Liga lekiem na pucharowego "kaca" i upokorzenie
LUBIN. W sobotę w Lubinie (godz.18) spotkają się dwie drużyny, które zostały boleśnie doświadczone przez Puchar Polski. Chociaż nie, zdecydowanie bardziej zasadne jest stwierdzenie, same się boleśnie doświadczyły w krajowym pucharze, aplikując, przy okazji, swoim kibicom: gorycz, zawód i wstyd.
Pogoń sprawiła niespodziankę in minus, dając się ograć katowickiej Gieksie. Same karne, wiadomo, loteria, może się zdarzyć, ale wcześniej Pogoń zrobiła sporo, żeby katowiczan w meczu i dogrywce utrzymać. Zagłębie zaaplikowało swoim kibicom sequel „produkcji” prawie sprzed dekady, który śmiało można zatytułować: „Kobylin w Morągu”, wróciły złe wspomnienia z kameralnego obiektu w Wielkopolsce, pucharowy dramat rozegrał się, tym razem w warmińsko-mazurskim. Lubinianie prowadząc w meczu do przerwy, mając rzut karny na początku drugiej, nakręcili rywala swoją nieskutecznością. Fakt jest taki, że już w pierwszej połowie Zagłębie mogło wyjaśnić sprawę awansu, a tak niepognębieni zawczasu morągowianie okrutnie, dla lubinian, się „odwinęli” pisząc piękną kartę w historii swojego małego klubu.
Puchary krajowe są świetne, właśnie, przez ten swój sportowy romantyzm, przez swoje, mniejsze lub większe, niespodzianki. Kibice, na całym świecie, skazanych na pożarcie „underdogów”, wiele dekad będą wspominać zwycięstwo nad tuzem danej ligi, które zadziało się dzięki sprzyjającym, tego dnia, okolicznościom. Jakiej wielkiej piłkarskiej marce by państwo nie kibicowali, każda ma taką pucharową wpadkę. Real Madryt upokorzony przez Alcorcón, Manchester United zmiażdżony przez MK Dons i tak dalej. Dodaje to piłce kolorytu, sprawia, że jeszcze bardziej wierzy się w piękno tego sportu. Nie trywializuję i nie usprawiedliwiam, wynik idzie w świat... i dobrze. Kompromitacja- podsumował krótko mecz swojej drużyny- trener Mariusz Lewandowski i słusznie. Dał szansę zawodnikom, którzy grają mniej - dobrze zrobił. Niech Ci, którzy reprezentowali klub z aspiracjami do grania w europejskich pucharach na boisku w Morągu zastanowią się, czy w środę byli 100% profesjonalistami!
Kiedy w Morągu będą jeszcze delektowali się wyeliminowaniem Zagłębia z Pucharu Polski, Miedziowi staną w ligowym meczu na przeciwko Pogoni Szczecin. Portowcom nie poszło w PP i kiepsko idzie w lidze. Zagłębie po klęsce w Morągu może znacznie poprawić sobie humory i pozycję w lidze. Mamy zatem dwie drużyny, które mają sporo do udowodnienia, oby to było widać w sobotę na Stadionie Zagłębia. Czy Miedziowi okażą się ludźmi honoru?