Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

R. Sadowski (Zagłębie Lubin): wrócimy do piłkarskiej Europy!

LUBIN. KGHM Zagłębie Lubin ma ambitne plany sportowe i infrastrukturalne. Do kluczowych zadań doszła organizacja Mistrzostw Świata U-20 w 2019 roku. Prezes klubu Robert Sadowski w rozmowie z e-legnickie.pl kreśli wizję klubu, który w przyszłym sezonie ma zagrać w europejskich pucharach, mówi o swoich oczekiwaniach związanych z rozbudową klubowej infrastruktury i zapowiada inwazję lubińskiej młodzieży na Ekstraklasę…

R. Sadowski (Zagłębie Lubin): wrócimy do piłkarskiej Europy!

Miłosz Kołodziej: Stadion Zagłębia będzie areną przyszłorocznych MŚ do lat 20-tu. To świetna wiadomość nie tylko dla miasta, ale także dla kierowanego, przez pana, klubu.
Robert Sadowski: To bardzo dobra wiadomość dla Lubina i dla nas, wykorzystamy swoje doświadczenia do jak najlepszego zorganizowania meczów podczas turnieju. Na obszarze stadionu i boisk treningowych dokonamy kilku inwestycji podnoszących komfort dla kibiców, mediów i zawodników. Jestem przekonany, że zespoły narodowe korzystające z naszej bazy treningowej nie będą na nią narzekać. Czekamy na oficjalny terminarz i zestawienie meczów, które zostaną rozegrane w Lubinie, ale nie mam wątpliwości, że będziemy świetnie przygotowani. Zaraz po świętach będzie miało miejsce pierwsze spotkanie z władzami miasta, przedstawicielami Policji i innymi organami, by grające i trenujące w Lubinie drużyny wywiozły stąd pozytywne wspomnienia.

Wiemy, że mecze będą rozgrywane w Lubinie, ale czy wiadomo coś więcej w kontekście centrum pobytowego, którejś z reprezentacji. Warunki do treningu są ogromnym atutem.
- Warunkiem zgłoszenia kandydatury jako miasta gospodarza MŚ było posiadanie stadionu oraz odpowiedniej infrastruktury treningowej. My, jako Zagłębie ten warunek spełniamy, ale Lubin zapewne nie będzie centrum pobytowym dla któregoś z uczestników turnieju. Wiemy, że są ośrodki w Polsce świetnie przygotowane do przyjęcia więcej niż jednej reprezentacji, pytanie tylko czy taki wariant, iż w jednym ośrodku są dwie, czy trzy reprezentacje będzie wchodził w grę. Czekamy na spotkania z centralą PZPN-u i koordynatorami z FIFA, podczas których poznamy więcej szczegółów. W Lubinie nigdy dotąd nie było tak dużej międzynarodowej imprezy, będzie to największe sportowe wydarzenie. Należy jednak pamiętać, że Lubinie w ostatnich latach rozgrywane są np. międzynarodowe imprezy mistrzowskie w badmintonie, dlatego chcemy też wykorzystać doświadczenie Marka Zawadki, szefa Polskiego Związku Badmintona. Jako Prezes Zagłębia będę zwracał ogromną uwagę na poprawienie infrastruktury dookoła stadionu, rozbudowę sieci dróg dla aut i ścieżek dojścia dla kibiców poruszających się komunikacja miejską. Mam kilka pomysłów jak rozwiązać te problemy zarówno tymczasowo jak i docelowo.

Rozumiem, że jako prezes klubu z docenianą w kraju i dostrzeganą zagranicą Akademią, wierzy pan, że w przyszłorocznych mistrzostwach zobaczymy zawodników Zagłębia.
- Tak, oczywiście, liczę, że w kadrze znajdą się nasi zawodnicy. Mamy co najmniej kilku zawodników w tych rocznikach, którzy mogą realnie powalczyć o powołanie do kadry polskiego zespołu.

Pokusi się pan o parę nazwisk, które według pana, mają szansę na powołania od trenera Magiery.
- Nie, nie przekona mnie pan do mówienia o personaliach. Do imprezy zostało jeszcze kilkanaście miesięcy, wystarczająco długo, aby ten mój „prywatny ranking” uległ zmianie. Wiem, że mamy zawodników z dużym potencjałem, trzymam kciuki za ich rozwój, sukcesy klubowe i reprezentacyjne.

