Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Miedziowi nie rozbroili wojskowych (FOTO)

LUBIN. W Akademii Piłkarskiej przemoc, a w ekstraklasie totalna niemoc - taki jedynie komentarz przychodzi na myśl o Zagłębiu mijającego tygodnia i nie wiadomo co gorsze... W meczu szesnastej kolejki LOTTO Ekstraklasy Legia Warszawa wygrała 1:0 z Zagłębiem w Lubinie. Gola dla warszawskiej drużyny w spotkaniu na Dolnym Śląsku strzelił w 10. minucie William Remy, który wrócił do pierwszego składu. Legioniści zagrali bardzo wyrachowanie i po zdobyciu gole głównie koncentrowali się na pewnym dowiezieniu wyniku do końca. Aczkolwiek mieli kolejne okazje do zdobycia gola. Raz słupek, kilka razy Dominik Hładun pokrzyżował te plany. Zagłębie? W pierwszej połowie koszmarnie słabe bez żadnego strzału na bramkę gości i bez determinacji typowej dla zespołu, który oddala się od górnej ósemki. W drugiej połowie odrobinkę lepiej, ale nie na tyle aby 9 porażka w sezonie nie stała się faktem...

Miedziowi nie rozbroili wojskowych (FOTO)

W 10. minucie po płaskim dośrodkowaniu z prawej strony boiska piłka została wybita na rzut rożny. Do chorągiewki podszedł Andre Martins. Jego zagranie nie dotarło do adresata, jednak wywołało niemałe zamieszanie. Piłka spadła pod nogi wracającego po długiej rekonwalescencji Remyeego przy którym stał niczym słup soli Kopacz. Remy strzelił piłką przeszła przez nogi interweniującego Guldana i wpadła do sitki chociaż z linii bramkowej usiłował ją wybić jeszcze Tuszyński. 

Potem mecz toczył się pod dyktando, wolne dyktando gości. W 36 minucie kapitalnym podaniem w pole karne popisał się Filip Starzyński, ale Tuszyński mając przed sobą bramkę posłał piłkę nad poprzeczką.

Drugą połowę Miedziowi rozpoczęli zdecydowanie bardziej bojowo nastawieni. Zaczęli od zaskakującego, choć niecelnego, strzału Patryka Tuszyńskiego. W 56. minucie na wyżyny swoich umiejętności wspiął się golkiper Legii Radosław Majecki. Młody bramkarz najpierw wybronił strzał w krótki słupek, a następnie zatrzymał nogami dobitkę z kilku metrów. Ale bojowe nastawienie gospodarzy szybko minęło 

W 66 defensorzy Zagłębia pogubili się i pozwolili Carlitosowi na wbiegnięcie z piłką w pole karne. Hiszpan starał się minąć rywali dryblingiem, jednak został dobrze zablokowany. Zdecydował się na wycofanie piłki w okolice szesnastego metra, ale żaden z legionistów nie zakończył tej akcji. W 73. minucie dwójkową akcją popisali się Carlitos i Dominik Nagy. Potem legioniści przeprowadzili jeszcze kilka składnych akcji po których można było się jednak zastanawiać czy chodziło im o zdobycie kolejnych goli czy tylko o trzymanie piłki jak najdalej od swojego pola, karnego...

Ben van Dael (trener Zagłębia Lubin): - Mieliśmy trochę więcej czasu, żeby przygotować się do tego meczu, więc oczekiwałem po nim więcej. W pierwszej połowie często byliśmy przy piłce, ale było to tylko posiadanie piłki. Potem był rzut rożny i znowu straciliśmy bramkę. Legia miała jednak w tej sytuacji trochę szczęścia. Mieliśmy swoje szanse, np. po fantastycznym podaniu Starzyńskiego do Tuszyńskiego. Mogliśmy też znaleźć się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. W drugiej połowie Legia była bardziej wycofana i nie grała ofensywnie, ale my zgubiliśmy w tym spotkaniu głębię. Oczywiście, mieliśmy swoje szanse, ale brakowało nam szczęścia. Nie widziałem dzisiaj wielkiej różnicy pomiędzy nami i Legią. Pod koniec spotkania Legia miała więcej sytuacji, ale to normalne, bo grała z kontrataku.

Ricardo Sá Pinto (trener Legii): - Pierwsza połowa nie była w naszym wykonaniu na najlepszym poziomie i nie prezentowaliśmy takiej jakości, jakiej oczekiwałem. Mimo że zdobyliśmy bramkę, nie realizowaliśmy tego, co zakładaliśmy na ten mecz. Możemy prezentować się lepiej. W drugiej połowie także nie było świetnie, ale mieliśmy więcej posiadania piłki, więcej jakości i sytuacji bramkowych. Powinniśmy zdobyć więcej goli, ale i tak zasłużyliśmy na zwycięstwo. Najważniejsze są 3 punkty i oczywiście praca, jaką wykonali na boisku piłkarze. Chcieliśmy dziś wygrać, ale na boisku nie zawsze prezentowaliśmy się tak, jak powinniśmy. W obronie zagraliśmy dziś dobrze, Zagłębie miało bodajże jedną sytuację w pierwszej połowie. Po ostatnich kilku niezłych meczach oczekiwałem jednak więcej.  

Filip Starzyński (Zagłębie): -Myślę, że ta seria porażek gdzieś siedzi nam w głowach i odciska swoje piętno na naszej grze. Dzisiaj nie zagraliśmy źle, mieliśmy swoje sytuacje i uważam, że z przebiegu gry remis był w naszym zasięgu. 

Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 0:1 (0:1)

Bramki: William Remy (10’)

Żółte kartki: Sebastian Szymański (21’), Bohar (58’), Starzyński (64’), Martins (74’), Matuszczyk (86’)

ZAGŁĘBIE: Hładun - Kopacz (Dzwiniel 89’), Dąbrowski, Guldan, Balić - Matuszczyk, Jagiełło - Pakulski (Mares 60’), Starzyński, Bohar - Tuszyński (Janoszka 75')

LEGIA: Majecki - Vesović, Remy, Wieteska, Hlousek - Cafu, Martins (Philipps 81’) - Kucharczyk, Szymański (Carlitos 61’), Nagy - Kulenović (Hamalainen 70’)

Fot. Ewa Jakubowska

{gallery}galeria/sport/25-11-18-zaglebie-lubin-legia-warszawa-fot-ewa-jakubowska{/gallery}

Powiązane wpisy