E.Bera i J. Sutryk grają mocno. Niech D.Tusk żałuje
JAWOR. Jacek SUTRYK, prezydent Wrocławia i Emilian BERA burmistrz Jawora to liderzy samorządowego ugrupowania "Dolny Śląsk Wspólna Sprawa" powstałego jakiś czas temu w trosce o dolnośląski i polski samorząd. Bronić niezależności samorządów przed kagańcowymi zakusami rządu Zjednoczonej Prawicy mieli chociażby startując w jesiennych wyborach do parlamentu. Ostatecznie nic z tego nie wyszło podobnie jak w przypadku takich tuzów dolnośląskiego samorządu jak Tadeusz Krzakowski, Rafael Rokaszewicz czy gospodarz Wałbrzycha Roman Szełemej...
Tajemnicą poliszynela jest, że mogli się znaleźć na listach do Sejmu Koalicji Obywatelskiej lub do Senatu jako kandydaci z ramienia Paktu Senackiego. I z pewnością byliby lokomotywami tych list. Ich niezależność podobno nie za bardzo przypadła do gustu Donaldowi Tuskowi, którzy użył "czarodziejskiej różdżki" aby ci samorządowcy nie znaleźli się na listach do Sejmu i Senatu. Obawiamy się, że to niepowetowana strata dla opozycji...
Co dalej? Zarówno Sutryk, jak i Bera mają plan na Dolny Śląsk i plan na wiosenne wybory samorządowe. O tym dyskutowali podczas Święta Chleba i Piernika w Jaworze. Priorytety to Sejmik Dolnośląski a potem Parlament Europejski. Biorąc pod uwagę, że w ich Stowarzyszeniu jest ponad 130 samorządowców z Dolnego Śląska to....