Ewelina Rydzyńska o modzie i politykach
LEGNICA. Gościem wyjątkowym coraz bardziej "elektrycznych" Spotkań Kobiet organizowanym przez Urząd Miasta była projektantka, stylistka Ewelina RYDZYŃSKA. Spotkanie z nią bardzo szybko przerodziło się w typowo kobiece pogaduchy o życiu, modzie i trendach. Przed spotkaniem Ewelina Rydzyńska znalazła czas aby porozmawiać z dziennikarzami. O modzie i ubieraniu się polityków, o wiosennych trendach z gościem Spotkań Kobiet rozmawiał Zbigniew Jakubowski.
Czy po raz pierwszy jest pani w Legnicy i jaki wrażenie zrobiło na pani nasze miasto?
- Tak to moja pierwsza wizyta w Legnicy. Nie dysponowałam co prawda wolnym czasem do tego stopnia by dokładnie pozwiedzać miasto, ale np. zwróciły moją uwagę piękne stare kamienice. Chciałabym wrócić tutaj raz jeszcze i poznać Legnicę dokładniej.
Jest ogólny trend aby być pięknym zadbanym i świetnie wyglądać. A większość chce jednak czuć się dobrze w tym w czym na co dzień chodzi.
- Oczywiście, że powinniśmy czuć się wygodnie i komfortowo, natomiast nie zapominajmy o tym, że wizerunek nasz ma kluczowe znaczenie. Nie bez kozery mówi się, że „jak cię widzą, tak cie piszą”. Jesteśmy tak skonstruowani za sprawą pewnych mechanizmów psychologicznych, bardzo często wyciągamy jakieś wnioski i wyrabiamy opinie o kimś, na podstawie jego wyglądu. Dlatego warto przyjrzeć się nieco bliżej temu, jak się prezentujemy, bo inni też nas oceniają na tej podstawie.
Przed nami wiosna - czy kobiety powinny zmienić swój wygląd wraz z nadejściem tej pory roku? Czy dotyczyć ma to także mężczyzn?
- Oczywiście dotyczy to obu płci. Po zimie, kiedy jest szaro, ponuro, potrzebujemy nie tylko tej energii słonecznej. Kiedy zrzucamy z siebie te grube warstwy ubrań, na rzecz zupełnie innej garderoby, chcemy pokazać się światu, że czujemy się lepiej i bardziej atrakcyjniej. Wiadomo, że teraz panuje nawet taki kult sprawności fizycznej, a to z kolei przedkłada się na wygląd. I kobiety i mężczyźni chcą wyglądać fajnie. A mamy do tego całą masę narzędzi. Prócz tej kultury i sprawności fizycznej, o której wspomniałam, to mamy jeszcze drugie narzędzie jakim jest moda. My możemy się wyrażać poprzez to jak wyglądamy, czyli poprzez strój, ubrania jakie nosimy.
Co powinno więc znaleźć się w naszej szafie?
- Ja jestem zwolenniczką klasyki z taką odrobiną nonszalancji. Nie jestem fanką takich trendów definiowanych dosłownie. Nie lubię jak kobiety w ogóle noszą trendy od głowy do stóp. Warto naprawdę bazować na klasyce, a uzupełniać swój wizerunek o tylko poszczególne elementy związane z trendami. W tym sezonie wiosenno-letnim wśród kobiet dużą popularnością będą się cieszyły płaszcze typu trench, takie prochowce wiązane w tali. Ale taki prochowiec, który kojarzy nam się stricto elegancko i klasycznie, możemy nosić również ze zwiewną sukienką z motywem kwiatowym. W takich sukienkach wiele kobiet wygląda dobrze. Oczywiście kreacje dobieramy zgodnie nie tylko z preferencjami zawodowymi, wizerunkowymi, ale też zgodnie ze swoją sylwetką.
Mamy więc wskazówki co w szafie pań. A u panów?
