52 CCC Grody Tour. Kolarskie zmagania już niebawem!
REGION. Wielki krokami zbliża się 52 Wyścig Szlakiem Grodów Piastowskich. Na starcie majowej imprezy dwadzieścia jeden ekip, a w tym aż siedem polskich! W Legnicy co prawda nie pojawi się obrońca tytułu Polivoda, więc tradycyjnie już jednym z głównych faworytów będzie lider CCC Sprandi Polkowice Mateusz Taciak. Brązowy medalista mistrzostw Polski w jeździe indywidualnej na czas już czterokrotnie kończył tę imprezę na podium, ale tylko raz triumfował – w 2014 roku. W barwach „Pomarańczowych” w sprinterskich końcówkach z pewnością będzie brylował Alan Banaszek. Ale na tym nie kończy się lista wyborowych kolarzy polskich i zagranicznych w kolarskim peletonie.
Na liście startowej widnieją takie nazwiska jak: Marek Rutkiewicz (Wibatech 7R Fuji) -dwukrotny triumfator Grodów, Paweł Bernas (Domin Sport) zwyciężył w 2015 roku, Eryk Latoń,Bartosz Warchoł , Adam Stachowiak, Piotr Konwa czy Krismar Big Silvant. Bardzo mocne ekipy przysyłają Czesi z Josefem Cernym i Jirim Polnickiem. CCC Grody TOUR 2017 to 21 ekip w tym aż 7 polskich. Dodajmy iż Polski Związek Kolarski reaktywował ranking ProLigi i rzecz jasna CCC GRODY TOUR 2017 to okazja do zapunktowania w tym rankingu. Faworytem wyścigu tradycyjnie będzie grupa CCC Sprandi Polkowice.
Wszystko rozpocznie się 4 maja w Legnicy od prezentacji drużyn i tradycyjnego kryterium. Kolarze na rozgrzewkę przejadą 32 kilometry na pętlach w centrum miasta.
Dzień później 5 maja cały peleton stanie na starcie pierwszego, pagórkowatego etapu, prowadzącego ze Złotoryi(start w Rynku o godzinie 14.00 do Jawora( meta ok. godziny 17.45). Nie będzie to łatwa przeprawa – trasa jest naszpikowana krótkimi podjazdami, które mogą dać się we znaki zawodnikom. Już po 55 kilometrach kolarzom przyjdzie się wspinać pod Kondratów, a około 25 kilometrów później czekać na nich będą legendarne już Podgórki. Dodając do tego dwukrotną wspinaczkę pod Pomocne na finałowej pętli, daje nam to w sumie przewyższenie równe 1400 metrów.
Podjazdy:
Podgórki – 7,5 km, śr. 3,6%, max. 11%, przewyższenie 260m
Pomocne – 3 km, śr. 5,8%, max. 11,1%, przewyższenie 163m
Organizatorzy pomyśleli także o kolarzach-amatorach i z myślą o nich organizowany jest wyścig na 29-kilometrowej trasie zwany „Jaworska Pajda Chleba”. To 29-kilometrowa pętla po malowniczych terenach wokół Jawora i finiszem w Rynku. Do startu w Jaworskiej Pajdzie Chleba zapisało się- co wydaje się wręcz niewiarygodne- 118 miłośników kolarstwa!!! 111 panów i 7 odważnych kobiet.
Najmłodsi adepci kolarstwa sprawdzą swoją formę w ramach Małych Grodów Piastowskich rozgrywanych na jaworskim Rynku. Zapowiada się bardzo emocjonujące widowisko sportowe. Wielkie Święto kolarstwa w Jaworze ! Mieszkańcy i kierowcy muszą liczyć się jednak z utrudnieniami.
Drugi, sobotni etap 6 maja przejdzie do historii całego wyścigu. Organizatorzy w końcu zdecydowali się na umieszczenie mety królewskiego podjazdu na jednym z bardzo popularnych podjazdów w górach Sowich. Ostatecznie zaszczyt ten przypadł twierdzy w Srebrnej Górze, która oprócz bardzo ciężkiego podjazdu oferować będzie walor edukacyjny i wizualny. Start będzie miał miejsce w Dzierżoniowie, a kolarze pokonają równe 131 kilometrów. Po drodze czekać ich będzie 6 podjazdów, w tym jeden prowadzący na metę. W sumie przewyższenie wyniesie 2430 metrów, a peleton przejedzie wszystkie najtrudniejsze góry w pierwszym z dolnośląskich pasm Sudetów. Oj, będzie się działo!
Podjazdy:
Przełęcz Woliborska od Bielawy – 9 km, śr. 4,4%, max. 9,6%, przewyższenie 400m
Przełęcz Sokola od Ludwikowic – 6 km, śr. 4,6%, max. 12,4% (ostatni kilometr ponad śr. > 10%), przewyższenie 277m
Przełęcz Walimska od Walimia – 3,6 km, śr. 6,8%, max. 12,5%, przewyższenie 246m
Przełęcz Jugowska od Pieszyc – 13 km, śr. 4,1%, max. 9,6%, przewyższenie 526m
Przełęcz Woliborska od Woliborza – 5 km, śr. 4,1%, max. 8,1%, przewyższenie 207m
Twierdza Srebrna Góra – 3 km, śr. 8,6%, max. 14,4%, przewyższenie 258m (dwa z trzech kilometrów śr. > 10%)
Ostatniego dnia rywalizacji 7 maja swoją szansę dostaną sprinterzy. Ściganie zacznie się w Głogowie i poprowadzi do Polkowic, dolnośląskiej stolicy sprintu. Na 139 kilometrach trasy przewyższenie wyniesie zaledwie 450 metrów, co mówi samo za siebie. Tym samym klasyfikacja generalna powinna ułożyć się na poprzednim etapie.