Remis Miedzi ze Stalą (FOTO)
LEGNICA. Piłkarze Miedzi Legnica zremisowali przed własną publicznością ze Stalą Mielec 0:0. Dziś trudno było Miedzi prześlizgnąć się przez defensywę Stali. Trzeba przyznać, że goście postawili trudne warunki. Dziś brakowało armat w ataku.
Po serii bardzo dobrych meczów w wykonaniu Miedzi tym razem było gorzej. Co prawda legniczanie nie zagrali złego spotkania, ale nie było tej jakości, co ostatnio. Przede wszystkim brakowało siły ognia. Trener Dominik Nowak ze względu na kontuzje czołowych piłkarzy: Wojciecha Łobodzińskiego i Omara Santany zmuszony był na nieco inne ustawienie. W pierwszej jedenastce na boisku pojawiło się dwóch defensywnych pomocników: Tamas Egerszegi i Rafał Augustyniak. Niewielkie pole manewru przy ustawieniu ofensywy było widoczne choćby na ławce rezerwowych.
Mimo problemów kadrowych Miedź próbowała wygrać. Już w 8. min. Augustyniak trafił piłką do siatki, ale był na pozycji spalonej i sędzia gola nie uznał. W 20. min. Michał Bartkowiak wbiegł w pole karne, uderzył z lewej strony groźnie, ale bramkarz wybił na róg.
Z kolei goście groźną akcję stworzyli w 38. minucie, kiedy to Mateusz Cholewiak uderzył głową z bliskiej odległości, ale zrobił to w środek bramki, więc strzał bez problemów obronił Paweł Kapsa.
Po zmianie stron Miedź częśćiej atakowała i była bliżej zdobycia bramki. W 73. min. Łukasz Garguła uderzył groźnie z rzutu wolnego, ale bramkarz gości, z problemami, wybił piłkę na aut. Chwilę później Radosław Majecki świetnie interweniował przy uderzeniu głową Tomislava Bozića.
Kibice legnickiej drużyny już widzieli piłkę w siatce w 82. minucie po ładnym strzale z dystansu Rafała Augustyniaka. Piłka zmierzała w stronę bramki, ale znowu świetnie spisał się Majecki.
W końcówce Bartkowiak dośrodkował z prawej strony a Fabian Piasecki, choć wyskoczył najwyżej do piłki, uderzył głową obok bramki.
W 90. min. kontuzji doznał Michał Bartkowiak, przez co musiał zejść z boiska i nie wiadomo na jak długo zostanie wykluczony z gry. To może być kolejne zmartwienie trenera.
Mecz zakończył się remisem 0:0, ale to wynik sprawiedliwy. Szkoleniowiec gości Zbigniew Smółka ma patent na Miedź, bo jak sam powiedział, ostatni raz przegrał w Legnicy, gdy trenował jeszcze Arkę Nowa Sól.
- Należy szanować ten punkt i szykować się na mecz do Głogowa, gdzie jedziemy po trzy punkty - mówi Dominik Nowak, trener Miedzi.
Legniczanie w niedzielę zmierzą się w derbach z Chrobrym. Początek potyczki o godz. 12.30.
Miedź Legnica - Stal Mielec 0:0
Sędzia: Sebastian Jarzębiak (Bytom).
Żółte kartki: Grodzicki, Górka, Kiercz - Adu, Kapsa.
Miedź: Kapsa - Bartczak, Bożić, de Amo, Adu - Augustyniak, Egerszegi, Bartkowiak, Garguła, Marquitos (59. Bartulović) - Vojtus (69. Piasecki).
Stal: Majecki - M. Gancarczyk, Grodzicki, Kiercz, Leandro - Wroński (86. Janota), Górka, W. Gancarczyk (72. Lech), Getinger, Cholewiak - Djermanović (79. Banaszewski).
fot. Bożena Ślepecka
{gallery}galeria/sport/27_08_17_Miedz_Legnica_Stal_Mielec_Fot_BSlepecka{/gallery}
