Karuzela transferowa pędzi jak opętana
REGION. Karuzela transferowa w niższych ligach kręci się na pełnych obrotach, a niektóre ruchy mogą być sporym zaskoczeniem. Pierwsze transfery szykuje Górnik Złotoryja, z którym trenują Kacper Kaśczyszyn oraz Oskar Trojniarz, po czterech latach do Wilkowianki Wilków wraca Michał Pinczyński, spory ruch panuje w Błękitnych Kościelec, nowi gracze zawitali do beniaminka klasy Okręgowej – Gromu Gromadzyń- Wielowieś, a Orla Wąsosz jest blisko utraty bardzo ważnego zawodnika, od początku okresu przygotowawczego terminującego w zespole ze wschodniej grupy IV ligi- MKP Wołów.
Zaczniemy jednak od Huraganu Nowa Wieś Złotoryjska, a mianowicie odejść z tego zespołu. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wiosną w barwach drużyny dowodzonej przez Kazimierza Melskiego kibice nie będą mogli oglądać Adriana Puzewicza oraz Kamila Puzewicza. Pierwszy z powodów osobistych postanowił zrobić przerwę od piłki, chociaż szkoleniowiec nie ukrywa, że liczy na zmianę zdania swojego podstawowego gracza, natomiast drugi zdecydował się odejść do B-klasowej Lechii Rokitnica.
W przypadku Lechii, tegoroczna zima może być wyjątkowo gorąca, ponieważ kiepskie wyniki i równie słaba frekwencja sprawiły, że w klubie zakasano rękawy w poszukiwaniu wzmocnień. Ostatnimi czasy z Rokitnicą łączono kilku lokalnych graczy, między innymi Dawida Słońskiego jesienią grającego dla Orła Wojcieszyn.
Ciekawie robi się w IV lidze, bo pierwsze ruchy wykonuje Górnik Złotoryja. Na razie jedynym oficjalnym transferem jest odejście Michała Pinczyńskiego, wracającego po czterech latach do macierzystej Wilkowianki Wilków. Dynamiczny obrońca bądź skrzydłowy z pewnością przyda się w układance Tomasza Maciejskiego.
Fani Górnika czekają na jakieś transfery do klubu i wiele wskazuje, że lada dzień ich prośby mogą zostać spełnione. Od niedawna na treningach u Eugeniusza Oleśkiewicza zjawią się bowiem Kacper Kaśczyszyn, do niedawna podstawowy gracz KS-u Legnickie Pole. Oprócz 22- letniego wychowanka Miedzi Legnica, Górnik powalczy o sprowadzenie innego gracza z przeszłością w Miedzi – Oskara Trojniarza. Rówieśnik Kaśczyszyna w sezonie 2016/2017 zadebiutował w III lidze, by po rocznej przerwie na grę dla Stali Chocianów, wrócić do pierwszego klubu, czyli Czarnych Rokitki. Bardzo dobra gra w ekipie lidera A-klasy sprawiła, że Trojniarzem zainteresowały się dużo silniejsze drużyny. 22- latek początkowo trenował z MKP Wołów, jednak teraz terminuje w Górniku, gdzie prawdopodobnie spędzi rundę wiosenną.
Do Wołowa trafi inny zawodnik z naszego regionu, a mianowicie Robert Sobieraj, od kilku lat będący bardzo ważną postacią Orli Wąsosz. Miejsce Sobieraja zajmie Marcin Masełkowski, pozyskany z Pinsel- Peter Krobianki Krobia. Drużyna Jędrzeja Kędziory może pochwalić się naprawdę ciekawym wzmocnieniem, ponieważ jej nowy nabytek zanotował aż dwanaście goli w Wielkopolskiej IV lidze.
W ostatnich dniach kilka transferów oficjalnie potwierdzono. Do tego grona należy Michał Pisarski, na zasadzie wypożyczenia zmieniający Mewę Goliszów na Iskrę Księginice. LZS Biała przedłużył o kolejne pół roku pobyt w klubie Mateusza Grzelaka, formalnie będącego graczem Chojnowianki Chojnów, a po pobycie w Gwardii Białołęka, do B-klasowego Zrywu Kotla wrócił Patryk Kraska.
O nowego golkipera zabiega Przyszłość Prusice, z którą trenuje Krzysztof Piotrowski z Orła Wojcieszyn, natomiast powrót do zespołu prowadzonego przez Jarosława Konefała zapowiedział Mateusz Bułat.
Trudno przewidzieć jaka przyszłość czeka Patryka Bobera, bowiem jego przejście zapowiadali działacze Tatry Krzeniów, przedstawiciele jego aktualnego klubu, LZS-u Nowy Kościół odpowiadali, że nie mają zamiaru oddawać zawodnika za darmo, a tymczasem sam zainteresowany trenuje z… Huraganem Nowa Wieś Złotoryjska. Z zakulisowych wiadomości wynika, że doświadczony defensor już latem chciał odejść z Nowego Kościoła i wówczas klub nie mógłby zbyt wiele zdziałać, jednak po namowach, postanowił zostać do zimy, by pomóc w ciężkiej sytuacji oraz dać zarządowi czas na uzupełnienie luk w składzie. Teraz sytuacja jest patowa, bo chcący zmienić otoczenie Bober zdany jest na łaskę ludzi z LZS-u.
Właściwie co pół roku tematów do pisania dostarczają nam Błękitni Kościelec, którzy i tym razem stanęli na wysokości zadania. Już wiadomo, że Grzegorz Lichwa będzie pełnił funkcję grającego trenera, a dodatkowo sprowadził do zespołu trzech nowych graczy. Golkiperem Błękitnych został Marek Szlęk z Platana Sichów, natomiast drugą linię wzmocnili Bartosz Marusiak oraz Maxym Karpov. Pierwszy z nich ostatni mecz zagrał w sierpniu 2018 roku dla B-klasowych rezerw Sparty Rudna, natomiast drugi trafił do Kościelca z niższych lig na Ukrainie.
Błękitni pożegnali się z młodziutkim Pawłem Załęskim, który zasili Grom Gromadzyń- Wielowieś oraz Olehem Polikovskym, mającym odejść do jednego z klubów występujących w C-klasie Środa Śląska.
Poza 17- letnim Załęskim, do kadry beniaminka klasy Okręgowej może dołączyć duet z Hurasa Krotoszyce – Kamil i Krzysztof Kuruc.