy przygotować odpowiedzialny projekt budżetu na 2026 rok – mówi Wiesław Wabik, burmistrz Polkowic.

Nieobecność niektórych radnych

Transparentny sposób pracy nad budżetem burmistrz Wabik zaproponował w ubiegłym roku i konsekwentnie podtrzymuje taki rodzaj pracy nad najważniejszym dokumentem w gminie.

– Nie jest to procedura wynikająca z przepisów ustawy. Pokazując wnioski złożone do budżetu na rok 2026, burmistrz pozwoli nam stworzyć projekt budżetu najbardziej zbliżony do oczekiwań zarówno mieszkańców, jak i radnych, którzy tych mieszkańców reprezentują – podkreśla Ireneusz Traczyk, przewodniczący Komisji Finansów i Budżetu Rady Miejskiej w Polkowicach.

W Suchej Górnej można było spokojnie o tych oczekiwaniach porozmawiać.

– Jako radni pracujemy w naszych okręgach wyborczych, więc również staramy się promować wnioski, które z tej pracy wynikają, ale musimy spojrzeć na całość budżetu. Praca w terenie powoduje, że każdy z radnych ma też swoje priorytety. Na takim spotkaniu można przegadać, polobbować wręcz swoje wnioski i ustalić wspólne działania. Dlatego uważam, że nieobecność niektórych radnych jest złym rozwiązaniem. Jeśli nie reprezentujemy mieszkańców na takim spotkaniu, to znaczy, że nie podchodzimy poważnie do swojej pracy – mówi Mariola Kośmider( na zdjęciu), przewodnicząca Klubu Radnych Burmistrza Polkowic Wiesława Wabika. – Te kilkadziesiąt godzin pracy, to okazja, aby dopytać o wiele spraw i dobrze przygotować się do pracy w komisjach. Tam nie będzie czasu na dogrywki – podkreśla.

Opozycja postuluje obcięcie wydatków

Obecni na spotkaniu radni z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości przyznają, że za budżet odpowiada burmistrz, a przedstawione propozycje zostaną przeanalizowane.

– Nasza gmina jest zadłużona na ponad 200 mln zł, więc ten budżet będzie trudny do sformułowania, bo czynniki wewnętrzne i zewnętrzne są inne niż w poprzednich kadencjach. Trudno jest uzyskać środki zewnętrze, a środki własne są takie, jakie są i musimy to wszystko uwzględnić – mówi Tadeusz Uram, radny Klubu PiS.

Wśród wydatków władze gminy będą musiały uwzględnić konieczność oddania do skarbu państwa 94 mln zł tytułem wskaźnika zamożności, nazywanego potocznie podatkiem od zamożności. W porównaniu z poprzednim rokiem, ten odpis będzie wyższy o 30 mln złotych.

– Burmistrz będzie musiał zweryfikować to, co pojawiło się w założeniach, bo na wszystko nas nie stać. Musimy też zacząć oszczędzać. Wiele instytucji zaprognozowało duże wydatki, które moim zdaniem nie są niezbędne w przyszłym roku. Zrobił się z tego koncert życzeń. Są na przykład wnioski o remonty obiektów sportowych na około milion złotych. W naszej opinii, nie są one na tyle pilne, by robić je od razu w jednym roku. Największą częścią budżetu jest oświata. Pytanie, czy możemy tu coś zaoszczędzić. Z tego umownego koncertu życzeń burmistrz musi wiele rzeczy wyciąć. Potem będziemy pracować na komisjach i proponować swoje rzeczy – dodaje Roman Rozmysłowski z klubu PIS, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

Do 15 listopada kierownictwo gminy musi złożyć projekt budżetu na 2026 rok do Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz Rady Miejskiej. Potem rozpoczną się prace w komisjach. Sesję budżetową zaplanowano na 16 grudnia.

Dodaj komentarz

Wyślij

Powiązane wpisy