Gole Świerczoka na wagę mistrzostwa... Bułgarii
LUBIN. Spektakularny mecz Jakuba Świerczoka w meczu na szczycie bułgarskiej ekstraklasy. Spotkanie między liderującym Ludogortsem a drugim w tabeli zespołem CSKA Sofia miało zacięty przebieg. „Orły” z Razgradu miały przed pierwszym gwizdkiem ledwie trzy punkty przewagi nad drużyną ze stolicy. Były zawodnik Zagłębia zameldował się na boisku dopiero po przerwie, ale był to kluczowy moment dla losów meczu i kto wie, może mistrzostwa Bułgarii. Świerczok najpierw wyrównał stan rywalizacji w meczu w którym jego drużyna długo goniła wynik, by pod koniec meczu zadać „Wojskowym” decydujący cios. O sytuację w klubie reprezentanta Polski, jego rolę w zespole mistrzów Bułgarii, zapytałem u dobrze poinformowanych źródeł. Redaktor Biser Toshew ze sportal.bg w rozmowie dla e-legnickie.pl
Miłosz Kołodziej: Można powiedzieć, że zwycięstwo Ludogoretsa nad CSKA kończy wyścig o mistrzostwo Bułgarii, czy uważa pan jednak, że CSKA będzie w stanie odrobić 6 punktów, które ich dzielą od Ludogoretsa Razgrad?
Biser Toshew: Z pewnością zwycięstwo Ludogoretsa nad CSKA daje im przewagę w wyścigu o mistrzostwo Bułgarii, jednak cały czas zostaje osiem meczy do zakończenia sezonu. Ludogorets ma sześć punktów więcej, zyskał też przewagę psychologiczną, ale wyścig trwa, sporo ważnych meczy pozostało do rozegrania. W ciągu siedmiu ostatnich sezonów to Ludogorets miał najbardziej wartościowych zawodników, czego rezultatem były też dobre wyniki w europejskich pucharach. Proszę jednak pamiętać, że Ludogorets sprzedał trzech ważnych zawodników do klubów z mocnych europejskich lig: Juniora Caicara do Schalke 04 za 6 milionów Euro, Jose Palomino do Atalanty za 4 miliony Euro i Jonathana Cafu do Bordeaux za 7 milionów Euro. CSKA Sofia ma też mocną drużynę z takimi piłkarzami jak: Fernando Karanga, czy reprezentantami Bułgarii: Stanislavem Manolevem, Kirilem Despodovem i Kristianem Malinovem. Jeśli weźmiemy pod uwagę zmiany w składzie Ludogoretsa i naprawdę solidny skład CSKA, możemy powiedzieć, że wyścig o mistrzostwo będzie emocjonujący do końca. Wydaje się, że szanse Ludogoretsa są jednak większe, kluczowy może okazać się fakt, że mają więcej indywidualności. Warto wspomnieć, że jest to klub świetnie zorganizowany na każdym poziomie. Jedyny w Bułgarii z infrastrukturą na dobrym europejskim poziomie. W nowy stadion i nowoczesny ośrodek treningowy właściciele klubu: Kiril i Georgi Domuschiev zainwestowali, do tej pory, 20 milionów Euro.
Jakub Świerczok strzelił dwa gole przeciw CSKA, trafiał także we wcześniejszych spotkaniach, ale głównie zaczyna mecze jako rezerwowy.
Bez wątpienia Jakub Świerczok to bardzo dobry napastnik, obdarzony instynktem snajpera. Myślę, że są dwa powody dla których często jest na ławce. Jednym z nich jest Claudiu Keseru, który jest już kolejny sezon w Razgradzie i stał się mocnym punktem drużyny. Rumun jest najlepszym strzelcem „Orłów” i często to jego gole rozstrzygają mecze. Innym powodem jest fakt, że Świerczok potrzebuje jeszcze czasu na aklimatyzację. To nie jest problem, ponieważ wielu zawodników Ludogoretsa było w podobnej sytuacji, nim stali się zawodnikami pierwszego składu. Wanderson, Virgil Misidjan i Jody, oni wszyscy przeszli taką drogę. Keseru zresztą też był zmiennikiem Cafu, nim ten został sprzedany do Bordeaux. Moim zdaniem trener Dimitar Dimitrov będzie rozważał, aby w niektórych meczach zacząć dwoma napastnikami: Świerczokiem i Keseru. W szlagierze z CSKA przyniosło to pozytywny rezultat.
Doszły mnie słuchy, że Jakub Świerczok nie należy do ulubieńców trenera Dimitrova. Myśli pan, że jego sytuacja może się poprawić po meczu z CSKA?
Wszyscy w klubie są pozytywnie nastawieni do Jakuba Świerczoka. Jestem pewny, że trener Dimitar Dimitrov nie jest wyjątkiem. Właściciel Ludogoretsa Kiril Domuschiev osobiście przedstawił zawodnika mediom, ledwie minuty po podpisaniu kontraktu. Trener Dimitrov bardzo szanuje zarówno polskiego napastnika jak i innych piłkarzy z którymi pracuje. Wydaje się, że bramkami strzelonymi CSKA może zaskarbić sobie więcej zaufania trenera. Oczekiwania w Bułgarii są takie, że będzie dostawał więcej szans, bo uważa się go za świetnego napastnika.
Wspominał pan, przed chwilą, nazwiska piłkarzy, którzy za spore pieniądze zostali wytransferowani z Ludogoretsa. Wiemy, że klub też stać, aby kupić niezłych zawodników. Myśli Pan, że po tych roszadach klub może awansować znowu do Ligi Mistrzów?
Tak, jak wspominałem, Ludogorets ma dobrych zawodników i jest świetnie zorganizowanym klubem na wszystkich poziomach. Niemniej jednak, są także słabe punkty, które wymagają wyjaśnienia. Potrzebują kilku nowych zawodników, aby wzmocnić pierwszy zespół. Mistrzowie Bułgarii mają problemy w defensywie i pomocy, myślę, że jeśli uporają się z tymi problemami, Liga Mistrzów jest w ich zasięgu.
Myśli Pan, że duet reprezentantów Polski: Góralski, Świerczok będzie odgrywać istotną rolę w barwach Ludogoretsa w przyszłym sezonie?
Myślę, że Jacek Goralski i Jakub Świerczok to dobrzy zawodnicy i wierzę, że z sukcesami będą grali zarówno w Ludogoretsu jak i reprezentacji Polski. Góralski zresztą ma za sobą kilka dobrych meczy w europejskich pucharach, Świerczok zdążył zagrać w dwumeczu z AC Milanem.
Dziękuję za rozmowę.