Chrobry blisko ligowej otchłani...
GŁOGÓW. W meczu 1 ligi dwóch zespołów mocno zagrożonych degradacją do 2 ligi, Odra Opole wygrała z Chrobrym 1:0 po bramce w 88 minucie… Po tej porażce zanosi się na zaciętą walkę o swoje do samego końca. - Ciężko się mówi po takim meczu. Jesteśmy bardzo rozgoryczeni wynikiem - powiedział Adam STACHOWIAK, II trener Chrobrego( głogowianie do Opola pojechali bez trenera Djurdievicia, który wylądował w szpitalu) Pierwsza połowa była trochę zachowawcza z dwóch stron, z naszej na pewno. W przerwie skorygowaliśmy pewne rzeczy i kiedy wydawało się, że w drugiej połowie przejmujemy inicjatywę, stwarzamy sytuacje, przeciwnik opada z sił i w mojej ocenie to bramka dla nas wisiała w powietrzu, to sami ją tracimy po stałym fragmencie...
Już w 4 minucie groźnie było pod bramką Chrobrego. Uderzał na nią Tomas Mikinic, ale na szczęście zrobił to minimalnie niecelnie. Szybko jednak do głosu zaczęli dochodzić też głogowianie. W 9 minucie intensywnie popędzili na drugą stronę, a tam - po wrzutce Adriana Benedyczaka - głową piłkę do środka skierował Mikołaj Lebedyński. Niestety, sędzia w tej sytuacji dopatrzył się pozycji spalonej i gola nie uznał. Chrobry szukał więc innych szans, a taką w 30 minucie miał Miłosz Kozak. W Opolu padał deszcz, boisko było mokre, więc wykorzystując to spróbował z dystansu, przy czym dobrze interweniował bramkarz Odry.
Opolanie też oddawali strzały, lecz albo były one blokowane w samą porę, albo były niecelne. Tym samym po pierwszych 45 minutach mieliśmy bezbramkowy wynik.
Po zmianie stron zarysowała się przewaga głogowian. Uderzali kolejno Mikołaj Lebedyński, Szymon Drewniak i Miłosz Kozak, ale w żadnym przypadku futbolówka nie znalazła drogi do środka bramki. Z przodu zabrakło jakościowych okazji, ale za to stabilnie trzymała się defensywa, a utrzymanie remisu mogło uchodzić za cel minimum. Do czasu… W 88 minucie gospodarze mieli rzut wolny. Po dośrodkowaniu z bliska wstrzelił się Piotr Żemło. Zupełnie nic tego nie zapowiadało i zamroczyło na tyle, że już nie było szans na odpowiedź.
Następny mecz w piątek 26 czerwca. O godz. 15.00 Pomarańczowo-Czarni zmierzą się u siebie z Sandecją Nowy Sącz i będzie to pierwsze od marca spotkanie w Głogowie z udziałem kibiców. Chrobry musi na nowo próbować zbudować przewagę, którą w całości stracił w ciągu trzech ostatnich kolejek.
ODRA OPOLE - CHROBRY GŁOGÓW 1:0 (0:0)
1:0 Żemło 88
ODRA: Kuchta - Tabiś (59 Czernysz), Kamiński, Żemło, Janasik, Trojak, Mikinic, Bonecki, Czyżycki, Janus, Piech (77 Skrzypczak).
CHROBRY: Szromnik - Stolc, Praznovsky, Juraszek, Ratajczak (89 Piotrowski), Kozak, Drewniak, Mandrysz (85 Kubica), Ziemann (71 Banaszewski), Benedyczak, Lebedyński.