Światłoń to za mało. Ekonom przegrał (FOTO)

Pierwsza kwarta zakończyła się tylko 7-punktowym zwycięstwem wrocławianek, co dawało nadzieję, że może jednak tym razem legniczanki powalczą o wygraną. Z czasem jednak legniczanki zaczęły wyraźnie odstawać rywalkom. Miały ewidentne problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. Wrocławianki grały mocnym pressingiem i przechwytywały piłki i zdobywały punkty. Czasem przez wysoko ustawioną obronę Ślęzy legniczankom udawało się przedostać i wyprowadzić szybki atak. To były jednak sporadyczne sytuacje.

Trener Marek Marcinkiewicz przy linii był wyraźnie zdenerwowany, że jego podopieczne popełniają tak proste błędy. Straty niestety kosztowały punkty. Szkoleniowiec wrocławianek mógł sobie pozwolić na wprowadzenie na pięć minut przed końcem na zmianę całej piątki i nadal wymagać pressingu w obronie.

Kolejny raz niestety w trakcie meczu groźnie wyglądającej kontuzji doznała zawodniczka Ekonoma. Kilka tygodni temu problem miała kapitan Małgorzata Światłoń, a tym razem, prawdopodobnie uraz mięśnia dopadł Dorotę Gligę. Plusem jest natomiast wejście na parkiet trzech młodych zawodniczek - Angeliki Witek, Julii Dębskiej i Pauliny Misiewicz, które z czasem grać powinny grać coraz częściej.

- To, że czasem uda się wyjść dobrze z pressingu, to przypadek, bo nie jest to wyćwiczone. Co z tego, że tłumaczę im, jak mają rozegrać i kiedy to robią, to udaje się zdobyć punkty, skoro później nie powtarzają tego i mamy stratę - mówi szkoleniowiec Ekonoma.

Teraz legniczanki czeka starcie w Poznaniu, natomiast kolejny mecz w Legnicy w czwartek, 9 marca z ekipą z Ostrowa.

UKS Ekonom Legnica - MKS MOS Betard Ślęza Wrocław 66:100 (16:23, 16:26, 16:29, 18:22)

UKS Ekonom: Janiec 8, Witek, Światłoń 31, Dębska 2, Szczerska 4, Łukasik, Imiela 7, Misiewicz, Gliga 12, Rożen, Lubak 2.

MKS Mos Ślęza: Obrocka 8, Tas 4, Rogozińska 17, Hipp 28, Kazimierowicz 17, Ulążka 12, Nawrocka 2, Wypustek 2, Nizioł 4, Ryng 6.

{gallery}galeria/sport/26_02_17_ekonom-legnica-sleza-wroclaw_fot_dawid_soltys{/gallery}