Rajd Ekoramy do miasta partnerskiego Roanne
Z Legnicy wyruszyła grupa 14 rowerzystów na wyprawę rowerową do Roanne, miasta partnerskiego Legnicy. Wśród cyklistów znajdowali się również przedstawiciele Drohobycza, miasta partnerskiego Legnicy na Ukrainie. Rowerzystów pożegnała Ewa Pietrakowska, dyrektor biura Prezydenta miasta. We Francji rowerzyści rozgościli się w wiosce Mylay pod Roanne w uroczym XVII wiecznym dworku gdzie można było chłonąć uroki Burgundii.
Następnego dnia rowerzyści pojechali do miasta Roanne gdzie przy Ratuszu nastąpiło spotkanie z prezesem Cykloturystów Roańskich. Po wymianie uprzejmości ruszono dalej wzdłuż Loary do tamy a następnie do przepięknego zamku La Roche. Piękny widok był nagrodą za trudy pokonywania licznych wzniesień. To był najtrudniejszy i najdłuższy etap ponieważ wyniósł 120 km. Kolejny dzień przyniósł łatwiejszą trasę aby trochę zregenerować siły po trudach dnia poprzedniego. Celem była miejscowość Marcigny. Grupa rowerzystów wzbudzała zainteresowanie mieszkańców i bardzo życzliwie reagowano na wiadomość o rajdzie z Polski. Pośród wielu zabytków uwagę zwrócił ślad mąki na drodze. Okazało się, że z piekarni pracownik co chwilę przynosił do sklepu naprzeciwko świeże wypieki. Przysmakiem okazała się regionalna wołowina z licznych stad na pastwiskach Burgundii. Wieczór spędzano w pięknym ogrodzie naszego dworku. Następny rajd odbył się z wykorzystaniem busa z przyczepą rowerową. Dowiózł podróżników z rowerami do Macon skąd ruszono wzdłuż rzeki Soany do Turnus gdzie urodził się w roku 1725 malarz francuski Jean-Baptiste Greuze. Droga powrotna wiodła przez Cluny z opactwem z 10 wieku z relikwiami świętego Piotra I Pawła. Był to drugi po Rzymie ośrodek religijny w Europie. Kolejne niezwykłe miejsce to centrum ekumeniczne Theize. Zachwyciła rowerzystów ogromna ilość młodzieży z całego świata aktywnie uczestniczącej w życiu osady, poznającej chrześcijaństwo. Ostatni dzień był bez planu wyjazdowego, każdy wyruszył rowerem w swoje wypatrzone ulubione miejsce, które warto było odwiedzić przed powrotem do Polski. - Rowerzystom spodobała się organizacja tras rowerowych wzdłuż rzek. Większość to drogi szutrowe dające bliski kontakt z naturą i chłód od rzeki co było bardzo przydatne w upalnym klimacie Burgundii. Powrót zakończył się szczęśliwie z niedosytem i wrażeniem, że tam wrócimy - mówi Robert Pirecki, prezes Ekoramy.
Pierwszego dnia pobytu odbyła się krótka krajoznawcza wycieczka do SAINT-MARCEL gdzie znajduje się XI wieczny kościółek. Okazało się, że teren jest dość górzysty i wymagający od rowerzystów dobrego przygotowania.
Kolejny dzień przyniósł nam wyjazd do La Clayette i co wytrwalsi dotarli do Pałacu Curbigny związanego z rodziną Napoleona. Po drodze odwiedziliśmy bardzo historyczne miasteczko Semur-en-Brionnais z dużym klasztorem katolickim. Serdecznie powitała nas zakonnica wspominając swój pobyt w Krakowie a na koniec Mer miasteczka zrobił z rowerzystami zdjęcie.
Wieczorem udano się na spotkanie z Polonią, która wspierała w organizowaniu pobytu. Przyjęto rowerzystów bardzo radośnie, niektórzy z trudem przypominali sobie polskie słowa. Przygotowano bardzo smaczny poczęstunek i wiele radości dały prezenty z Polski. Obiecano spotkać się w mniejszym gronie w Legnicy.