O "jedynkę" walczyli pod okiem burmistrza
Ludowcy ustalili kolejność czołówki na liście kandydatów do Sejmu w jesiennych wyborach. Szeroko komentowana jest walka do samej mety pomiędzy Ilona Antoniszyn-Klik i Tadeuszem Samborskim. Ostatecznie władze partii najbardziej "prorodzinnej" z wszystkich ugrupowań politycznych działających na polskiej scenie politycznej, postawili na wdzięk i urodę byłej miss polskich studentek.
Nieoficjalnie wiemy, że decydujące starcie odbyło się w Złotoryi i to podczas sławetnej rekonstrukcji napoleońskiej bitwy a "sędzią" był burmistrz Robert Pawłowski. Uważni obserwatorzy sceny politycznej wyliczyli iż w 2015 roku pani Ilona była w złotym miasteczku pięciokrotnie więcej razy niż pan Tadeusz.
No i burmistrz Pawłowski zdecydowanie preferował obecność - u swego samorządowego boku-pani Ilony niż pana Tadeusza, co jest odruchem jak najbardziej właściwym. Nic dziwnego, że Złotoryja od dłuższego już czasu oklejona jest bilbordami z wizerunkiem eksmiss. To w końcu pani Ilona dała Złotoryi odrobinę nadziei na ożywienie gospodarcze popierając starania firm o lokalizację w tutejszej podstrefie LSSE. Czy na miłości do PSL Złotoryja dobrze wyjdzie? Czas pokaże...