Wójtom gmin covid-19 na stadionach nie straszny
Nabiera rozmachu piłkarska 4 liga. Czwarta już kolejka dobitnie pokazuje iż przestrzeganie reżimu sanitarno-epidemiologicznego na boiskach niższych lig to jedna wielka fikcja. Po prostu co innego zalecenia PZPN czy władz piłkarskich lokalnych, a co innego możliwości logistyczne małych, amatorskich klubów. Odnotujmy za to iż gospodarze gmin są coraz mocniej za futbolem. Na boisku w Kunicach pojawia się wójt Zdzisław TERSA, którego o tej pory kojarzono jako wielkiego fana Kaczawy Bieniowice. No ale w końcu co 4 liga (Mewa) to nie okręgówka. Zresztą wójt gminy Kunice w obowiązkowej (prewencyjnie) maseczce jest dobitnym przykładem iż na meczach reżim sanitarny musi być przestrzegany...
Z kolei na stadionie w Prochowicach pojawił się wójt gminy Legnickie Pole Rafał PLEZIA. Z trudem znalazł miejsce na trybunie i niestety musiał przełknąć gorycz wysokiej porażki KS Legnickie Pole. Wójt Legnickiego Pola przed covidem-19 nie pęka więc maseczki nie nakładał. Nie trzeba wspominać iż odstęp między siedzącymi także nie był zachowany, bo i po co... Tego przykładu kibicom akurat nie polecamy.