- Wraca w ogóle taka moda na mężczyzn w stylu dantysa. Jest duży powrót elegancji, nawet taki przedwojenny szyk. Czyli są to marynarki dzianinowe z zestawieniem ze spodniami typu puczinosy i białe koszule. W zeszłych sezonach panowie nosili koszule w pastelowych odcieniach – błękitnych, różowych. W tej chwili wracamy do klasyki i znowu sięgamy po białe koszule z wykrochmalonym kołnierzykiem. Do tego marynarka dzianinowa, poszewka, spodnie nie koniecznie od garnituru.
Jakie kolory będą dominować w modzie?
- Jeśli chodzi o modę damską, to obserwujemy takie zjawisko związane z mulititrendowością. Kiedyś trendów wiodących było kilkanaście, a w tej chwili trendów wiodących mamy kilkadziesiąt w jednym sezonie. Takich ilości zmieniających się trendów, zmieniających się na przestrzeni jednej dekady, myślę że nie było jak jest teraz. I co za tym idzie, tych kolorów wiodących na czasie też jest wiele. Na pewno popularnością będzie się cieszyła biel, błękit i pastelowe odcienie różu, beżu. Według Instytutu Pantone, który co roku wyznacza bazy kolorystyczne, na podstawie których tworzą se trendy, najgorętszym w tym sezonie ma być zielony.
Czy często na ulicy zaczepiają panią ludzie prosząc o porady?
- Funkcjonując w swojej przestrzeni zawodowej muszę rozróżniać swój wizerunek telewizyjny od takiego codziennego. Moja praca niesie również duży aspekt fizyczny. Ja często przemieszczam się po Warszawie wioząc masę ubrań. A co za tym idzie nie mogę pozwolić sobie żeby wtedy biegać w szpilkach i być super wystylizowana. Właśnie wtedy mój wizerunek jest stonowany i zazwyczaj ludzie mnie nie poznają. Nawet przytoczę taka anegdotę - parę tygodni temu weszłam do sklepu w szarym dresie, w dużej kurtce puchowej i przemieszczałam się pomiędzy pólkami. Podeszłam do kasy i chciałam zapłacić, wówczas pani kasjerka przyglądała się mi uważnie, a potem zapytała: "pani Ewelina? Poznałam panią po głosie." To dowód, że nie wszystko co widzimy na ekranie ma przeniesienia na taką codzienność. Ale oczywiście zdarzają się, zwłaszcza w sklepach, że kobiety pytają się mnie czy dobrze wyglądają i czy np. zdecydowały się na właściwy zakup.
A czy ze świata polityki zgłaszają się do pani o poradę?
- Przyznam się, że pracowałam z politykami. Szczególnie przy tworzeniu kampanii wyborczych. Ale to jest taka praca obopólna. Pracuje się ze sztabami i tak naprawdę kreśli się wizerunek, który ma być spójny z celem i projektem kampanii. W ogóle w świecie polityki korzysta się obecnie z ekspertów, i każdy z nich odpowiada za swoją działkę. Ale przyznam, że wraz ze startem kampanii wyborczej, powiedziałam sobie, że to ostatni raz działam w świecie polityki.
A ma pani swój prywatny ranking wyglądu polityków?
- Myślę, że to jest jeszcze taka dziedzina, w której rzeczywiście co raz więcej osób zdaje sobie sprawę, na ile istotny i spójny powinien być wizerunek z aspektem merytorycznym. Niemniej jednak przez niektórych polityków jest dosyć mocno zaniedbany. Są tacy politycy, którzy prezentują się dobrze - nie chciałabym posługiwać się nazwiskami, żeby nikt potem nie przepisywał mi preferencji politycznych. Natomiast wydaje mi się, że polityk jako reprezentant grupy społecznej działającej na rzecz i dobro ogółu opinii publicznej i społeczeństwa powinien być osoba, która ma nie tylko dużą wiedzę merytoryczną, ale powinien też dobrze wyglądać. Z uwagi na szacunek do swojego odbiorcy.
Dziękuję za rozmowę.