T. Sybis: jestem dumny z mieszkańców i osiągnięć gminy
PIELGRZYMKA. Dobiegła końca kadencja Rady Gminy w Pielgrzymce i zarazem trzecia kadencja wójta gminy Tomasza SYBISA. Kiedy w 2006 roku po raz pierwszy zasiadał na fotelu wójta był jednym z najmłodszych samorządowców na Dolnym Śląsku. Za cel postawił sobie gruntowne przeobrażenie gminy i cel ten osiągnął. O tym jaka była kadencja lat 2014-18 dla gminy Pielgrzymka z wójtem Tomaszem Sybiem rozmawia Zbigniew Jakubowski.
Lata 2014– 2018 w Gminie Pielgrzymka to czas inwestycji, intensywnych działań na wielu płaszczyznach. Czy jest pan zadowolony z tej kadencji?
- Zdecydowanie tak, choć początek tej kadencji był bardzo trudny i kompletnie stracony dla gminy. Mój kontrkandydat w wyborach na wójta mimo, że je przegrał to uzyskał mandat radnego, większość w Radzie Gminy, a w konsekwencji funkcję Przewodniczącego Rady. Swoje urzędowanie zaczął od podwyżki diet radnych, obniżenia mojego wynagrodzenia oraz forsowania uchwały o zmianie studium zagospodarowania przestrzennego dla fragmentu obszaru Proboszczowa, obejmującego duże gospodarstwo rolne. Próbowano zdestabilizować budżet dokonując radykalnych cięć, a w ostateczności zdjęto ok. 84 tys.zł., i co najdziwniejsze ani jedna złotówka z tych środków nie trafiła do Nowej Wsi Grodziskiej ani Wojcieszyna. Na sesjach i komisjach rady dochodziło do sporów, bezproduktywnych dyskusji, niedopuszczania radnych do głosu. Rada blokowała powołanie skarbnika, trzeba było zwoływać w tej sprawie sesje nadzwyczajną i płacić diety. Słowem 8 miesięcy straconych dla gminy i mieszkańców.
A tak na marginesie – ile wynosi teraz pana wynagrodzenie?
- 7033,73 netto
W czerwcu 2015 r. doszło do zmian w radzie...
- Tak, klub radnych Tomasz Sybis Gospodarna Gmina uzyskał większość w radzie, przewodniczącym został Jarosław Pisarski i ruszyliśmy do przodu. I są widoczne tego efekty
W latach 2014-2018 pozyskaliśmy środki zewnętrzne w kwocie 12,2 mln zł, na realizowane zadania wydaliśmy 15,5 mln zł. Środki własne na inwestycje wyniosły 3,3 mln zł.
Skąd w budżecie tak małej gminy tyle środków na inwestycje?
- Jesteśmy w trakcie realizacji unijnego programowania, które jest korzystne pod względem finansowym dla naszego regionu. Doświadczenie jakie zdobyliśmy w ostatnich latach wykorzystujemy, by pozyskać jak najwięcej środków krajowych i unijnych, bez nich nie byłoby mowy o takiej ilości inwestycji na naszym terenie. Dzięki naszej ciężkiej pracy Gmina Pielgrzymka jest wiarygodnym i sprawdzonym partnerem dla Powiatu, Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Wojewódzkiego. Dzięki współpracy z „LGD Partnerstwo Kaczawskie” i organizacjami pozarządowymi na nasz teren z programu LEADER przekazano prawie 0,5 miliona środków. To na teren Gminy Pielgrzymka trafiło najwięcej środków na projekty z zakresu rozwoju infrastruktury turystycznej i rozwoju produktu lokalnego, jeśli je porównać z innymi gminami wchodzącymi w skład partnerstwa.
A jak się ma kondycja finansowa Gminy?
- Budżet Gminy Pielgrzymka w 2014 roku wynosił ponad 20 milionów, obecnie jest to 25 milionów. Z kolei wskaźnik zadłużenia z poziomu 37,96% w 2014 roku spadł do 20,70%. Dane liczbowe doskonale odzwierciedlają realizowaną strategię stałego rozwoju Gminy Pielgrzymka.
Jakie sprawy były najtrudniejsze w tej kadencji?
- Po pierwsze przedłużające się terminy naborów wniosków w Urzędzie Marszałkowskim co spowodowało spiętrzenie prac rozliczeniowych i wykonawczych. Następną kwestią bardzo trudną było zamknięcie mostu na drodze wojewódzkiej w Pielgrzymce przez Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei we Wrocławiu. Kosztowało i kosztuje to wiele nerwów, pism, rozmów na różnych szczeblach (włącznie z interwencją u Marszałka Województwa ), wielokrotne wyjazdy do Wrocławia doprowadziły do ogłoszenia przetargu na remont mostu przez DSDiK oraz przekazania naszej gminie 250 tys zł. na remont drogi gminnej w Pielgrzymce (obecny objazd zamkniętej drogi). Sprawa nie jest jeszcze zakończona, w wyniku zwiększenia natężenia ruchu cierpią mieszkańcy Nowej Wsi Grodziskiej, Twardocic i Pielgrzymki. Ważne jest to, że trwają już prace związane z budową mostu. Przez całą kadencję ciągle wracała sprawa wody w Sędzimirowie. Niewielka grupa mieszkańców tej wsi wciąż żąda aby woda była dostarczana nieodpłatnie, nie przyjmując żadnych merytorycznych argumentów. Jestem przekonany, że wkrótce sprawa zostanie rozwiązana, a niepotrzebne emocje opadną. Wmawianie mieszkańcom, że woda będzie dostarczana nieodpłatnie jest działaniem bardzo nieodpowiedzialnym
A z czego jest pan zadowolony?
- Przede wszystkim z tych wielomilionowych środków, które trafiły do naszej gminy. Cieszę się bardzo z aktywności naszych organizacji pozarządowych, zespołów folklorystycznych, kół gospodyń wiejskich, klubów sportowych, ochotniczych straży pożarnych. Jest to ogromny potencjał zasobów ludzkich. Jestem zadowolony z reformy oświaty przeprowadzonej w naszej gminie, żaden nauczyciel nie stracił pracy, a szkoły są świetnie wyposażone w pomoce naukowe. W tej kadencji zrobiliśmy kolejny krok w rozbudowie infrastruktury turystycznej. Jestem przekonany, ze w niedługim czasie poczynione inwestycje w turystykę zaczną przynosić dochody gminie i mieszkańcom.
Czego życzyć panu i "drużynie Sybisa" przed wyborami?
- Aby mieszkańcy w sposób spokojny , bez zbędnych emocji podjęli decyzję i w niedzielę licznie udali się do lokali wyborczych i oddali swój głos.
Dziękuję za rozmowę