„Brunetki, blondynki” poniosło po Złotoryi
ZŁOTORYJA. To było miłe, relaksujące i kulturalne popołudnie w złotoryjskim Rynku, z „dobrym daniem” na wynos. Nie, tym razem nie chodziło o pizzę w ogródku piwnym, lecz o ucztę muzyczną w postaci największych szlagierów operetkowych. Ta komediowa odmiana opery okazała się całkiem lekkostrawna.
Złotoryjanie mogli w pogodne piątkowe popołudnie poobcować z operetką, i to za darmo. Nie musieli nawet ruszać się z domu – to operetka przyjechała do nich. Trójka artystów wrocławskiego teatru Scena Kamienica: Liza Wesołowska, Damian Domalewski i Tomasz Maleszewski śpiewała i tańczyła pod schodami dawnego ratusza – bez sceny, wprost na bruku. Ich brawurowy występ był przeplatany żartobliwymi historyjkami dotyczącymi największych dzieł i śpiewaków operowych opowiadanymi przez konferansjera Macieja Michałkowskiego.
Koncert, który miał być „świętem operetki wszechczasów”, zgromadził na starówce ponad setkę widzów. Mogli wysłuchać wiązanki z „Księżniczki czardasza” czy fragmentów z „Zemsty nietoperza”. Po Rynku niosły się melodie, które publiczność zna, kocha i często nuci, m.in. utwór „Brunetki, blondynki” rozsławiony przez Jana Kiepurę, „Usta milczą, dusza śpiewa” czy „Wielka sława to żart”.
Za „Operetkę na wynos” zapłacił Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego. Blisko godzinny koncert zorganizowano we współpracy ze Złotoryjskim Ośrodkiem Kultury, który zapewnił m.in. krzesła na widowni. Na finał artyści rozdali publiczności kolorowanki z zagadkami i ciekawostkami dotyczącymi operetki (dostępne są jeszcze w ZOK-u), które po wypełnieniu można przesyłać na konkurs.
Ten sam koncert co w Złotoryi zagrany będzie również 15 maja na rynkach w Środzie Śląskiej (godz. 17) i Wołowie (godz. 19). Natomiast już jutro, 14 maja, na rynkach w Oławie (o 17) i Oleśnicy (o 19) artyści operetkowi przeniosą publiczność w programie „Lata 20. i 30. na WYNOS!” w podróż po kabaretowym świecie takich polskich przebojów, jak: „Powróćmy jak za dawnych lat...”, „Jesienne róże”, „Zimny drań”, „Umówiłem się z nią na 9”, „Brunetki, blondynki”, „Ach, śpij kochanie”.