Szlagier okręgówki dla Kuźni (FOTO)
JAWOR. Gol Seweryna SUCHECKIEGO w końcówce meczu dał zwycięstwo Kuźni Jawor nad Konfeksem Legnica. W zespole Kuźnia combeack zanotował Marcin FOLC , który zaliczył klasyczna asystę. Dla legniczan to trzeci nie wygrany mecz pod rząd. - Zadyszka? Żadna zadyszka mówił po meczu Andrzej Kisiel trener Konfeksu. - Byliśmy przez 70 minut zespołem lepszym, dyktującym warunki gry i na dobrą sprawę losy meczu powinniśmy na swoją korzyść rozstrzygnąć w pierwszej połowie. Piłkarsko dobry mecz szczególnie w drugiej części.
O pierwszej połowie gospodarze powinni szybko zapomnieć. Jaworzanom nie kleiła się gra w żadnej formacji zwłaszcza w ofensywie. Konfeks poczynał sobie śmiało i szybkie rajdy Dańczaka z Martinką i Wiśniewskim sprawiały iż pod polem karnym gospodarzy odzywał się dzwon alarmowy. Patryk Borek bywał chyba jednak w większych tarapatach w swojej piłkarskiej karierze chociaż dzisiaj był bezbłędny przy uderzeniach Dańczaka, Kwaśniewskiego i Martinki.Inna sprawa, ze perfekcyjnie obroną gospodarzy kierował Kurzelewski.
W ofensywie Kuźnia w pierwszych 45 minutach nie miała pomysłu a wszelkie próby strzelania z sprzed pola karnego odbijały się od nóg zawodników Konfeksu.
Po przerwie Kuźnia przestała z uporem maniak przebijać się środkiem pola. Plan był prosty:odbiór piłki na własnej połowie i szybka piłka na flanki. I to momentalnie dało efekt, a wejście Folca za podmęczonego Bagińskiego jeszcze bardziej spotęgowało siłę ofensywna gospodarzy. Kilka naprawdę widowiskowych akcji, kilka strzałów i kilka okazji.W tym dwie stuprocentowe. Co ciekawe Marcin Folc w dwóch sytuacjach mogąc strzelać w dogodnej sytuacji wolał podać do kolegi w polu karnym .
Aż nadeszła kluczowa minuta meczu. Rajd Folca na skrzydle, "kupienie" obrońcy Konfeksu, dogranie do Sucheckiego i gol. Po chwili zdobywca bramki zniknął pod stosem ciał piłkarzy Kuźni cieszących się z gola.
Andrzej KISIEL : - Jakby Kuźnia dostała dwie bramki do przerwy to nie byłoby tematu. Stało się inaczej bo moi chłopcy wciąż się muszą uczyć piłkarskiego abecadła.Kuźnia grała fajnie w piłkę i starałem się zagęścić środek boiska, stąd wejście Kryzy, ale w drugiej połowie oddaliśmy inicjatywę jaworzanom. Dobry mecz,oba zespoły chciały go wygrać. Szczęście było przy Kuźni.
Marcin DUDEK, szkoleniowiec Kuźni: - Wiedzieliśmy jaki to będzie mecz. Pojedynki między naszymi drużynami zawsze oscylowały wokół remisu, raz oni raz my. W pierwszej połowie nie mogliśmy złapać rytmu gry, szwankowała dokładność i co było denerwujące zawodnicy wybierali gorze rozwiązania niż powinni. I zgadzam się, że Konfeks był minimalnie lepszy w pierwszej połowie, mógł tez zdobyć gola. Druga połowa w naszym wykonaniu wyglądała zdecydowanie lepiej, graliśmy odważniej i mądrzej piłkarsko. Zaczęliśmy w końcu grac szybko skrzydłami i po jednej takiej akcji zdobyliśmy gola. Suchecki zanotował klasyczne wejście smoka. Folc? Wszedł i dał naszej drużynie piłkarską jakość. Widać piłkarską dojrzałość w jego wykonaniu. Młodzi zawodnicy mają od kogo się uczyć. Zaliczył asystę, ale miał kilka innych fajnych wejść i akcji. Ale poczekajmy aż dojdzie do pełni zdrowia. W tej rundzie będziemy z niego mieli pożytek nie raz i nie dwa.
Kuźnia Jawor - Konfeks Legnica 1:0(0:0)
1 - 0 Suchecki 85 min
sędziował:Krzysztof Tworek
KUŹNIA: P.Borek - Dworakowski( 46 min.Posacki), Dunaj, Kurzelewski, Kruczek - Grabarczyk( 64 min. Duda), E.Borek, Bober, Janoś, Wiśniewski( 78 min. Suchecki) - Bagiński( 70 min. Folc) .
KONFEKS: Tamioła - Trochanowski, Bazan, Kubań, Kowalczyk - Wójcik, Kwaśniewski, Janeczko( 73 min. Winnik), D.Wiśniewski( 46 min. Kryza), Dańczak( 82 min. Jazowiecki) - Martinka.
Fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/08_04_17_Kuznia_Jawor_Konfeks_Legnica_Fot_BSlepecka{/gallery}