Spartakus powalczy o półfinał MP
JAWOR. 24 siatkarskie drużyny młodzików w najbliższy weekend (7 - 9 kwietnia) przystąpią do rywalizacji w 1/4 Mistrzostw Polski. W tym gronie nie zabraknie młodzików obchodzącego swoje 10-lecie Spartakusa Jawor. W elicie młodzieżowej siatkówki chłopcy Spartakusa - brązowi medaliści Dolnego Śląska trafili do ciężkiej grupy, ale mają szanse na przebicie się do fazy półfinałowej.
Spartakus mecze 1/4 MP grać będzie we Wrocławiu a gospodarzem turnieju jest Gwardia Wrocław. A stawka rywali doborowa: Gwardia Wrocław, Jastrzębski Węgiel, Dunajec Nowy Sącz, MKS Andrychów, MMKS Kędzierzyn Koźle.
Polski Związek Piłki Siatkowej podzielił "wrocławski" ćwierćfinał na dwie podgrupy. Spartakus zagra z Jastrzębskim Węglem( w piątek 7 kwietnia o godzinie 12.00) i Dunajcem Nowy Sącz( także w piątek o godzinie 16.00). Do finału wrocławskiej grupy kwalifikują się po 2 najlepsze zespoły z zaliczeniem meczu w tzw. podgrupie. W finale rywalami będą więc drużyny z drugiej podgrupy( Andrychów, Kędzierzyn-Koźłe, Gwardia). Dwie najlepsze drużyny z finałowej rozgrywki zakwalifikują się do półfinałów Mistrzostw Polski.
Trenerka młodych jaworzan Marta CZYCZERSKA nie kryje, że już jest w... stresie, ale do Wrocławia Spartakus pojedzie by sprawić niespodziankę.
- Nie mamy nic do stracenia i tak musimy podejść do wrocławskiego turnieju. Drużyna Dunajca jest dla mnie jedna wielką niewiadomą. Ale w tych rozgrywkach nie ma co kierować się nazwą drużyny i dlatego pojedynku z Jastrzębskim Węglem także nie potraktujemy jako swojego rodzaju "rozgrzewki". Mam młody zespół rocznikowo, stażowo, ale zespół złożony z chłopców o sporych umiejętnościach i wielkim sercu do gry. Doskonale wiemy, że tak naprawdę ta drużyna powstała w ostatniej chwili i okazało się, że mamy brązowy medal w dolnośląskiej lidze młodzików. Jest kilku chłopców , którzy mają "papiery na wielkie granie". Naszym atutem we Wrocławiu musi być zagrywka. Zagrywać będziemy na dużym ryzyku, bo dobra, silna zagrywka daje nam przewagę. Ale mamy tez i inne atuty, którymi chcemy rywali zaskoczyć. Nie ma u nas wielkiego ciśnienia, ale chęć sprawienia niespodzianki jest na pewno. Jeżeli już sprawimy niespodziankę i wyjdziemy z podgrupy to w drugim półfinale wolałabym mimo wszystko zagrać z Kędzierzynem Koźlem czy Andrychowem niż Gwardią Wrocław. Ale jak chłopcy "odpalą" to może uda nam się sprawić mega niespodziankę. Jeżeli nie - to czas tej drużyny nadejdzie za rok.
