Kolegium Sędziów alarmuje i wzywa do uzdrowienia środowiska piłkarskiego!
REGION. Nowe władze zarządu Kolegium Sędziów Podokręgu Legnica ukonstytuowały się kilka miesięcy temu, po tym jak powołana została do życia Delegatura Podokręgu Legnica Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Okazuje się iż wiele spraw w samym środowisku sędziowskim, jak i relacje na linii: sędziowie - kluby sportowej mocno kładą się cieniem na funkcjonowaniu Podokręgu Legnica. Wydaje się być potrzeba czasu poważna dyskusja dotycząca lokalnego środowiska piłkarskiego, w tym także sędziowskiego. Nie brak głosów iż potrzebne są poważne zmiany, a nie tylko powierzchniowa kosmetyka. Mamy świadomość iż awans reprezentacji Polski do finałów Euro 2020 będzie okazją do wielomiesięcznego świętowania, ale prawda jest taka iż piłkarskie niższe ligi to zupełnie inny świat i zupełnie inne priorytety...
Jeden z cenionych sędziów piłkarskich tak skomentował obecną sytuację w Podokręgu Legnica: - Potrzebny jest poważny remont a nie tuningowanie piłkarskiej bryczki...
Oto treść Listu wystosowanego przez władze KS Podokręgu Legnica do środowiska sędziowskiego, ale sądzimy, że i także do działaczy wszystkich klubów piłkarskich w naszym regionie.
Koleżanki i koledzy.
Jako zarząd Kolegium Sędziów w Legnicy z niepokojem i niedowierzaniem przyjmujemy dochodzące do nas coraz częściej w ostatnim czasie informacje o lekceważącym a czasem wręcz nagannym podejściu niektórych sędziów do prowadzonych zawodów.
Nie chodzi nam o informacje czy skargi płynące od klubów czy zawodników a wynikające z „oceny” sędziowania a bardzo często biorące się z nieznajomości przepisów gry czy też zmian wprowadzonych do nich ostatnio, wygłaszane przez osoby bardzo często nie mające ku żadnych kompetencji. Chodzi nam o praktyczne podejście nas samych (a właściwie niektórych z nas) do prowadzonych przez siebie zawodów, a coraz częściej zdarza się, że prezentowana postawa i podejście niektórych można śmiało nazwać chęcią do „odbębnienia kolejnego meczu w ten weekend” i skasowania kilku złotych. Niestety taka postawa rzutuje na obraz całego naszego lokalnego środowiska sędziowskiego i przez kilka niezdyscyplinowanych osób postrzegani jesteśmy tak jak jesteśmy a oględnie mówiąc, nie jest z tym najlepiej:
1. Przyjazdy na zawody – nie mamy złudzeń, że czasem z meczu na mecz jest ciężko zdążyć w czasie jaki wymaga od nas regulamin ale jaki może być odbiór „sędziów” mieszkających niedaleko a zjawiających o 10:45 się na mecz, który zaczyna się o 11? TYLKO SŁABY lub wręcz NEGATYWNY!!! A gdzie czas żeby dokonać formalności i dać czas gospodarzom do wprowadzenia wskazań czy zaleceń odnośnie pola gry lub dostosowania strojów? A przecież to najczęściej „niskie ligi” – na boiskach najczęściej nie brakuje rzeczy do poprawy!
2. Ubiór sędziów – zrozumiałą rzeczą jest, że na drugim meczu danego dnia może wystąpić konieczność posędziowania meczu w tym samym stroju w którym sędziowaliśmy pierwszy, ale nie mogą zdarzać się sytuacje, takie jak zgłaszana przez obserwatora, że sędzia który w sobotę miał tylko ten mecz i otworzył swoją torbę ze sprzętem NIE WYPRANYM, POMIĘTOLONYM I ŚMIERDZĄCYM z poprzedniego tygodnia wychodzi tak na mecz, mecz na którym ma obserwację!!! Nie może tak być, że wyjmowane są buty, których wygląd i zapach świadczy o tym, że nie widziały pasty i szczotki co najmniej od kilku dni!!! Niektórzy chyba sądzą, że jadąc „na wioski” mogą sobie na takie zachowania bezkarnie pozwalać a uwierzcie nam: u ludzi (zawodników, działaczy, kibiców) ciężko a wręcz niemożliwe jest, z taką „autoprezentacją”, zbudować autorytet, której jeśli my nie zbudujemy już od początku, od przyjazdu na obiekt, to potem bywa, że taki sędzia od pierwszej minuty ma podważaną każdą decyzję, niezależnie czy dobrą czy też złą a w następstwie bywa, że ciężko „dociągnąć w spokoju do końca spotkania”. Konkluzja jednego z obserwatorów: „fajnie żeście ich ubrali w dresy a jeszcze trzeba niektórych nauczyć się kąpać” – Dramat!
3. Prowadzenie zawodów – nie chodzi tu o znajomości i praktyczne wprowadzanie w życie przepisów gry, choć to też dość często u niektórych kuleje. Chodzi nam o postawę nas samych (niektórych z sędziów) i lekceważący stosunek do sędziowania zawodów. Niechęć do sprintów, lekceważenie konieczności „trzymania” linii spalonego, bylejakość i odbębnianie „pańszczyzny” przy wskazaniach zarówno sędziów głównych jak i asystentów. W dobie nieograniczonego dostępu do sprzętu z nagrywaniem i Internetu coraz częściej takie postawy są „nagłaśniane” i bardzo chętnie rozpowszechniane w sieci z lawiną „”pozytywnych” koment. Coraz częściej przesyłane do nas w celu wyciągnięcia konsekwencji. Rzutuje to niestety na nas wszystkich i bije w całe środowisko, bez rozróżniania: winny czy niewinny, byleby był sędzią.
