Liga na finiszu, a w tle fuzje klubów lub wycofywanie się z rozgrywek
REGION. Choć A-klasowy sezon już się zakończył, to nie milkną jego echa. W drugiej połowie rundy wiosennej, częściej niż o wynikach z boisk III grupy, można było usłyszeć o możliwych wycofaniach kilku zespołów. Trzeba przyznać, że grono ekip, którym rzekomo groziło widmo rezygnacji jest zacne, a niewykluczone, że któryś z zespołów zgodnie z plotkami, nie przystąpi do walki w przyszłym sezonie.
Początkowo najgłośniej mówiono o Sokole Krzywa, jednak ten ostatecznie nie przespał okresu zimowego i w rundzie rewanżowej spisywał się co najmniej dobrze, lecz z powodu walkowerów drużyny młodzieżowej, jego przyszłość jest trudna do oceny.
Sporo sprzecznych informacji docierało również z Pielgrzymki, bo tamtejszy Fenix od dłuższego czasu boryka się z problemami kadrowymi. Na mecz kończący sezon jego zawodnicy w ogóle nie pojechali, ale w najbliższych dniach ma się wyjaśnić sytuacja fuzji z rezerwami Górnika Złotoryja.
Z podobnych pobudek co Fenix, podobno rezygnację rozważali w Gołaczowie, lecz Burza zdołała przetrwać rozgrywki bez ani jednego meczu oddanego walkowerem, a w dwóch ostatnich spotkaniach jej kibice dojrzeli nawet światełko w tunelu, ponieważ zespół prowadzony przez Bogdana Kozłowskiego pokonał Fenixa i zremisował z Błękitnymi Kościelec. Burza zakończyła jednak zmagania na ostatnim miejscu w tabeli, więc jeśli zostanie relegowana do B-klasy, trudno powiedzieć, co ją czeka w przyszłości, zwłaszcza, że kilku podstawowych zawodników ma już zapytania z innych drużyn.
Najświeższe doniesienia dotyczą jednej z najbardziej utytułowanych ekip ostatnich lat, czyli Skory Jadwisin. Drużyna, która za kadencji Dariusza Gindy trzykrotnie wygrywała A-klasę, rundę wiosenną miała, jak na swoje dotychczasowe wyniki, bardzo słabą, bo w trzynastu meczach zdobyła tylko szesnaście punktów, co dało jej dwunastą lokatę. W kilku spotkaniach trener miał spory ból głowy z zestawieniem wyjściowej jedenastki, a od kilku tygodni narastały spekulacje mówiące o chęci rezygnacji z dalszej gry.
Gdyby faktycznie do tego doszło, byłoby to spore zaskoczenie, a masa zapytań docierająca do naszej redakcji sprawiła, że postanowiliśmy zbadać sprawę u źródła.
- Nasza sytuacja kadrowa nie jest najlepsza, ale właściwie wszędzie brakuje ludzi do gry. Może dojść u nas do pewnych zmian, ale na dzień dzisiejszy gramy dalej. Mamy trochę czasu na wzmocnienie składu i poszerzenie kadry, więc jeśli dobrze go spożytkujemy, powinniśmy wrócić na właściwe tory – powiedział nam prezes klubu Stefan Kulik.
Do rozpoczęcia sezonu 2019/2020 zostało jeszcze dwa miesiące, więc działacze wszystkich zespołów mogą uzupełnić luki w składach tak, by spokojnie przystąpić do kolejnej kampanii.
Trudne zadanie czeka również nowych zarządców rozgrywek, ponieważ kwestia awansów i spadków pozostaje wielką niewiadomą...
O fuzji głośno także w podlegnickiej gminie Krotoszyce. Swoje siły miałyby połączyć: KS Winnica i Błękitni Kościelec.