Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Miedziowi wykoleili poznańską lokomotywę

POZNAŃ. Zagłębie Lubin piłkarsko efektownie i co istotne efektywnie rozpoczęło ekstraklasowe granie w 2019 roku pokonując zasłużenie Lecha Poznań na ich terenie 2:1. Wymarzony początek wiosennego grania zimowa porą sprawił iż coraz realniejsze jest wywalczenie sobie miejsca w górnej ósemce po rundzie zasadniczej ekstraklasy... Ko nie widział - niech żałuje. Miedziowi rozegrali nie tylko naszym zdaniem najlepsze spotkanie w tym sezonie. Sam mecz? Totalne zaprzeczenie twierdzenia iż w polskim wydaniu mamy do czynienia z... ekstraklapą! 

Miedziowi wykoleili poznańską lokomotywę

Trener Ben van Dael lubi zaskakiwać. Postawienie na Damiana Oko czy Patryka Ślisza nie było zaskoczeniem. Ale powrót do bramki Konrada Forenca z pewnością. Co prawda Dominik Hładun musiał odpokutować czerwoną kartkę, ale przecież jesienią kolejnymi numerami do obsady bramki byli Leciejewski czy Kuchta. Holenderski coach postawił na Forenca bo ten błyszczał na zgrupowaniu w Turcji. 

Od pierwszej minuty pojedynku temperatura meczu rosła wprost proporcjonalnie do tempa gry. W pierwszej połowie Miedziowi do 35 minuty grając bardzo mądrze mieli mecz pod całkowitą kontrolą. Dopiero w ostatnich minutach oba zespoły poszły na wymianę ciosów i obie drużyny miały okazje do zdobycia goli.

W drugiej połowie zaiskrzyło na dobre...Pierwsze otrząsnęło się Zagłębie, które stwarzało zagrożenie po serii rzutów rożnych. Przewaga gości mogła przynieść bramkę, ale po strzale Pawłowskiego ( stylista mocno się "napracował" nad nową fryzurą napastnika Miedziowych...) piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie linii bramkowej. Kolejorz szybko zareagował i po szybkim kontrataku celnie zza pola karnego uderzył Maciej Gajos, jednak dobrze interweniował Forenc. Przewaga Lecha rosła z minuty na minutę, co w końcu przyniosło bramkę. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Tiba, piłka odbiła się od słupka i pleców bramkarza, a do bramki wepchnął ją Gytkjaer.

Po chwili obronie Kolejorza urwał się Pawłowski, ale jego strzał na słupek sparował Burić. W kolejnych akcjach dwukrotnie na bramkę uderzał Gytkjaer, ale górą był Forenc. Na piętnaście minut przed końcem spotkania Zagłębie wyrównało. W pole bramkowe piłkę zagrał Pawłowski, a po przebitce skierował ją do bramki Filip Starzyński. W kolejnej akcji ponownie w poznańskim polu karnym szarżował Pawłowski, ale został powstrzymany przez Buricia.

Kilka minut później sędzia po wideoweryfikacji podyktował rzut karny dla Zagłębia, ale strzał Starzyńskiego bardzo dobrze obronił bramkarz Lecha. W doliczonym czasie gry dobrze w polu karnym odnalazł się Timur Zhamaletdinov, ale jego strzał był zbyt lekki. W ostatniej akcji meczu gości objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego, Maciej Dąbrowski piętą dograł w pole bramkowe a tam  piłkę do własnej bramki skierował Nikola Vujadinović. 

BEN VAN DAEL (TRENER KGHM ZAGŁĘBIA LUBIN):
- Jestem bardzo szczęśliwy z pracy jaką wykonała moja drużyna podczas spotkania. Uważam, że w pierwszej połowie dominowaliśmy nad gospodarzami, choć w niektórych momentach mieliśmy kłopoty i Lech mógł to wykorzystać. Myślę, że to my dyktowaliśmy tempo gry, ale w niektórych nie realizowaliśmy przedmeczowych założeń, przede wszystkim w kreowaniu sytuacji podbramkowych. W drugiej połowie poprawiliśmy grę do przodu i wyglądało to lepiej. Przede wszystkim częściej stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką Buricia. Mimo że przegrywaliśmy 1:0, moi podopieczni zachowali spokój i trzymali się założeń taktycznych. To był klucz do sukcesu. Dość szybko odpowiedzieliśmy golem, potem mieliśmy „jedenastkę”, której nie wykorzystaliśmy. Cieszę się, że przychyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść, szczególnie, że bramka dająca wygraną padła w ostatniej minucie spotkania. Takie mecze dają nam energię i umacniają w przekonaniu, że idziemy właściwą drogą.

ADAM NAWAŁKA (TRENER LECHA POZNAŃ):
- Przede wszystkim gratuluję Zagłębiu. Trzeba przyznać, że zasłużyli na zwycięstwo, bo byli drużyną lepszą i musimy to zaakceptować. Nie możemy jednak opuszczać głów, musimy wciąż mocno pracować. Jestem przekonany, że zareagujemy w sposób pozytywny. Przebieg meczu to zdecydowana kontrola Zagłębia od początku spotkania. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji szczególnie przy stanie 1:0. Niestety nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Zagłębie bardzo szybko wyrównało, a po rzucie rożnym zdobyło zwycięską bramkę. Musimy wziąć to na klatę, przeanalizować spotkanie i zabrać się do pracy.

 

Lech Poznań – Zagłębie Lubin 1:2 (0:0)
Bramki: Christian Gytkjaer (66’) - Filip Starzyński (75’), Nikola Vujadinović (90’ – sam.)

Lech Poznań: Jasmin Burić - Rafał Janicki, Thomas Rogne, Nikola Vujadinović, Vernon De Marco - Maciej Makuszewski (83’ Tymoteusz Klupś), Maciej Gajos, Pedro Tiba, Kamil Jóźwiak (70’ Darko Jevtić) - Joao Amaral, Christian Gytkjaer (85’ Timur Zhamaletdinov)

Zagłębie Lubin: Konrad Forenc - Bartosz Kopacz, Damian Oko, Lubomir Guldan, Sasa Balić (86’ Maciej Dąbrowski) - Bartosz Slisz, Filip Jagiełło - Bartłomiej Pawłowski, Filip Starzyński, Damjan Bohar (90’ Vladislav Sirotov) - Patryk Tuszyński (87’ Jakub Mares)

Powiązane wpisy