4. Pobłażanie zawodnikom, klubom i niedociągnięciom organizacyjnym – tego zrozumieć nie możemy i tolerować nie będziemy: dostajemy sygnały, że część z nas nie wpisuje udzielonych w meczu kartek, niektórzy nie chcą wpisywać i zgłaszać czasem skandalicznych zachowań wobec sędziów a czasem nawet naruszenia ich nietykalności osobistej, licząc chyba że sprawa „przycichnie” i rozejdzie się po kościach. Zadziwiająca postawa z przyzwoleniem na okazywanie jakiegokolwiek braku szacunku do nas samych i do naszych koleżanek i kolegów sędziów. Tymczasem w dobie niekontrolowanego przepływu wszelkich informacji, już w niedzielę wieczorem „wszyscy wszystko wiedzą” i nie jest już ważne jakie intencje robiąc tak miał sędzia ale wychodzi na to, że sędzia to …. i bał się zakończyć zawody i wpisać to do protokołu. O ile ta wersja się potwierdzi to: PYTAMY DLACZEGO???? Czy naprawdę nie zależy nam na szacunku wobec samego siebie?
5. Bezpieczeństwo na zawodach – w związku z występującymi ostatnio naruszeniami porządku na meczach, przypominamy punkty dotyczące przygotowania przez kluby zawodów:
1. Klub organizujący zawody, oprócz przygotowania boiska do gry zgodnie z obowiązującymi Przepisy Gry w Piłkę Nożną, stworzenia warunków bezpieczeństwa na widowni i na płycie boiska przed, w czasie i po zawodach, zobowiązany jest także:
d) Zapewnić zawodnikom i sędziom dogodne wejście na boisko, a widzom na widownię, jak również możliwość bezpiecznego opuszczenia swoich miejsc. Wejście i zejście dla sędziów i zawodników z boiska do szatni musi być zabezpieczone w sposób gwarantujący bezpieczeństwo tych osób przed ewentualną agresją kibiców,
e) Powołać odpowiednią liczbę (minimum 15 dla IV ligi, minimum 10 dla klasy okręgowej, minimum 8 dla klas niższych, co najmniej 5-ciu dla drużyn młodzieżowych) oznakowanych porządkowych oraz przedstawić przed zawodami ich imienną listę sędziemu zawodów wraz z podaniem nazwiska osoby odpowiedzialnej za zabezpieczenie zawodów,
n) Wyznaczyć miejsca do parkowania oraz zabezpieczyć ochronę pojazdów należących do drużyn gości, sędziów, obserwatorów – delegatów i innych osób funkcyjnych Związku Piłki Nożnej,
Przestańmy w końcu bać się wpisywać nieprawidłowości do sprawozdań. Kluby i kibice wymagają od nas – dobrze, mają takie prawo ale i my wymagajmy od nich. Każdy lub prawie każdy z nas ma komórkę z aparatem, zróbmy kilka fotek z nieprawidłowościami, jeśli występują i mówmy o tym głośno. Szanujmy się!!!
6. Podawanie wyników i terminowość wpisywania sprawozdania do systemu – niektórzy z nas wciąż mają z tym problem, praktycznie nie ma tygodnia, żeby Regionalny Portal Internetowy (wszyscy wiemy o kogo chodzi) nie wytykał podczas opisywania meczów z danego weekendu, że prostują poprzednio podany sms-em przez sędziów wynik jakiegoś spotkania i że w rzeczywistości był „odwrotny” od faktycznego. O do terminowości wpisywania sprawozdania to przypominamy jedynie, że jest 12h (§16, pkt 7 Regulaminu Rozgrywek DZPN 2019/20) a jeśli ktoś z tym nawali to odpowiedni wydział się do niego zgłosi – po pieniądze. Smutne ale prawdziwe – my wciąż otrzymujemy kary za to a najgorsze jest to, że z tego tytułu kilka osób jest tam , na Wydziale Dyscypliny, bardzo dobrze znana.
Ostatnie tygodnie obfitują w informacje i materiały o takich postawach, nas – sędziów, a że jako nowy zarząd Kolegium Sędziów założyliśmy sobie również zmianę a przede wszystkim poprawę takiego stanu rzeczy, więc lojalnie informujemy, że NIE CHCEMY I NIE BĘDZIEMY PRZECHODZIĆ WOBEC TAKIEGO ZACHOWANIA DO PORZĄDKU DZIENNEGO CO DLA NIEKTÓRYCH, KTÓRZY „NAMIĘTNIE” PREZENTUJĄ TAKIE POSTAWY, MOŻE SIĘ RÓŻNIE SKOŃCZYĆ!
Wiemy, że jest nas za mało. Wiemy jakie problemy nam wszystkim to sprawia. Wiemy, jako zarząd, że zdecydowanej większości z nas ten tekst nie dotyczy ale zdajemy sobie sprawę, że postawa niektórych niszczy obraz nas wszystkich więc „olewatorstwa” i bylejakości niektórych tolerować nie będziemy.
ZARZĄD KS LEGNICA
My ze swojej strony liczymy iż List Zarządu KS Legnica stanie się początkiem najpierw bardzo poważnej, merytorycznej dyskusji o lokalnym futbolu, a następnie dojdzie do wypracowania takich mechanizmów, które pozwolą przywrócić należne miejsce arbitrom w niższych ligach.
Ciekawi jesteśmy opinii tych, którzy na codzień rozstrzygają zawody w niższych ligach o stanowisku władz.