Przejdźmy do spraw bardziej bieżących. Znowu zasiada pan na gorącym fotelu po dużych zmianach na szczytach KGHM-u i w spółkach podległych. Przypominam sobie naszą rozmowę sprzed ponad roku. Sytuacja analogiczna, zmiany dotknęły nawet Radę Nadzorczą klubu, ale lawina zmian wyhamowała przed pańskim stanowiskiem.
- Mogę się tylko koncentrować na swojej pracy. Jest tak dużo otwartych projektów związanych z naszymi drużynami od pierwszej, przez grupy młodzieżowe do drużyn dziecięcych, są projekty związane z poprawą klubowej infrastruktury. Tym żyję na co dzień, mam swoje cele do wykonania i na tym się koncentruję. Pracuję w klubie ponad trzynaście lat, byłem już świadkiem wielu zmian. Nie mam wpływu na decyzje zarządcze w KGHM PM SA, więc koncentruję się wyłącznie na tym co mogę zrobić dla Zagłębia.

Nie sprzyja chyba pozytywnemu odbiorowi aktualna sytuacja pierwszej drużyny. Dostrzegam, wprawdzie, szansę na trzecie miejsca dla Zagłębia…, ale tylko w raporcie Deloitte „Piłkarska liga finansowa” [w zeszłym roku Zagłębie było czwarte, MK]. W lidzie Miedzowi człapią w kierunku pierwszej ósemki i nie wiadomo czy doczłapią, ale rekordowe gotówkowe transfery z klubu, na pewno w niesportowych rankingach, będą was plasować wysoko. Szkoda tylko, że ten ranking nie ma przełożenia na ligową rzeczywistość.
- Ranking Deloitte nie jest kluczowy, on oczywiście jest potrzebny, obejmuje wiele obszarów funkcjonowania klubów i zwraca uwagę na wiele istotnych parametrów. Mnie cieszy, że Zagłębie jest klubem, które zaczyna osiągać przychody z transferów. Potrafimy tanio kupić, drożej sprzedać, szkolimy coraz bardziej kompleksowo, a kwota transferu Jarosława Jacha może robić wrażenie. Ranking Deloitte to bardzo ciekawe zestawienie, ale ja wolę skoncentrować się na sprawach organizacyjnych i sportowych. Zimowe okno transferowe było rekordowe w historii naszego klubu i z pewnością ten ranking to odnotuje. Słowo „człapanie”, którego pan użył w kontekście walki o pierwszą ósemkę jest zasadne, ale ja chciałem panu zwrócić uwagę na pewną zależność. Moim zdaniem zagraliśmy w tej rundzie dwa dobre mecze: przegrany z Legią i zremisowany w Zabrzu. Co łączy oba spotkania? Fakt, że murawa pozwalała na granie w piłkę. To jest to co chcemy robić, grać piłką. Chcę być dobrze zrozumiany, nie twierdzę, że graliśmy wyłącznie dobre mecze, ale uważam, że w meczach na słabych murawach, przy ekstremalnej pogodzie nie pokazaliśmy pełni naszych umiejętności. Rywalizacje w Lubinie z Arką i Lechią, miały dość jednostronny charakter, a nasi przeciwnicy skupili się głównie na grze obronnej. Szkoda, że nie udało się wygrać tych meczów, bo może moglibyśmy teraz mówić o pewnym marszu w górę tabeli, zamiast o człapaniu.

Zapowiadał pan, rok temu, powrót do gry w europejskich pucharach w ciągu dwóch lat. Mija rok, ale pojawia się pytania, czy na drodze do Europy Zagłębie zanotowało odpowiedni progres? Poza ósemką w zeszłym roku, w tym nie wiadomo…?
- Progres to nie tylko wynik sportowy. Moim zdaniem wzrósł poziom rywalizacji o miejsce w składzie na każdej pozycji. Co ważniejsze zawodnicy poniżej 20 roku życia realnie naciskają na miejsce w meczowej osiemnastce, łapią minuty w meczach. Do końca sezonu szansę debiutu ma jeszcze 2-3 zawodników. Zgodzę się, że tabela wygląda podobnie, ale dostrzegam progres jeśli chodzi o zespół Zagłębia, progres w budowie zespołu, który ma realizować cel powrotu do rozgrywek europejskich w przyszłym sezonie. Proszę zwrócić uwagę na ostatnie dni okna transferowego, pozyskaliśmy świetnego środkowego obrońcę i jednego z trzech najlepszych defensywnych pomocników zeszłego sezonu. Nie są to rozwiązania doraźne, długość kontraktów zawodników, świadczy o tym, że są to decyzje na przyszłość. Kadrę pierwszego zespołu zasilą także zawodnicy z naszego zaplecza. Mamy szkielet pierwszej drużyny i utalentowaną, szkoloną u nas młodzież. Rozmawialiśmy przed chwilą o MŚ do lat 20, ustaliliśmy już, że mamy duże nadzieje związane z występem naszych zawodników. Oczywiste jest, że młodzi piłkarze muszą mieć możliwość pokazania się selekcjonerowi na tle mocnych rywali, logiczne, że będą dostawali swoje szanse w pierwszej drużynie. Wierzę, że jesteśmy na dobrej drodze i mogę tylko zachęcić, aby oceniając Zagłębie, robić to także przez pryzmat planów długoterminowych. Ja pamiętam doskonale jak rodziła się drużyna, która zdobyła tytuł mistrzowski w 2007 roku. Wiosna 2005 roku nie była zbyt udana sportowo w rozgrywkach ligowych, ale wielu zawodników z sezonu 2004/2005 odegrało kluczową rolę w niezwykle udanym sezonie 2006/2007.

