A.Sikora: będziemy mocnym graczem w jesiennych wyborach
LEGNICA. Arkadiusz Sikora – Dolnoślązak, ekonomista, lider Nowej Lewicy jest kandydatem ugrupowania w jesiennych wyborach do Sejmu RP. W okręgu legnicko-jeleniogórskim startuje z pozycji nr 1.
Arkadiuszem Sikorą rozmawia Zbigniew Jakubowski
Jest Pan jednym z młodszych wojewódzkich liderów Nowej Lewicy. Dlaczego zdecydował się Pan na start do sejmu – właśnie z okręgu Legnicko – Jeleniogórskiego?
ARKADIUSZ SIKORA: Jestem Dolnoślązakiem, ekonomistą i politykiem. Ale jestem przede wszystkim szefem dolnośląskiej Nowej Lewicy, jednej z największych organizacji w kraju. Okręg ten na Dolnym Śląsku jest najważniejszy i zarazem stawiający największe wyzwania Lewicy. To sprawy Turowa i Bogatyni, Zagłębia Miedziowego i opodatkowania wydobycia miedzi oraz wielu nielegalnych składowisk toksycznych odpadów. Tych rzeczy lokalnie nie załatwimy. Odpowiedzialny lider bierze na siebie najtrudniejsze zadania i zawsze dowozi je do końca. Tak będzie i tym razem.
Dawne województwo jeleniogórskie, podobnie jak legnickie i posiadające własną specyfikę Zagłębie Miedziowe były kiedyś prawdziwymi bastionami lewicy. Liczy Pan na dobry wynik całej listy NL w okręgu Legnicko – Jeleniogórskim?
Dotychczasowe poparcie dla Lewicy nie brało się znikąd. To efekt ciężkiej pracy takich posłów jak Jerzy Szmajdziński, Michał Turkiewicz, Bronisława Kowalska, Olgierd Poniżnik, Władysław Rak czy Ryszard Zbrzyzny. Dzisiaj mamy świetny plan dla regionu, który niebawem zaprezentuję. To plan skrojony na miarę naszych europejskich aspiracji. Nie dostajemy gęsiej skórki na myśl o współpracy z naszymi zachodnimi oraz południowymi sąsiadami. Historię trzeba rozumieć i wyciągać z niej właściwe wnioski. Mój dziadek walczył z Niemcami przechodząc szlak bojowy spod Lenino do Berlina – ale dzisiaj z niemieckimi politykami SPD łączą mnie doskonałe relacje, które możemy wykorzystać dla dobra Polski i regionu. Mówiąc krótko, wierzę w dobry wynik Lewicy w tych wyborach.
Z lewicowego punktu widzenia okręg jest nie tylko rozległy geograficznie, lecz i bardzo zróżnicowany społecznie – mamy tu jedne z najbogatszych (Lubin, Polkowice) i najbiedniejszych samorządów w Polsce. Jaki jest Pana program dla tak różnych miejscowości?
Priorytetem Lewicy jest stworzenie równych szans dla wszystkich. Wpisują się w to elementy mojego planu mi.in. tworzenie połączeń autobusowych mniejszych miejscowości z miastami powiatowymi, posiłek dla każdego dziecka w szkołach podstawowych oraz łatwy dostęp do podstawowej opieki medycznej. Działania te wymagają finansowania. Dlatego większa część podatku miedziowego musi zostać na Dolnym Śląsku.
Na jaki wynik wyborczy w okręgu legnicko-jeleniogórskim liczy NL?
W mijającej kadencji Sejmu mieliśmy 2 mandaty poselskie i utrzymanie tego stanu posiadania to plan minimum
Jak będzie wyglądała kampania Pana i całej NL?
Nie lubię siedzieć za biurkiem. Jestem aktywny w terenie i dlatego doskonale znam specyfikę regionu. Rozmawiam z naszymi strukturami w powiatach, samorządowcami a co najważniejsze mieszkańcami. Także teraz, zbierając podpisy poparcia dla listy Lewicy oraz naszych kandydatów do Senatu z Paktu Senackiego spotykamy się z mieszkańcami. Będziemy aktywni także w internecie czy lokalnych mediach. Zaskoczymy konkurencję wyborczą i mam nadzieję, ostatecznie, odsuniemy PiS od władzy. Proszę na bieżąco śledzić moją stronę internetową www.arkadiuszsikora.pl - będzie się działo!
Dziękuję za rozmowę