Zryw zrobi awans?
REGION. Pierwsza strata punktów Huzara Raszówka była chyba największym wydarzeniem piątej kolejki III grupy legnickiej B-klasy. Lider rywalizował jednak z rezerwami Kaczawy Bieniowice, które początek również miały bardzo udany, lecz w dwóch ostatnich meczach zdobyły zaledwie jedno „oczko”. Sporym zaskoczeniem jest postawa Zrywu Stary Łom, bo zespół założony przed startem rozgrywek wskoczył na drugie miejsce, mając tyle samo punktów, co liderujący Huzar. Do największej niespodzianki doszło w Niemstowie, gdzie tylko zremisował były już wicelider – Ikar Miłogostowice.
Relację z wojaży w III grupie „B-undesligi” zaczniemy jednak od kolejnej porażki Orlika II Okmiany. Rezerwy tym razem napędziły nieco strachu Kryształowi Chocianowiec, a sam mecz miał dość niecodzienny przebieg, bo kwadrans w ekipie gospodarzy rozegrał snajper „jedynki” – Łukasz Romanek i nim opuścił plac gry, zdołał wyprowadzić swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Później powróciły jednak koszmary Orlika, bo jeszcze w pierwszej połowie Kryształ zdołał odwrócić losy spotkania! W drugiej części meczu gospodarze nie mieli już żadnych argumentów, ostatecznie przegrywając 2:6 i pozostając na ostatni miejscu w tabeli.
Szansy na odskoczenie od derbowego rywala nie wykorzystał LZS Biała, podejmujący na własnym terenie Arkę Trzebnica. Zespół ten w ostatnich latach nie był ligowym hegemonem, jednak punktował w miarę regularnie. W ostatnią niedzielę zanotował natomiast piątą z rzędu porażkę i wyprzedza Orlika tylko dzięki lepszemu bilansowi bramek. Arka mimo zgarnięcia kompletu punktów, pozostała na siódmym miejscu.
In plus zaskakuje na pewno Zryw Stary Łom, który powstał dopiero przed trwającym sezonem, a mimo to regularnie ogrywa bardziej doświadczonych przeciwników. Tym razem, choć nie bez problemów, poradził sobie w Goliszowie z tamtejszą Mewą. Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie, ale po niespełna godzinie gry przegrywali już 1:3. Nadzieję na korzystny wynik w serca zawodników i kibiców Mewy wlał Łukasz Pleśniak, zdobywając bramkę kontaktową, ale zamiast niej – padło trafienie rozstrzygające losy pojedynku na korzyść Zrywu. Wygrana sprawiła, że Zryw wskoczył na drugie miejsce, co można rozpatrywać w kategorii niespodzianki.
Za sensację należy natomiast uznać wynik meczu w Niemstowie, gdzie tamtejsza Victoria podejmowała dotychczasowego wicelidera – Ikara Miłogostowice. Goście byli zdecydowanym faworytem i wszystko zaczęło się po ich myśli, bo już w 6. minucie Michał Zakrocki otworzył wynik meczu. Po półgodzinie gry wyrównał Maciej Kluza, ale przyjezdni nadal mieli sporo czasu by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, jednak ta sztuka im się nie udała i doszło do sporego zaskoczenia. Victoria zdobyła więc swój drugi punkt, a Ikar spadł na piąte miejsce.
Ubiegłorocznego wicemistrza grupy IV wyprzedziły również ekipy z Radziechowa i Kochlic. Radziechowianka nie dała większych szans Startowi Osetnica, wygrywając na jego terenie 4:1, a Iskra zagrała „swoje”, uprawiając radosny futbol. Tym razem kibice zebrani na meczu zespołu z Kochlic obejrzeli czternaście goli. Osiem padło dla rezerw Iskry, a sześć zdobyli zawodnicy jej imienniczki z Niedźwiedzic. Cztery trafienia zapisał na swoim koncie Konrad Kuratewicz, lecz nie można przejść obojętnie obok dwóch goli Stanisława Kwiatkowskiego, grającego trenera kochliczan. Zawodnik Iskry w maju skończył 53 lata, a mimo to nadal czynnie gra w piłkę i jak widać idzie mu to całkiem dobrze. Warto również odnotować, że w pięciu spotkaniach rozegranych przez rezerwistów z Kochlic padło już 57 bramek!
Starcie Kaczawy II Bieniowice z Huzarem Raszówka reklamowano jako hit piątej kolejki. Po trzech seriach gier były to jedyne drużyny z kompletem punktów, a niedzielny pojedynek na pewno nie zawiódł. Kapitalna wymiana ciosów, dziesięć goli, niespodziewane zwroty akcji i ostateczny podział punktów – tak właśnie wyglądało szlagierowe starcie w III grupie B-klasy.
Jako pierwszy na prowadzenie wyszedł Huzar, otwierając wynik meczu już w 7. minucie. Na kolejne gole trzeba było czekać niemal do przerwy, ale gospodarze zadbali, by nie było nudno, bo zdobyli trzy w bardzo krótkim odstępie i na przerwę schodzili w dobrych nastrojach. Chwilę po zmianie stron lider złapał kontakt, a następnie zaczęła się efektowna wymiana ciosów. Kwadrans przed końcem Huzar zdołał wyrównać stan rywalizacji, jednak moment później, po golu Jarosława Omańskiego było już 5:4 dla Kaczawy. Ostatnie słowo należało do Łukasza Rudnikiego, który minutę przed upływem regulaminowego czasu gry, po raz drugi doprowadził do wyrównania! Mimo podziału punktów, Huzar zachował pierwsze miejsce, ale jego przewaga stopniała, bo drugi Zryw ma na koncie tyle samo punktów (13), a trzecia Iskra II Kochlice traci zaledwie jedno „oczko”.
Orlik II Okmiany – Kryształ Chocianowiec 2:6 (2:3)
Romanek 10’, 12’- Nowicki 21’, 55’, Zdobych 32’, Tomaszewski 34’, Radłowski 65’, Wolski 83’
Mewa Goliszów – Zryw Stary Łom 2:4 (1:1)
Marciszewski 12’, Pleśniak 78’ – Górak 26’, Zawada 51’, Kozioł 56’, Świadkiewicz 90+1’
Iskra Niedźwiedzice -Iskra II Kochlice 6:8 (1:3)
Olszewski 28’, 90+1’, Ryszewicz 54’, 79’, Szymański 69’, 87’ – Kwiatkowski 12’, 58’, Kuratewicz 22’, 72’, 74’, 76’, Zyga 26’, Kozdroń 66’
Start Osetnica – Radziechowianka Radziechów 1:4 (0:2)
Urszulak 66’ – Legutko 7’, Bielak 30’, D. Szczoczarz 51’, K. Szczoczarz 81’
Victoria Niemstów – Ikar Miłogostowice 1:1 (1:1)
Kluza 32’ – Zakrocki 6’
LZS Biała – Arka Trzebnice 1:3 (0:1)
Lejda 47’ – Wierzgała 32’, 56’, Jania 65’
Kaczawa II Bieniowice – Huzar Raszówka 5:5 (3:1)
Taraciński 40’, 44’, Omański 42’, Brzózka 56’, Wroński 80’ – Targowicz 7’, Plichta 48’, 61’, Rudnicki 76’, 89’