Derby na trybunach (FOTO)
LUBIN. 9790 widzów obejrzało ekstraklasowe derby pomiędzy Zagłębiem Lubin i Miedzią Legnica. Porównując z jesienną mizerią frekwencyjną na stadionie w Lubinie postęp oczywisty. Z pewnością to urok derbowego pojedynku, dwa znakomitej pogody, no i znakomitego początku w lidze piłkarzy Zagłębia. Co prawda rekord frekwencji nie padł, ale z przyjemnością odnotujmy iż trybuny na Zagłębiu przestały świecić pustkami. Oby tak dalej wiosną 2019 roku. Kolejną okazją do pobicia rekordu będzie pojedynek z liderem ekstraklasy Lechia Gdańsk.
Na murawie derby bez pieprzu i soli, czyli bez kartek co zwłaszcza w odniesieniu do ekipy trenera Dominika Nowaka musi dziwić. Nie zawiedli kibice Miedzi, którzy w sile 1000 a może i troszkę więcej wypełnili po brzegi sektor kibiców gości.
Z perspektywy kibicowskiej derby na trybunach także pozbawione były soli i pieprzu. Wykrzykiwane czy wyśpiewywane pod adresem fanów przeciwnej drużyny tzw. uprzejmości to raczej standard, a nie zaskoczenie. Jeżeli chodzi o oprawę to zaprezentowali ją wyłącznie miejscowi dodając do tego palenie trofeów Miedzi. Innych kibicowskich atrakcji nie zauważyliśmy co z pewnością w dużej mierze było zasługą służb ochrony i znacznych sił policyjnych. Warto dodać iż policja stanęła na wysokości zadania jeżeli chodzi o eskortowanie kibiców Miedzi nie tylko ze stadionu, ale i z Lubina. Pozamykano skrzyżowania na trasie przejazdu kolumny autobusowo-samochodowej co sprawiło iż od momentu wyjazdu ze stadionu do wjazdu na S3 potrzebowano nie więcej niż 10 minut. Rzecz jasna o jakichkolwiek incydentach mowy być nie mogło...
Kto i jak kibicował? Przekonajmy się oglądając fotoreportaż z trybun.
Fot. Ewa Jakubowska
{gallery}galeria/sport/17-02-19-zaglebie-lubin-miedz-legnica-kibice-fot-ewa-jakubowska{/gallery}