Złotoryjska Majówka Rowerowa (FOTO)
ZŁOTORYJA. 60 miłośników rowerów zjawiło się na starcie Złotoryjskiej Majówki Rowerowej zorganizowanej przez Złotoryjski Ośrodek Kultury i Rekreacji. Kolarski peleton w silnej policyjnej eskorcie i zabezpieczeniem medycznym ruszył przez Uniejowice do Wojcieszyna. W Wojcieszynie dyrektor ZOKiR-u Zbigniew Gruszczyński "umilił życie" kolarzom kierując ich na kilkukilometrowy odcinek polnej drogi przez Nową Wieś Grodziską do Czapli. Wśród jadących tradycyjni bywalcy złotoryjskich majówek rowerowych burmistrz Robert Pawłowski z żoną, sekretarz UM Włodzimierz Bajoński czy chociażby Piotr Kocyła, szef OLAWSA Złotoryja.
Pojawił na linii startu także znakomity złotoryjski biegacz Robert Kuriata, który nie krył wewnętrznych rozterek: biec czy jechać? I ostatecznie w drodze wyjątku wybrał jazdę rowerem.
Z Czapli mocno rozciągnięty peleton dotarł do Grapy, czyli do przecudownego miejsca w Nowych Łąkach, miejsca od lat kierowanego przez przedsiębiorczego proboszcza z Pielgrzymki ks. Wróbla. W Grapie "kolarski popas" trwał długo, ale i kilka atrakcji dla kolarzy organizator majówki przygotował. A potem przez Twardocice, Pielgrzymkę, Jerzmanice kolarze dotarli nad zalew złotoryjski. I okazało się, że 40 kilometrów dla miłośników rowerów nie stanowi żadnego problemu...
Fot. Zbigniew Jakubowski
{gallery}galeria/rozrywka/03-05-17-zlotoryjska-majowka-rowerowa-fot-zbigniew-jakubowski{/gallery}