V gr. B-undesligi pod lupą...
REGION. Wczoraj przybliżyliśmy drużynę Kuźni II Jawor, a dziś pochylimy się nad ostatnią kolejką V grupy B-klasy, której jaworzanie przewodzą. W szóstej serii gier lider pokonał Chełmy Chełmiec Piotrowice, choć musiał nadrabiać dwubramkową stratę, kończący mecz w dziesiątkę Orzeł Wojcieszyn w doliczonym czasie gry zapewnił sobie zwycięstwo nad Huraganem Nowa Wieś Złotoryjska, a w pojedynku ekip z zerowym dorobkiem punktowym Sokół Sokołowiec pokonał Rataja Paszowice.
Zacznijmy od prowadzącej Kuźni. Zespół Dariusza Szeligi otrzymał wsparcie z „jedynki” w postaci Dawida Dudy, Kamila Janosia i Patryka Borka, lecz dziesięć minut przed przerwą przegrywał już 0:2. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę sygnał do ataku dał jednak Dawid Duda, który po zmianie stron kontynuował swój popis. 21- letni zawodnik w pojedynkę rozprawił się z rywalem, aplikując mu cztery gole i zapewniając rezerwom Kuźni szóstą w tym sezonie wygraną.
Trzypunktową stratę do lidera utrzymał Orzeł Wojcieszyn, lecz zwycięstwo z Huraganem Nowa Wieś Złotoryjska zrodziło się w ogromnych bólach. Gospodarze bardzo szybko objęli prowadzenie za sprawą Tomasza Krawczykowskiego, na które po niespełna półgodzinie gry odpowiedział Bartłomiej Hajdun, skutecznie egzekwując rzut wolny. W drugiej połowie Krawczykowski znów trafił do siatki Orła, ale tym razem błyskawicznie odpowiedział Krystian Pawluk. Kiedy w 70. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał wprowadzony na boisko z ławki rezerwowych Sebastian Szlachetka, wydawało się, że gospodarze przechylą szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Decydujący cios zadał jednak Orzeł, a mianowicie Krzysztof Szeliga, który na listę strzelców wpisał się w trzeciej minucie doliczonego czasu gry!
W Jerzmanicach Zdrój chyba już zapomnieli o efektownym starcie, bo miejscowa Iskra zanotowała w niedzielę trzecią porażkę w czwartym spotkaniu. Tym razem musiała uznać wyższość Tatry Krzeniów, choć spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. Już w siódmej minucie prowadzenie Iskrze zapewnił Dominik Piotrowski, lecz później do siatki trafiali tylko przyjezdni. Jeszcze w pierwszej połowie dwa gole zdobył Krzysztof Grubba, tuż po przerwie prowadzenie „Piwoszy” podwyższył Grzegorz Gajek, a później w odstępie zaledwie dwóch minut gwoździe do jermzanickiej trumny wbili Damian Gębal i Józef Szlejski. Tatra dzięki wygranej wyprzedziła swojego niedzielnego rywala, awansując na piąte miejsce w tabeli.
Dopiero drugie zwycięstwo odniósł Platan Sichów, który po serii czterech porażek przełamał się w Snowidzy. Gospodarze liczyli zapewne na trzy punkty, ponieważ przed meczem mieli lepsze statystyki od rywala, a dodatkowo posiadali atut w postaci własnego boiska. Platan niespecjalnie się tym przejął, bo w ostatnim kwadransie wyprowadził dwa ciosy, a gole zdobyli Adrian Lesiak i Adam Funkiendorf. Podrażnieni gospodarze robili co w ich mocy by odwrócić losy spotkania, jednak tego dnia stać ich było tylko na jedno trafienie, które na swoim koncie zapisał Hubert Połącarz, pokonując Daniela Szlęka dziesięć minut przed końcem meczu.
Wiekopomna chwila nastała wreszcie w Sokołowcu. Miejscowy Sokół w meczu „na szczycie” podejmował Rataja Paszowice i wreszcie, po dwudziestu jeden meczach bez zwycięstwa, wywalczył komplet punktów. Naprzeciw siebie stanęły zdecydowanie najsłabsze zespoły z całej stawki, które nie dość, że nie miały na swoim koncie ani jednego punktu, to w dziewięciu spotkaniach dały sobie wbić łącznie aż 61 goli. Z tego symbolicznego boju zwycięsko wyszli gospodarze i zrównali się punktami z Chełmami Chełmiec Piotrowice. Rataj pozostał więc na dnie samotny, a w najbliższej kolejce z pewnością dorobku nie poprawi, bo przyjdzie mu pauzować.
Jeden gol rozstrzygnął losy starcia Lubiatowianki Lubiatów z Płomieniem Nowa Wieś Grodziska. Stawka jedynego meczu rozgrywanego o godzinie 14 była spora, bo w przypadku wygranej gości, zrównaliby się oni punktami z Huraganem Nowa Wieś Złotoryjska, co przy zwycięstwie w bezpośrednim spotkaniu sprzed dwóch tygodni, dawałoby Płomieniowi najniższy stopień podium. Tym razem triumfowała jednak Lubiatowianka, która również dobiła do Huraganu, ale przez gorszy bilans bramkowy musi zadowolić się czwartą lokatą. Gola na wagę trzech punktów zdobył w pierwszej połowie Arkadiusz Grzegorek.
Kuźnia II Jawor – Chełmy Chełmiec Piotrowice 4:2 (1:2)
Duda 44’, 59’, 73’, 88’ – Pancerz 31’, Babiarz 35’
Iskra Jerzmanice Zdrój – Tatra Krzeniów 1:5 (1:2)
Piotrowski 7’ – Grubba 13’, 18’, G. Gajek 48’, Gębal 72’, Szlejski 74’
Huragan Nowa Wieś Złotoryjska – Orzeł Wojcieszyn 2:3 (1:1)
Krawczykowski 8’, 61’ – Hajdun 27’, Pawluk 64’, Szeliga 90+3’
Sokół Sokołowiec – Rataj Paszowice 2:1
Zjednoczeni Snowidza – Platan Sichów 1:2 (0:2)
Połącarz 80’ – Lesiak 30’, Funkiendorf 45’
Lubiatowianka Lubiatów – Płomień Nowa Wieś Grodziska 1:0 (1:0)
Grzegorek 29’
Lechia Rokitnica - pauza