"Leśne dziadki" nie wierzą w Zagłębie?
LUBIN. Matematycznie do zdobycia tytułu Mistrza Polski w piłce ręcznej zawodniczkom Zagłębia Lubin brakuje... dwóch punktów. W piątek w hali RCS mecz Miedziowych Wojowniczek ze Startem Elbląg i chociaż w sporcie niczego przewidzieć nie sposób to jednak faworyta łatwo wskazać. Idealna okazja na koronację Mistrzyń Polski, ale... idealna nie dla działaczy Związku Piłki Ręcznej.
Działacze jeszcze przed sezonem zaplanowali iż tytuł Mistrza obroni Perła Lublin i dlatego wręczanie złotych medali zaplanowali na 30 maja po meczu ostatniej kolejki Perła Lublin - Zagłębie Lubin. I nie pomoże spoglądanie w ligową tabelę, w której jasno stoi iż Miedziowe na rozegranych 23 mecze nie przegrały w regulaminowym czasie gry żadnego a Perła musi się sporo napocić aby na pocieszenie zdobyć np. srebrne medale, bo póki co bliżej tego jest drużyna z Kobierzyc. I nie pomaga tłumaczenie iż "po drodze" Miedziowe zagrają we własnej hali jeszcze z Ruchem Chorzów czy Jarosławiem i byłaby to także okazja do koronacji Mistrza. "Leśnym dziadkom" nikt i nic nie jest w stanie wytłumaczyć. Feta Zagłębia i celebrowanie Mistrza przez Bożenę KARKUT i jej dream team ma się odbyć w... Lublinie. No cóż na głupotę działaczy szczebla centralnego nie wymyślono jeszcze lekarstwa...
Zdradźmy tylko, że może złotych medali w Lubinie w piątkowy wieczór nie będzie, ale feta będzie, bo zadbają oto działacze i sympatycy Miedziowych. Szczegóły okryte są tajemnicą, ale dział marketingu i promocji MKS Zagłębie pracuje na pełnych obrotach...