Zagłębie w drodze do Europy
LUBIN. Przed piłkarzami Zagłębia intensywny, ale i bardzo ważny tydzień. Być może kluczowy w kontekście całego sezonu. Dwa bardzo trudne mecze – najpierw ćwierćfinał Pucharu Polski z Koroną Kielce, później bardzo trudny wyjazd do Białegostoku. Najbliższe dni zapowiadają się więc żółto-czerwono. Jak przyznał po meczu z Gornikiem Zabrze prezes Miedziowych Robert Sadowski- Zagłebia priorytetem jest awans do finału PP i jego zdobycie. Bo to najkrótsza droga do Europy. Europy tej pucharowej...
Już w czwartek Zagłębie podejmie u siebie Koronę Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. To rozgrywki, które Miedziowi traktują bardzo poważnie, a dwumecz z kielczanami jest jedynym, w którym zmierzą się ze sobą drużyny z najwyższego szczebla. Pozostałe pary to Legia-Bytovia, Górnik-Chojniczanka i Arka-Chrobry.
A Korona w tym sezonie idzie utartym szlakiem. Jak co roku – przed startem rozgrywek wszyscy skazują kielczan na pożarcie i nazywają „głównym kandydatem do spadku”. A później zespół wychodzi na boisko i po prostu zdobywa punkty. Efekt? Miejsce w górnej części tabeli i zaledwie 4 punkty straty do Zagłębia.
Wszelkiej maści eksperci wyrokowali: skład słaby, trener fatalny, zamieszanie właścicielskie, to nie może się udać. A jednak. Korona nie tylko radzi sobie w lidze, ale i w Pucharze Polski zaszła dalej niż choćby Lechia, Lech, Śląsk, Jagiellonia czy Wisła Kraków. Pikanterii pucharowej rywalizacji doda fakt iż w 1/2 Miedziowi mają szansę zmierzyć się z triumfatorem pojedynku: Chrobry Głogów- Arka Gdynia ! Czyli albo kibice na tacy dostaliby wielkie DERBY w pucharowej odsłonie albo mecz WIELKIEJ PRZYJAŹNI ! I dodajmy iż Arka to obrońca PP.
Do czwartkowego meczu podopieczni trenera Lettieriego przystąpią osłabieni. Do Lubina nie przyjedzie Mateusz Możdżeń ani Jakub Żubrowski. Obaj muszą pauzować za żółte kartki, obejrzane w poprzedniej rundzie. Korona zagra więc bez swojego tradycyjnego środka pola, co może być dla Zagłębia lekkim ułatwieniem.
Mecz z Koroną już w najbliższy czwartek. Cel przed drużyną to jak najlepsza zaliczka przed rewanżem, który za miesiąc odbędzie się w Kielcach.
Przypominamy, że posiadacze karnetów na spotkanie z Koroną wchodzą za darmo!
Terminy pierwszych spotkań 1/4 finału Pucharu Polski:
Chojniczanka Chojnice – Górnik Zabrze – 24.10 (wtorek), godz. 20:30
Chrobry Głogów – Arka Gdynia – 25.10 (środa), godz. 18:00
Drutex-Bytovia Bytów – Legia Warszawa – 25.10 (środa), godz. 20:30
Zagłębie Lubin – Korona Kielce – 26.10 (czwartek), godz. 20:30
Najpierw Puchar a potem Jagiellonia Ireneusza MAMROTA.
Zagłębie swój mecz skończy w czwartek późnym wieczorem i nie będzie miało chwili na odpoczynek. Regeneracja w piątek i w sobotę wyjazd przez całą Polskę do Białegostoku, gdzie czeka już Jagiellonia.
Ta sama, którą Miedziowi pokonali w swoim pierwszym pucharowym meczu. Ale również ta sama, która w miniony weekend uległa w Gdyni Arce 1:4 i będzie żądna rewanżu.
Szczególnie, że z przebiegu meczu podopieczni Ireneusza Mamrota bynajmniej nie zasłużyli na tak wysoką porażkę. Jagiellonia grała co najmniej dobrze, a długimi momentami wręcz miała przygniatającą przewagę.
W wysokiej formie jest Arvydas Novikovas, który w tym roku jest katem Zagłębia. Najpierw wiosną swoim golem na 4:3 wyrzucił Miedziowych z górnej połowy tabeli, a później – już jesienią – przyprawił nas o palpitację serca w doliczonym czasie pucharowego starcia.
Ale Jagiellonia ma znacznie więcej piłkarzy wysokiej klasy. Fedor Cernych, Taras Romańczuk, Przemysław Frankowski czy Cillian Sheridan. Irlandczyk co prawda wciąż nie może wrócić do dyspozycji z wiosny, ale wystarczy jeden gol, by napastnik uwolnił potencjał, który w nim drzemie.
A przekonaliśmy się o nim wiosną, gdy rosły snajper dwukrotnie pokonywał Martina Polacka w Lubinie.
Dwa mecze w niespełna 70 godzin. Do tego dwa bardzo ważne mecze. To może być kluczowy tydzień dla Zagłębia w kontekście całego sezonu!