Zagłębie w grze o Europę... Pozbawiło Lechię korony mistrza?
LUBIN. Zagłębie Lubin jest zdeterminowane w walce o przepustkę do Ligi Europy. Remisując 1:1 w Gdańsku ze zdobywcą Puchar Polski AD 2019 Lechią Gdańsk, Miedziowi mocno utarli nosa swojemu byłemu trenerowi Piotrowi Stokowcowi praktycznie do minimum ograniczając szanse Lechii na zdobycie mistrzowskiej korony. A sami Miedziowi w środę stoczą pojedynek z Cracovią i praktycznie będzie to mecz o prawo gry w Europie.
Pierwsza połowa meczu senna w ofensywie piłkarzy z Lubina i z mocną dominacją gospodarzy. Gdyby nie świetnie dysponowany w bramce Konrad FORENC Lechia losy meczu mogłaby rozstrzygnąć do przerwy. Ale do szatni to Zagłębie schodziło prowadząc w meczu...
Już w 2. minucie groźną akcję przeprowadzili piłkarze Lechii Gdańsk. Po podaniu Konrada Michalaka w sytuacji strzeleckiej znalazł się Flavio Paixao. Piłka minęła bramkę gości. Trzy minuty później zza pola karnego silnie uderzył Lukas Haraslin, jednak futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 11. minucie Haraslin minął Konrada Forenca, ale strzał z ostrego kąta odbił się od zewnętrznej części słupka. Minutę później z odległości kilkunastu metrów piłkę nad bramką posłał Filip Mladenović.
W 24. minucie zaatakowało Zagłębie. Dusan Kuciak, po strzale Bartłomieja Pawłowskiego, odbił futbolówkę na rzut rożny. Trzy minuty później Jarosław Kubicki oddał mocny strzał, jednak piłka odbiła się od obrońcy i przeleciała nad bramką gości. Na dwie minuty przed końcem drugiej połowy gola zdobyli goście. W zamieszaniu pod bramką Lechii piłka trafiła do Lubomira Guldana, który pokonał Kuciaka.
Po przerwie obraz gry stopniowo ulegał zmianie. Obie drużyny skupiły się na budowaniu akcji w środku pola. W 57. minucie w sytuacji podbramkowej znalazł się Paixao. Portugalczyk oddał strzał, jednak nie trafił czysto w piłkę i obrońcy gości zażegnali niebezpieczeństwa. W 61. minucie po faulu na Haraslinie arbiter spotkania odgwizdał rzut wolny. Na strzał zdecydował się Daniel Łukasik, a futbolówka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Dwie minuty później Biało-Zieloni sprytnie rozegrali rzut wolny. Strzał Mladenovicia próbował poprawić Haraslin, jednak piłkę złapał Forenc.
Kilka minut później groźną akcję przeprowadzili goście. Z rzutu wolnego około 20 metrów przed bramką Lechii strzelał Filip Starzyński. Piłkę odbił stojący w murze Michał Nalepa. W 77. minucie w polu karnym rywala najlepiej zachował się Michał Mak, który z kilkumetrowej odległości pokonał Forenca strzałem po ziemi. Minutę później niebezpieczny atak przeprowadzili piłkarze Zagłębia. Znakomicie zachował się Kuciak i wybił piłkę. W 82. minucie po kontrataku świetną okazję do zdobycia bramki miał Patryk Lipski. Pomocnik Lechii zdecydował się jednak na podanie, a piłkę przejęli obrońcy gości. Cztery minuty później po dośrodkowaniu Mladenovicia z rzutu rożnego przed szansą stanął Błażej Augustyn. Obrońca Biało-Zielonych minimalnie chybił. W doliczonym czasie gry było niebezpiecznie pod bramką Lechii, ale Karol Fila wybił piłkę z pola bramkowego.
Ben van Dael - KGHM Zagłębie Lubin: - Przyjechaliśmy tutaj wiedząc, że Lechia ma jeszcze ostatnią szansę, żeby wygrać walkę o mistrzostwo Polski. Oczekiwaliśmy ataku ze strony gospodarzy i tak się stało. Na początku mieliśmy trochę szczęścia. Z upływem czasu udało się wyjść z cienia rywala i też mieliśmy sytuacje bramkowe. W pierwszej połowie byliśmy za bardzo cofnięci, przegrywaliśmy też za dużo drugich piłek. W przerwie zwróciłem na to wszystko uwagę zawodnikom i w drugiej części zagraliśmy już trochę lepiej. Przede wszystkim w końcówce meczu, kiedy sytuacje pod bramką były z jednej i drugiej strony. W ostatnich minutach gospodarze postawili wszystko na jedną kartę, ale my też mieliśmy dwie sytuacje do strzelenia bramki. Uważam, że jest to sprawiedliwy wynik. Tytuł mistrza Polski rozegra się między Legią Warszawa a Piastem, ale ja osobiście uważam, że to Piast będzie na pierwszy miejscu".
Wracając do meczu to druga połowa jak na warunki polskiej ekstraklasy - palce lizać.
35. kolejka LOTTO Ekstraklasy
Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 1:1 (0:1)
Bramki: Michał Mak (77.) (Lechia) - Lubomir Guldan (44.) (Zagłębie)
Żółte kartki: Filip Mladenović (78.) (Lechia) - Lubomir Guldan (60.), Filip Jagiełło (75.), Bartosz Slisz (75.), Damian Oko (83.) (Zagłębie)
Lechia: 12. Dušan Kuciak - 19. Karol Fila, 25. Michał Nalepa, 26. Błażej Augustyn, 22. Filip Mladenović - 11. Konrad Michalak (61, 8. Michał Mak), 6. Jarosław Kubicki, 35. Daniel Łukasik (88, 5. Steven Vitória), 36. Tomasz Makowski (61, 9. Patryk Lipski), 17. Lukáš Haraslín - 28. Flávio Paixão.
KGHM Zagłębie: 12. Konrad Forenc - 2. Bartosz Kopacz, 33. Ľubomír Guldan, 55. Damian Oko, 3. Saša Balić (66, 5. Maciej Dąbrowski) - 11. Bartłomiej Pawłowski, 18. Filip Starzyński, 99. Bartosz Slisz, 19. Filip Jagiełło (86, 24. Jakub Tosik), 39. Damjan Bohar (75, 44. Alan Czerwiński) - 89. Patryk Tuszyński.