"Leciej" i "Zatwar" w 4-ligowych szatach
REGION. Tegoroczne rozgrywki wschodniej grupy IV ligi dolnośląskiej będą dla kibiców z naszego regionu dużo ciekawsze niż w poprzednich latach. Z zachodu przeniesiono bowiem dobrze znany AKS Strzegom, partnerem technicznym Bielawianki Bielawa został legnicki Saller, a MKP Wołów i Lechię Dzierżoniów zasilili zawodnicy, których nikomu w regionie nie trzeba przedstawiać. Między słupkami pierwszej z ekip stoi bowiem Piotr Leciejewski, natomiast przed kilkoma dniami debiut w Lechii zaliczył Mateusz Zatwarnicki.
Zacznijmy od doświadczonego golkipera, który po rozwiązaniu kontraktu z Zagłębiem Lubin, przez rok pozostawał na futbolowej bocznicy. Latem o Leciejewskiego zabiegała Chojnowianka Chojnów, a urodzony w Legnicy bramkarz zameldował się na kilku treningach beniaminka klasy Okręgowej i wywarł ogromne wrażenie na podopiecznych Zbigniewa Grzybowskiego.
Ostatecznie z transferowego hitu nic nie wyszło, a spekulacje odnośnie przyszłości bramkarza nieco ucichły. Kilka tygodni temu, bez błysku fleszów, Leciejewski wrócił do grania, wzmacniając MKP Wołów.
Na pierwszy rzut oka przejście byłej gwiazdy norweskiej Eliteserien do beniaminka IV ligi może budzić zaskoczenie, jednak warto zaznaczyć, że funkcję prezesa w klubie z Wołowa pełni Robert Sadowski, który długo zabiegał o sprowadzenie Leciejewskiego do Lubina, dopinając swego tuż przed pożegnaniem z Zagłębiem.
35- latek jest podstawowym zawodnikiem beniaminka, rozgrywając dotychczas komplet sześciu spotkań, w których puścił dziesięć goli i dwukrotnie zachował czyste konto. Jego zespół zajmuje obecnie ósme miejsce w ligowej tabeli.
Pod koniec rundy jesiennej może dojść do starcia Leciejewskiego z innym zawodnikiem kojarzonym z Zagłębiem Miedziowym – Mateuszem Zatwarnickim. Wychowanek Chojnowianki Chojnów od lat reprezentował barwy Miedzi, do której trafił w sezonie 2008/2009.
W pierwszym zespole środkowy pomocnik zagrał łącznie 247 minut, dostając szansę w dziesięciu spotkaniach zaplecza Ekstraklasy. W poprzedniej kampanii Zatwarnicki wystąpił tylko w meczu kończącym sezon przeciwko GKS-owi Jastrzębie, gdzie po przerwie zmienił Jakuba Łukowskiego. Swoje dziesięć gier okrasił jednym golem oraz jedną asystą.
Wcześniej, przez pół roku, reprezentował barwy drugoligowej Jaroty Jarocin, a zdecydowanie częściej można było obejrzeć go w akcji podczas meczów trzecioligowych rezerw Miedzi, dla których zagrał aż 101 meczów, zdobywając w nich 23 gole.
28 sierpnia klub z Legnicy poinformował o rozwiązaniu kontraktu Zatwarnickiego za porozumieniem stron, a jeszcze tego samego dnia angażem urodzonego w Złotoryi zawodnika pochwaliła się Lechia Dzierżoniów.
Już kilkanaście godzin później dostał szansę debiutu, wchodząc na boisko w drugiej połowie starcia z Orłem Ząbkowice. Nowy zespół 28- latka zwyciężył aż 5:1, a trener Lechii, Paweł Sibik, na łamach oficjalnej strony klubu wyraził nadzieję, że Zatwarnicki zostanie ważnym ogniwem drużyny.
- Rozmawialiśmy z Mateuszem już wcześniej, ale sprawa zaczęła się przeciągać. Dopiero przed kilkoma dniami sfinalizowaliśmy transfer. Mateusz odbył z nami dopiero dwa treningi, jeszcze poznaję zespół, poznaję ligę, ale nie mam wątpliwości, że szybko się wkomponuje i będzie stanowił o sile Lechii – powiedział uczestnik piłkarskich Mistrzostw Świata 2002 rozgrywanych na boiskach w Korei Południowej i Japonii.
W nowym klubie Zatwarnicki spotkał kilku innych graczy związanych z naszym regionem, bo przed laty barwy Miedzi reprezentował Marcin Orłowski, który po opuszczeniu Legnicy zdobywał gole dla Górnika Wałbrzych, Chojniczanki Chojnice, Radomiaka Radom czy ostatnio Puszczy Niepołomice.
Podczas starcia z Orłem Ząbkowice pierwsze ligowe minuty w tym sezonie dostał również Mateusz Miazga, 23- letni wychowanek Górnika Złotoryja, który również do Dzierżoniowa trafił z Legnicy.
Mający pierwszoligową przeszłość Orłowski i Zatwarnicki mają pomóc Lechii w powrocie do III ligi, jednak na razie karty rozdaje Bielawianka Bielawa, która z wielką pompą ogłosiła nawiązanie współpracy z firmą Saller. Nowy sponsor techniczny przynosi Bielawiance szczęście, ponieważ ta po sześciu kolejkach ma na swoim koncie pięć wygranych i remis, co daje jej trzy „oczka” przewagi nad Polonią Trzebnica, AKS-em Strzegom oraz Sokołem Wielka Lipa.