Kyczerę przygarnie R.Raczyński. Potem i J.Głomba...
LEGNICA powoli gasi kulturalne światło... Legnickie Centrum Kultury w ramach reorganizacji "na szafot" zesłało Jerzego STARZYŃSKIEGO i kierowany przez niego Dział Folkloru, Mniejszości Narodowych i Dokumentacji. Pod olbrzymim znakiem zapytania stanęła przyszłość tak unikatowych projektów jak Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny „Świat pod Kyczerą" czy cykl koncertów „Kto Siedzi na Miedzi (-y)"...
Ale są i dobre wieści. Niechciany w Legnicy "ojciec chrzestny" Kyczery nie musi "kopać grobu" dla siebie i swoich projektów...
Wg. naszych informacji z inspiracji Urzędu Marszałkowskiego toczą się poufne rozmowy aby "dachu nad głową" Starzyńskiemu i jego projektom udzielił Robert RACZYŃSKI, prezydent Lubina. Poniedziałkowa tura rozmów rozwiała praktycznie ostatnie wątpliwości i nie ma w zasadzie formalnych przeszkód aby Jerzy Starzyński działał na chwałę i sławę kulturalnego Lubina i jego władz.
Być może w ślady Kyczery pójdzie legnicki teatr Modrzejewskiej, którego normalne funkcjonowanie stanęło pod znakiem zapytania po tym jak Tadeusz KRZAKOWSKI uznał, że nie musi respektować umów z UMWD i nie musi dofinansowywać LEGNICKIEGO teatru. Gospodarz Lubina takich oporów mieć nie powinien i jeżeli pojawi się chęć przeprowadzi "drużyny Jacka Głomba" do Lubina to tak się stanie.
Dla Legnicy i jej władz będzie to spoliczkowanie jakich mało...