Wojownik z Lubina powalczy na Copa Rocky Boxing Night
LUBIN. Już dzisiaj, lubinian Paweł Czyżyk, wejdzie do ringu podczas konińskiej gali Copa Rocky Boxing Night, by stoczyć swoją trzecią zawodową walkę. Rywalem naszego boksera będzie znany między innymi z występu na gali Fight Exclusive Night Damian Tarabasz. Dla popularnego „Furii” będzie to trzecia zawodowa walka, a jak na razie w rekordzie ma wygraną w debiucie i porażkę w ostatnim starciu. – Jestem dobrze przygotowany, ciężko trenowałem i wierzę, że rozstrzygnę tę walkę na swoją korzyść – mówi Czyżyk.
Lubinianin przez wiele lat był czołowym amatorskim pięściarzem w Polsce, lecz zawodowe boksowanie rozpoczął w tym roku, od pojedynku majowego pojedynku z Janem Klimkiem. Podczas gali w Kościerzynie „Furia” pokonał swojego rywala na punkty, a niespełna cztery miesiące później musiał uznać wyższość Ukraińca Maxa Miszczenki. Ten pojedynek wywołał sporo kontrowersji, ponieważ pięściarz z Lubina prezentował się naprawdę dobrze i wiele osób jednoznacznie stwierdziło, że zwycięstwo odebrali mu sędziowie.
Teraz w karierze Czyżyka nadszedł czas na trzeci krok. Tym razem naprzeciw niego w ringu stanie Damian Tarabasz, który po przygodzie z MMA, na poważnie zajął się boksem. Co ciekawe, debiutował na tej samej gali co Czyżyk, uznając wyższość ostatniego rywala „Furii” – Maxa Miszczenki.
- Na pewno moja walka z Damianem ma lekki podtekst, bo nie ukrywam, że chcę rewanżu z Ukraińcem, a ten jest możliwy już w przyszłym roku. Muszę więc pokazać w ringu, że zasługują na tą walkę, a później udowodnię, że jestem od Maxa lepszy – przyznaje Czyżyk.
Nasz pięściarz solidnie przepracował przygotowania i jest w dobrej dyspozycji. Zawodnika z pewnością cieszy zaplanowanie walki z Tarabaszem na dystansie sześciu rund, ponieważ charakteryzujący się świetnym przygotowaniem fizycznym Czyżyk będzie miał okazję do zaprezentowania pełnej gamy umiejętności.
- Za mną sześć ciężkich tygodni przygotowań i nie dopuszczam do siebie myśli, że ta walka nie pójdzie po mojej myśli. Po walce z Miszczenką siedzi we mnie sportowa złość, ponieważ odjęto mi wówczas zbyt pochopnie dwa punkty, które rzutowały na ostatecznym werdykcie. Nie czuję się przegrany i wierzę, że jutrzejsza walka to udowodni. Jestem bardzo zadowolony z zakontraktowania piątkowego starcia na sześć rund, a to na pewno przełoży się na wynik, bo pod względem kondycyjnym jestem dobrze przygotowany, co pozwoli mi rozwinąć skrzydła i więcej pokazać kibicom – kończy Paweł Czyżyk.
09.11.2018
Copa Rocky Boxing Night
Kamil Gardzielik vs Marcus Jesus Cornejo 19-4
Nikodem Jeżewski 15-0-1 vs Bryant Lance 12-4
Igor Cygan Jakubowski vs Oleksii Zhuk
Kewin Gruchała vs Adam Cieślak
Damian Tarabasz vs Paweł Czyżyk
Transmisja od godziny 19:00 w Polsat Sport.