Wykoleiła się poznańska lokomotywa (FOTO)
LUBIN. Ani "eurowpiernicz" w Lidze Europy ani ligowe baty od krakowskiej Wisły nie ożywiły Lecha Poznań do tego stopnia aby pokusić się o punkty czy chociaż wizerunkową poprawność na stadionie w Lubinie. Zagłębie grając niedzielne popołudnie MĄDRZE wypunktowało "Kolejorza" 2:1 po golach Łukasza Janoszki i Patryka Tuszyńskiego. Honorowe trafienie dla gości - Tomasz Cywka. To bez najmniejszych wątpliwości był najlepszy mecz Miedziowych w tym sezonie... Ta wygrana sprawiła iż podopieczni Mariusza Lewandowskiego z punktami zrównali się z Lechem i kilkoma innymi zespołami plasując się tuż za plecami Lechii Gdańsk.
Miedziowi w zasadzie od początku kontrolowali boiskowe wydarzenia nie przejmując się niezliczoną wymianą piłki pomiędzy obrońcą czy pomocnikami Lecha. W 11 minucie Daniel Dziwniel podłączył się idealnie do akcji ofensywnej i zagrał na bliższy słupek do Bartłomieja Pawłowskiego. Ten strzelił bez przyjęcia w lewy dolny róg, ale trafił w... Łukasza Janoszkę stojącego tuż przed linią bramkową! Ale co się odwlecze to nie uciecze...
W 14 minucie Łukasz Janoszka wyszedł kapitalnie do prostopadłego podania Filipa Jagiełły i po objechaniu Matusa Putnocky'ego jak na treningu skierował piłkę do pustej bramki.
Po przerwie Dominik Hładun chyba dał się zaskoczyć Cywce, który zza pola karnego oddał kąśliwy mierzony strzał z dystansu. Ale radość lechitów trwała krótko.
- Szybka była nasza odpowiedź, bo po stracie gola ważna jest szybkość reakcji - mówił po meczu Alan Czerwiński, obrońca Zagłębia. - Nie zamierzaliśmy wznowić gry ze spuszczoną głową tylko mieliśmy plan na odrobienie strat i wyjście ponowne na prowadzenie. Zdobyliśmy gola po stałym fragmencie gry i to cieszy, bo na treningach sporo czasu poświęcamy na doskonalenie stałych fragmentów gry. Od początku meczu mieliśmy plan na Lecha. Wiedzieliśmy, że zaczną wysoko, z aktywnymi wahadłowymi i spokojnie ich przyjmowaliśmy na swojej połowie. Od 60 minuty prowadząc zmieniliśmy taktykę, zaryglowaliśmy swoją połowę meczu i Lech tak to wyglądało nie miał pomysłu na sforsowanie naszej wysokiej defensywy.
W 53 minucie po wrzutce z rzutu rożnego piki przez Filipa Starzyńskiego - Patryk Tuszyński strzałem głowa zdobył swojego czwartego gola w sezonie. Po meczu mogło być w 58 minucie, ale strzał Tuszyńskiego rozpaczliwą interwencją zablokował Marcin Orłowski. W 80 minucie bliski zdobycia gola był Bartłomiej Pawłowski.
Mariusz Lewandowski (trener Zagłębia): - Wygraliśmy mecz w którym mogliśmy strzelić nawet więcej goli. Zagłębie zapracowało na zwycięstwo, kibice na pewno widzieli grę o wygraną do końca i bardzo się cieszę z tych 3 punktów. Walka była do końca, wygrał zespół i gratuluję swojej drużynie zwycięstwa. Wydaje mi się, że był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie po którym kibice nadal chętnie będą przychodzić na stadion.
Ivan Djurdjević (trener Lecha): - Zespół odczuł porażkę z Wisłą i tak wyszedł na ten mecz. Straciliśmy bramkę w pierwszej akcji w pierwszej akcji, później mocno naciskaliśmy i tak samo chcieliśmy grać od początku drugiej połowy. Tak było, wyrównaliśmy i wydawało się, że po tej bramce wyjdziemy na prostą. Niestety, szybko straciliśmy gola na 1:2 po którym nie poddaliśmy się. Ryzykowaliśmy w każdej formacji, Zagłębie się cofnęło i mimo naszych okazji przegraliśmy. Po tym meczu jest dużo wniosków. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo i nie wygramy wszystkich meczów. Widzimy co dzieje się w tej lidze. Mimo wszystko Lech musi grać od 1 do 90 minuty i cały czas walczyć.
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 2:1 (1:0)
Bramki: Janoszka (15.), Tuszyński (52.) - Cywka (48.)
Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Alan Czerwiński, Maciej Dąbrowski, Lubomir Guldan, Daniel Dziwniel - Łukasz Janoszka (74. Dawid Pakulski), Filip Jagiełło (85. Damian Bohar), Filip Starzyński, Jakub Tosik, Bartłomiej Pawłowski - Patryk Tuszyński (90. Jakub Mares)
Lech Poznań: Matus Putnocky - Maciej Orłowski, Rafał Janicki, Vernon de Marco - Maciej Makuszewski, Tomasz Cywka (72. Mihai Radut), Łukasz Trałka, Pedro Tiba, Marcin Wasielewski (86. Kamil Jóźwiak) - Joao Amaral (72. Dioni Villalba), Christian Gytkjaer.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/26-08-18-Zaglebie-Lubin-Lech-Poznan-fot-ewa-jakubowska{/gallery}
