13. Dzielnica liderem Jaworskiej Ligi Halowej. Świąteczna kolejka szlagierów!
JAWOR. To była zdecydowanie najlepsza kolejka Jaworskiej Ligi Halowej w sezonie 2023/2024 spośród dotychczasowych. Drużyny, które wybiegły na boisku dzień przed Wigilią, obdarzyły zebraną publiczność najlepszymi prezentami, czyli kapitalnymi widowiskami. Nie brakowało zwrotów akcji i goli. Najważniejszą informację po tej sobocie w JLH jest to, że nowym liderem została 13.Dzielnica, która już jako jedyna może pochwalić się kompletem punktów.
Sobotnie zmagania rozpoczęły się od meczu Huraganu Grzegorzów z Figą Myślinów. Przez pierwsze kilka minut utrzymywał się bezbramkowy remis, ataki obrońców tytułu były skuteczne odpierane. Impas ten został przerwany w 8 minucie, kiedy to po zespołowej akcji, sprytnym strzałem, futbolówkę do siatki skierował Seweryn Suchecki. Chwilę później na 2:0 podwyższył z rzutu karnego Marcel Szałach i mogło się wydawać, że Huragan ma sytuacje pod kontrolą, a kolejne trafienia są kwestią czasu. Nic bardziej mylnego.
Figa pokazała, że dobra postawa przed tygodniem w starciu z 13.Dzielncią nie była przypadkiem. Jeszcze przed zmianą stron odrobiła straty, a w drugiej połowie rozegrała świetną partię. Dobra gra w destrukcji, niezła dyspozycja pomiędzy słupkami Dawida Kroczaka i wysoka skuteczność pod bramką przeciwnika zadecydowały o końcowym triumfie. W drugich dwudziestu minutach Figa zaaplikowała Huraganowi pięć goli, w tym dwa przedniej urody Sebastiana Chlebickiego i Roberta Kruczka. Zespół z Grzegorzowa rzucił się w pogoni za wynikiem, ale bił głową w mur. Nie pomogło nawet wycofanie bramkarza i wprowadzenie w jego miejsce Emiliana Borka. W ostatecznym rozrachunku Figa zwycięża 7:2 i przerywa serię trzech porażek z rzędu w JLH. Natomiast dla Huraganu to pierwsza przegrana w historii występów w tych rozgrywkach.
O godzinie 16:35 rozpoczął się hit piątej kolejki, czyli batalia pomiędzy 13.Dzielnicą i Galakticos. Apetyty po wcześniejszym widowisku były zaostrzone, ale każdy z obecnych na trybunach mógł być ukontentowany poziomem i emocjami także po drugiej potyczce. Nie brakowało twardej, męskiej walki, emocji i kontrowersji, a publiczność „żyła” meczem. Zaczęło się od bramki w 4 minucie Karola Maliny, którego pierwszą próbę wybronił Kamil Gawroński, lecz przy drugiej skapitulował. „Trzynasta” na odpowiedź potrzebowała kilku minut. Wtedy to sprawy w swoje ręce wziął Marcin Bagiński, który przymierzył precyzyjnie i skutecznie z kilkunastu metrów, tuż przy słupku. Riposta ze strony Galakticos nadeszła dość szybko – ponowne prowadzenie dał Bartłomiej Pastuła. Jeszcze przed drugą odsłoną 13.Dzielnica wyrównała za sprawą Marko Sorokina, a w dalszych fragmentach zawodów wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca, ale o które musiała drżeć do ostatniej syreny. Należy dodać, że „Trzynasta” dwukrotnie musiała grać w drugich dwudziestu minutach w osłabieniu o czerwonych kartkach (będących konsekwencją dwóch napomnień), ale nie dość, że w tym okresie nie straciła gola, to jeszcze jednego strzeliła – po jednej z kontr Przemysław Wiśniewski zagrał do Marko Sorokina, a on nie zmarnował nadarzającej szansy. Bardzo duży wkład w zwycięstwo miał również bramkarz Kamil Gawroński, który zaprezentował kilka przednich interwencji. 13.Dzielnica pokonała Galakticos 5:4 i objęła przewodnictwo w tabeli.
FC Przyrzecze zaksięgowało na swoje konto kolejną pełną pulę. Tym razem Football Club pokonał młody Bazalt Piotrowice w stosunku 8:4. Potyczka ta nie miała jednostronnego przebiegu i piotrowiczanie, wsparci bardziej doświadczonymi zawodnikami w postaci Tomasza Serwecińskiego i Marka Błońskiego, tanio skóry nie sprzedawali. Drużyna z Przyrzecza wygrała 8:4, a jej najskuteczniejszym graczem był Patryk Ruszczak, który pięć razy znajdował panaceum na skierowanie piłki do siatki, a po jednym arzie czynili to Julian Kulik, Jakub rzepka i Igor Pruchnik. W ekipie Bazaltu warto wyróżnić dobrą postawę pomiędzy słupkami Kacpra Biadały (rocznik 2009) oraz gole duetu z rocznika 2010 – Szymona Gawrońskiego i Kacpra Dudka.
W spotkaniu na szczycie dolnych rejonów tabeli Rataj Paszowice wypunktował D6 Dobków. Zaczęło się od prowadzenia paszowiczan 3:0, ale dobkowianie zdołali jeszcze w pierwszej połowie doprowadzić do stanu 3:3. Później Rataj wrzucił wyższy bieg i urządził sobie kanonadę, aplikując w sumie czternaście goli D6, które nadal zamyka tabelę JLH z zerowym dorobkiem punktowym.
W meczu kończącym kolejkę Amarillos mierzyło się z Urzędu Miasta. Mimo, że "Żółci" byli zdecydowanym faworytem, to nie był to dla nich spacerek. Duża w tym zasługa obecności w składzie miejskiego magistratu Jakuba Śliwińskiego z Kaczawy Bieniowice i dobrych interwencji w bramce Tomasza Zysnarskiego. Urząd Miasta w pierwszej części prowadził już 0:2, ale jeszcze przed przerwą roztrwonił tą przewagę. Trafienie kontaktowe zanotował Jakub Pospiszyl.
Rezultat 3:2 dla Amarillos utrzymywał się przez bardzo długi czas. Po zdobyciu bramki na 4:2 przez Marcina Karlińskiego, na cztery minuty przed końcową syreną, wydawało się, że losy kompletu punktów są już rozstrzygnięte i nic ciekawego się już nie wydarzy. Jednak Urząd Miasta zdołał jeszcze strzelić gola na 4:3, lecz uratować choćby jednego „oczka” już nie zdołał, choć na siedemnaście sekund przed końcem miał jeszcze rzut wolny.
5.kolejka (23.12.2023)
Figa Myślinów – Huragan Grzegorzów 7:2
Galactikos – 13.Dzielnica 4:5
D6 Dobków – Rataj Paszowice 3:14
FC Przyrzecze – Bazalt Piotrowice 8:4
Amarillos – Urząd Miasta 4:3
PAUZA: KS Chmielowianka
Fot. Joanna Mańkowska