Energetyczna muza energetycznej kapeli
LEGNICA. Grupa Afromental istniejąca od 2004 roku, praktycznie do 2017 roku gra w niezmiennym składzie. 13 kwietnia 2017 roku na Facebooku pojawia się informacja, iż z zespołu odchodzą dwaj muzycy: jeden z filarów Wojciech Łozowski oraz Grzegorz Dziamka. Od tego czasu Afromental zmienił swoje brzmienie czym zadziwili swoich fanów, którzy z niecierpliwością oczekują na nową płytę już dawno zapowiedzianą.
Na tegorocznych "Dniach Legnicy" muzycy zaprezentowali całkiem nowe brzmienie i utwory, jeszcze pachnące nowością. Legniczanie mogli ocenić czy ta zmiana wyszła zespołowi na dobre. Z członkami zespołu AFROMENTAL, muzycznej gwiazdy Dni Legnicy rozmawia Małgorzata ŻYWICKA.
Mija pięć lat od ostatniej Waszej płyty, fani czekają z niecierpliwością a tu cisza?
Płyta gotowa jest od ponad pół roku, tylko po prostu pewne czynniki ją troszeczkę zatrzymują, chcemy aby była ona "perfect. Musi być inna od poprzednich, taki nasze nowe dziecko dopieszczone z każdej strony. No to i ten czas troszeczkę się nam przeciągnął, ale już jest.
Z zapowiedzi jakie można było o niej przeczytać będzie nieco inna od poprzednich? Jak ją określacie dojrzalsza.
Będzie, pierwsza płyta w całości po polsku, bo jesteśmy z Polski i kochamy język polski, tu się urodziliśmy, tu jest nasz dom. Prawda jest taka, że rozmawiając w pewnym wieku chce się rozmawiać z większym zasobem słów, w jaki sposób pojawiają się przemyślenia, szybciej dochodzi się do pewnych wniosków. Śpiewając po polsku będąc 25-latkiem można śpiewać "Gucci Gucci, hajs hajs i p* nad głową", jest ta różnica, że dojrzały człowiek już chce coś pozakażać w pewnym sensie czegoś nauczyć, ten przekaz musi być rozumiany. I na tym polega odmienność nowej płyty.
Czyli teraz jesteście już muzycznymi " Wapniakami"?
Wiesz co, lata lecą, to jest proces nie do powstrzymania, chyba, że ktoś potrafi to zatrzymać. Ale język to jakby taki sposób nawiązania szybszego dialogu żeby był ten efekt bezpośredniego odbioru .
A czy zmiana nie nastąpiła z powodu braku jednego ważnego członka zespołu? Nie jest to forma tęsknoty?
Wiesz co, nas było siedmiu. Brakować to chyba nie, jest nas dużo i dobrze sobie radzimy. Sytuacja jest taka, że czasami człowiek wybiera inny ruch w życiu i nie do końca chce się zajmować muzyką , jak to mówi nasz przyjaciel, to po prostu puszczamy wolno. A muzyka jest naszą pasją, więc my nie skapitulujemy.
Jak fani przyjęli wasze nowe oblicze? Bo to jest właśnie nowe oblicze, teksty bardziej refleksyjne i jak mówcie po polsku...
No w końcu rozumieją co śpiewamy <śmiech>. Nie mamy często okazji by porozmawiać z nimi bezpośrednio, ale sądząc chociażby po komentarzach pod teledyskami itd., to myślę, że to jest dobra zmiana.
Czytacie wszystkie komentarze?
Ja to lubię poczytać czasami. Oczywiście zdarzają się takie, które są negatywne, ale zdecydowana większość jest na "plus" i też mam wrażenie, że troszeczkę starsza publiczność zaczyna wreszcie do nas docierać, nie wiem czy to jest kwestia języka polskiego. Także zmiana chyba na lepsze.
Panowie, mówicie, że trochę hejtu jest czasami. Co sądzicie o hejterach?
Kochamy ich. Oni nas nie kochają, ale my będziemy ich kochać aż oni w końcu nas pokochają.
Obchodzi was dyskusja o tym w jakim języku powinniście spiewac?
Wiesz co, dyskusja o tym w jakim języku powinno się śpiewać jest dyskusją idącą donikąd, bo jakby Abba śpiewała po szwedzku to nikt by ich nie słuchał i to, że my kiedyś graliśmy po angielsku a teraz po polsku to jest śmieszne.. Kiedyś tłumaczyliśmy się z tego czemu graliśmy po angielsku, a teraz będziemy tłumaczyć się dlaczego się zmieniamy na polski.
A dlaczego chcecie zastać muzykami dla tej starszej publiczności?
My nie zostawiliśmy muzyki dla starszych, tylko dla inteligentnych odbiorców, skala wieku nie ma znaczenia. Chodzi o to, że mamy treść i tą treść ktoś może chcieć wziąć, przyjąć do siebie albo nie, zareagować albo nie. Chodzi o to tylko, że postawiliśmy na treść. Pytając się dlaczego w tym języku jest tylko wypadkową tego, że nie usłyszeliście materiału, bo nie mogliście go usłyszeć, jakbyście go usłyszeli, pytania by były inne. Teoretycznie rozmawiamy o tym co my wiemy co jest w środku, a państwo nie, więc bardzo byśmy chcieli żebyście już mogli to usłyszeć, dlatego nagraliśmy to już w marcu.
Kiedy będzie ta płyta w sprzedaży?
Tego nie wiemy, ale już niedługo. Robimy wszystko, stajemy na rzęsach żeby to było jak najszybciej, niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć. Ja bym chciał żebyśmy ją mieli tutaj, ale to nie jest moja decyzja, jest cała banda ludzi, dzięki którym to się opóźnia. Większość z tego zagramy na dzisiejszym koncercie, więc zapraszamy.
Dziękuję za rozmowę i wspaniały koncert na Dniach Legnicy...