Ja jednak zostanę przy bieżącym sezonie. Dwumecz z Jagiellonią i Cracovią rozstrzygnie, czy Zagłębie będzie w czołowej ósemce. Pogoda się wyklarowała, murawy w dobrym stanie. Zobaczymy skuteczne Zagłębie, grające dobrze w piłkę?
- Zobaczymy Zagłębie walczące, zdeterminowane i tak, wierzę, że dobrze grające. Mamy dwa mecze, aby się w czołowej ósemce utrzymać i zrobimy wszystko, aby tak się stało. Wierzę w drużynę, ale także naszych kibiców, których serdecznie zapraszam na stadion w wielkanocny poniedziałek i proszę o gorący doping. Patrzymy w górę tabeli, dystans dzielący nas od np. piątej drużyny nie jest duży. Liczę nie tylko na awans do ósemki, ale także skuteczny finisz sezonu. Jesteśmy pełni optymizmu i wiary w to, że z każdym kolejnym meczem będziemy grali coraz lepiej na zielonej murawie. Filip Starzyński z każdym meczem będzie wyglądał coraz lepiej, po karze za czerwoną kartkę wróci Mateusz Matras, który podniesie rywalizację na pozycjach 6,8.

Na koniec, wydłużmy trochę perspektywę. Czego możemy się spodziewać, jeśli chodzi o rozwój klubu w najbliższych miesiącach?
- Jest kilka projektów, które będą wymagały akceptacji przez Radę Nadzorczą klubu. Na pewno ważną kwestią, która przewija się w naszej rozmowie jest organizacja Mistrzostw Świata, która wiąże się z określonymi nakładami finansowymi. Głównie myślę tu o doinwestowaniu klubowej infrastruktury ze szczególnym zwróceniem uwagi na budowę punktów cateringowych, rozbudowę strefy VIP i czytniki do bram stadionu. Bardzo ważnymi sprawami, w którymi chcę się mocno zająć są kwestie rehabilitacji i odnowy biologicznej. Myślę tu o kriokomorze stacjonarnej, urządzeniu do działania falą uderzeniową i innych urządzeniach przyspieszających rehabilitację i regenerację zawodników. Biorąc pod uwagę, że w kadrze pierwszego zespołu mamy 25-ciu zawodników, kilkunastu w drugim, drużyny CLJ na wszystkich trzech poziomach, grupy z niższych roczników ten sprzęt jest wręcz niezbędny. Chcemy wyposażyć naszych fizjoterapeutów w skuteczne narzędzia, które pozwolą im szybciej stawiać na nogi naszych zawodników. Jeśli chodzi o infrastrukturę, to chcę zrealizować przebudowę Stadionu Górniczego. Chce, aby powstał tam stadion spełniający wymagania 2-giej ligi, a przy nim boisko treningowe. W wersji maksimum obie płyty byłyby podgrzewane. Na terenie po wale starego stadionie chciałbym zbudować strefę rekreacyjno-sportową, na wzór zachodnich obiektów np. Red Bull Lipsk. Na działce, gdzie dziś parkują kibice gości chciałbym zbudować boisko z zadaszeniem. To niewątpliwie duży i drogi projekt, dlatego będziemy składać wniosek o dotację do Ministerstwa Sportu. Nie zapominam także o instrumentach do analiz: kamery przy boiskach, oprogramowanie ułatwiające meczowe analizy i przygotowywanie odpraw przedmeczowych. Zaawansowane jest implementowanie programu ProTrainUp, bardzo nowatorskiego jeśli chodzi o prowadzenie szkolenia, który ponadto rozszerzymy o zakładkę scouting. Dzięki temu wszystkie obserwacje zawodników znajdą się w centralnej bazie danych do wykorzystania w kolejnych latach. Program ten pozwoli ponadto na komunikację z naszymi zawodnikami i ich rodzicami. Kilkaset tysięcy złotych przeznaczymy na zakup maszyn do pielęgnacji boisk, które posiadamy. Nie poprzestajemy na tym co już wypracowaliśmy, co już mamy, Zagłębie cały czas chce się rozwijać.

Dziękuję za rozmowę.

Powiązane wpisy