Rezerwy Miedzi mecz sezonu zagrają w Wałbrzychu. A mogli w Legnicy
LEGNICA. Piłkarze rezerw Miedzi pukają do 3 ligi i chociaż mają szanse w pięknym styku awansować to kibicom w Legnicy nie będzie dane pożegnać ich w ostatnim domowym meczu. Spotkanie w najbliższą sobotę i to spotkanie noszące miano ligowego szlagieru z Baryczą Sułów odbędzie na boisku w Wałbrzychu. Nie było żadnych przeszkód aby mecz rozegrać na głównej pycie stadionu miejskiego w Legnicy. - Boisko jest gotowe do gry w każdej chwili - mówi Jolanta SKRZYPCZAK, dyrektor OSiR-u w Legnicy. - Z naszej strony nie ma żadnych przeciwwskazań aby w sobotę rezerwy Miedzi grały w Legnicy. Ten weekend mamy wolny, później robimy strefę kibica na inaugurację finałów Mistrzostw Europy. Miedź zwróciła się do nas o udostępnienie głównej płyty boiska dopiero na 19 czerwca. Wtedy juniorzy Miedzi U-17 zagrają mecz barażowy o wejście do Ligi Centralnej Juniorów w tej kategorii wiekowej.
A co na to Miedź Legnica? Paweł SASIELA, rzecznik prasowy Miedzi:
- Bardzo poważnie braliśmy pod uwagę rozegranie meczu z Baryczą w Legnicy - mówi Paweł Sasiela. - Ponieważ całą rundę drużyna rozgrywała mecze w Wałbrzychu na sztucznej nawierzchni i na takiej też trenowała, nie zdecydowaliśmy się ostatecznie na powrót na naturalną murawę w najważniejszym meczu sezonu. Po prostu zminimalizowaliśmy w ten sposób ryzyko niepowodzenia w tym meczu.
W tabeli 4 ligi prowadzi Miedź II z taką samą ilością punktów co Słowianin Wolibórz. Barycz jest trzecia w tabeli tracąc do Miedzi 5.punktów. Mecz z Baryczą mógł być w Legnicy wielkim świętem futbolu znając doskonale klimat dla piłki w Sułowie. Szkoda...