Geodetka na trasie ekstremalnego rajdu

XIII edycja Przejścia Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej prowadziła przez Karkonosze, Rudawy Janowickie, Góry Kaczawskie i Góry Izerskie. To wyprawa dla prawdziwych twardzieli. Pół tysiąca ochotników próbuje przejść prawie 140 km w ciągu 48 godzin, bez snu, dłuższego odpoczynku i wygód. Całe wyposażenie, koc, wyżywienie, apteczkę odpowiedni strój należy zmieścić w plecaku. Niektórzy rezygnują w trakcie rajdu, bo nie wytrzymują nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Trzeba iść w nocy, nad ranem, w ulewie czy chłodzie, po kamieniach, w lesie, często samemu.

Jak to się zaczęło w moim przypadku?  - O samym przejściu dowiedziałam się we wrześniu 2009, kiedy było mi dane spotkać dziewczyny, które właśnie wróciły i opowiadały o tej imprezie. A ja ciągle dopytywałam się i prosiłam o więcej opowieści. Wysłuchiwałam ich relacji, wrażeń i już wtedy nabrałam przekonania - muszę i ja spróbować- mówi Agnieszka Wieliczko. Moja pierwsza próba przejścia  zakończyła się po 50 km wędrówki i  już wtedy wiedziałam, że nie był to mój ostatni start, tylko dopiero początek przygody z Przejściem Dookoła Kotliny - podkreśla urzędniczka. Dziś ma za sobą 6 startów. Całą trasę udało jej się przejść za trzecim podejściem. Każdy rok to nowe wyzwanie, nowe doświadczenie, nowa przygoda.
Jak sama podkreśla zamiłowanie do gór i wędrówek pieszych rozbudził jeszcze w latach szkolnych nauczyciel matematyki! To on zaraził nas bakcylem wędrowania, uczył czytania szlaków, walki ze swoimi słabościami i zmęczeniem-podkreśla p. Agnieszka.
Dlaczego góry? Tam czuję się dobrze, tam odnajduję spokój, tam odpoczywam, tam jest mój świat. W górach jest wszystko to co kocham – przestrzeń, wolność, z jednej strony wiara, że mogę wszystko, z drugiej świadomość jak mały jest człowiek przy potędze gór. Wędrówki to też piękne lekcje pokory -podkreśla inspektor w Wydziale Geodezji i Nieruchomości Starostwa Powiatowego  w Polkowicach.

Celem Przejścia Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej jest upamiętnienie dwóch ratowników Grupy Karkonoskiej GOPR: Daniela Ważyńskiego i Mateusza Hryncewicza, którzy będąc na służbie zginęli 8 lutego 2005 roku podczas lawiny w Kotle Małego Stawu. Każda edycja zaczyna się minutą ciszy.