Zbliża się bitwa o Złotoryję...
ZŁOTORYJA. Rekonstrukcja bitwy o Złotoryję w tym roku zapowiada się hucznie i w licznej obsadzie...Złotoryja zaprasza w trzeci weekend sierpnia na niepowtarzalną inscenizację szturmu wojsk napoleońskich i walk ulicznych na złotoryjskiej starówce. To jedno z nielicznych, a być może jedyne w naszym kraju widowisko batalistyczne organizowane w centrum miasta, poprzedzone na dodatek kanonadą armatnią prowadzoną ze średniowiecznych murów obronnych.
Biwak napoleoński w „złotym mieście” organizowany jest drugi rok z rzędu na pamiątkę wygranej przez Napoleona bitwy o Złotoryję, która rozegrała się 23 sierpnia 1813 r. i poprzedziła wielką klęskę Francuzów nad Kaczawą.
Zeszłoroczna inauguracja imprezy, której głównym punktem jest inscenizacja walk na starówce, zyskała sobie na tyle wysokie uznanie w środowisku rekonstruktorów, że w tym roku zjawią się w liczbie dwukrotnie większej. Swój udział w bitwie zapowiedziało dobrze ponad dwustu pasjonatów epoki napoleońskiej z Polski, Niemiec, Francji, Belgii i Litwy.
Najbardziej widowiskowy element biwaku, czyli inscenizacja walk na złotoryjskiej starówce, będzie miała miejsce w sobotę 20 sierpnia o godz. 15:30. Rekonstruktorzy pomaszerują na potyczkę w Rynku w dwóch kolumnach: pruskiej (obrońcy) i francuskiej (szturmujący). Wyruszą pół godziny wcześniej z obozu rozłożonego pod murem klasztoru franciszkańskiego. Żołnierzom towarzyszyć będą artylerzyści z armatami, werbliści i markietanki, a także widzowie, którzy już po zakończeniu bitwy będą mogli wejść na teren obozowiska i przyjrzeć się od środka, jak wyglądało życie wojaków.
– Nasz inauguracyjny biwak zrobił w zeszłym roku duże wrażenie, więc rekonstruktorzy garną się do walki. Inscenizacja wśród murów miejskich to dla nich duża atrakcja, nie wszędzie są takie warunki do odwzorowania historycznych wydarzeń jak u nas. W tym roku będziemy mieli też na bitwie konie. Liczymy więc na to, że przy-jedzie jeszcze większa liczba widzów niż rok temu – tłumaczy Cezary Skała ze Stowarzyszenia Historycznego 3. Pułku Piechoty Regionu Irlandzkiego Cudzoziemskiego, które organizuje biwak. Podczas inscenizacji na polu bitwy pojawi się Napoleon Bonaparte, a także walczący w szeregach armii napoleońskiej książę Józef Poniatowski.
Dużą atrakcją dla widzów i nowością w programie biwaku będzie pokaz walk w czworoboku, czyli jeden z najbardziej charakterystycznych manewrów obronnych tamtej epoki. Kilkunastominutowe przedstawienie odbędzie się na stokach „Wilczej Góry” w sobotę przed południem. Inscenizacja upamiętni wydarzenia historyczne, które miały miejsce w dniu 27 sierpnia 1813 r. pod Wilkołakiem podczas ucieczki wojsk napoleońskich po przegranej bitwie nad Kaczawą – ponad tysiąc Francuzów zostało wówczas otoczonych przez oddziały rosyjskie i broniło się na polach nad Złotoryją przez kilka godzin. Przy okazji czworoboku o godz. 11 na skrzyżowaniu ulic Hożej i Lubelskiej odsłonięty będzie pomnik upamiętniający bitwę o Złotoryję, z tablicą w 3 językach. Obelisk, nawiązujący formą do innego pomnika, który stał przez lata w lesie pod Wilkołakiem, postawiony został na skwerze miejskim.
Bitwę na starówce poprzedzi piątkowa kanonada na skwerze przy murach obronnych na ul. Klasztornej (w sąsiedztwie klasztoru franciszkanów). Ma być huczniejsza niż rok temu, gdyż urządzi ją dwa razy więcej armat, aż 12, wspartych przez moździerz. Działa hukną przy zapadającym zmierzchu, bo „kanonada armatnia południowego muru” – która upamiętnia ostrzał artyleryjski miasta z sierpnia 1813 r., poprzedzający francuski szturm na mury – planowana jest na godz. 20.
Patronat nad biwakiem objął burmistrz Robert Pawłowski, a całą imprezę współorganizuje Urząd Miejski w Złotoryi.
– Bitwa o Złotoryję była jedną z bardziej spektakularnych batalii w kampanii napoleońskiej z 1813 r., w dodatku brali w niej udział Polacy, walczący w Legionie Irlandzkim. Warto więc to wydarzenie wykorzystać do promocji Złotoryi, tym bardziej, że inscenizacja walk w środku miasta to ewenement w Polsce, a tym samym duża atrakcja nie tylko dla widzów. Jest u nas hucznie, ale bezpiecznie. Rok temu szyby w oknach wytrzymały huk dział, mam nadzieję, że i tym razem nie popękają. Zapraszamy do Złotoryi – zachęca do przyjazdu do „złotego miasta” burmistrz Robert Pawłowski.