Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

B.Slisz: każdy mecz w ekstraklasie to zbieranie doświadczeń

LUBIN. W środowy wieczór KGHM Zagłębie Lubin, uległo w bezpośrednim starciu, „o przepustkę do gry w Europie”, Cracovii, choć uczciwie trzeba przyznać, że nawet zwycięstwo z krakowianinowi takiej możliwości mogłoby nie dawać, ze względu na rozdającą karty, w mistrzowskim wyścigu, Jagiellonię. Nie dla wszystkich piłkarzy Zagłębia sezon „wyhamowuje”. Filip Jagiełło zagra we Włoszech na Młodzieżowych Mistrzostwach Europy, by po nich zostać we Włoszech, od pół roku jest już przecież zawodnikiem Genui. Z kolei Bartosz Slisz i wypożyczony z Lubina do Odry Opole, Serafin Szota, znaleźli uznanie z oczach trenera reprezentacji Polski U-20 Jacek Magiera, który powołał piłkarzy „Miedziowych” na Mistrzostwa Świata U-20, które zostaną rozegrane w Polsce.

B.Slisz: każdy mecz w ekstraklasie to zbieranie doświadczeń

Bartosz Slisz,wychowanek ROW -u Rybnik, miniony sezon może zaliczyć do bardzo udanych. Stał się ważnym ogniwem KGHM Zagłębia Lubin, stawiał na niego trener Magiera w reprezentacji U-20, wzrosła też rynkowa wartość młodego pomocnika. Wszystko zaowocowało podpisaniem nowego kontraktu.

Klasyczna sytuacja „win-win”, reprezentant Polski zarabia znacznie lepiej „dziś”, znacznie więcej zarobi jego klub na transferze „jutro”. Między innymi o planach na przyszłość, reprezentacyjnych oczekiwaniach i... nauce języków obcych udało się porozmawiać z piłkarzem Zagłębia.

Bartosz Slisz dla e-legnickie.pl

Miłosz Kołodziej: Sporo „szachów”, dynamiczna końcówka, trzy bramki. Niestety, w meczu o „grę w Europie”, bez „happy endu” dla Zagłębia.

- Niestety, nasze szanse na europejskie puchary są, po tym meczu, zerowe. Pozostaje smutek i żal, nie tak to miało wyglądać. Mieliśmy wygrać to spotkanie i pozostawać w grze o puchary, ale niestety... Można powiedzieć, że sezon się już dla nas skończył.

Dla pana, na pewno, nie. Gratuluję powołania na MŚ U-20. Ważne wydarzenie przed panem.

- Dziękuję bardzo za gratulacje. Ostatnie pół roku było bardzo udane i ten „dobry okres” cały czas trwa. Otrzymałem, jak pan wspomniał, powołanie na MŚ U-20, wybieram się na zgrupowanie z dużą wiarą, że uda nam się dobrze zaprezentować i przynieść, naszą grą, radość kibicom.

Rozumiem, że minimum to wyście z grupy?

- Tak myślę. Ciężko mi ocenić, czy mamy ciężką, czy łatwą grupę, to pewna niewiadoma, bo spoza Europy graliśmy tylko z Japonią. Nie było możliwości konfrontacji z zespołami z innych kontynentów. Wierzę w nasze dobre przygotowanie i pokazanie się z jak najlepszej strony.

Podpisał pan, niedawno, nowy kontrakt z Zagłębiem. Z jednej strony to podwyżka dla pana, z drugiej szansa dla klubu, aby w wypadku pańskiego transferu do Lubina trafiła, robiąca wrażenie, suma transferowa. Czuje się pan gotowy do zagranicznych wyzwań?

- Muszę przyznać, że początki w Ekstraklasie nie były dla mnie łatwe, jest przepaść miedzy drugą, czy trzecią ligą a najwyższym poziomem rozgrywkowym. Każdy mecz w Ekstraklasie to dla mnie zbieranie doświadczeń. Dlatego, na razie, nie zaprzątam sobie głowy tym, czy mógłbym wyjechać zagranicę. Gramy wyjazdowy mecz w Warszawie i na nim się koncentruję, później liczą się tylko Mistrzostwach Świata.

To może inaczej zapytam, poświęca pan czas na naukę jakiegoś konkretnego języka?

- (śmiech) Nie uczę się, na razie, nowych języków. Mój angielski jest na dobrym poziomie. Fajnie, że mamy, akurat, trenera z zagranicy, w tym języku komunikuję się z naszym szkoleniowcem, zatem angielski jest, na bieżąco, doskonalony.

Czy sezon 2018/19 uważa pan za udany dla Zagłębia, czy jednak poniżej oczekiwań?

- Pierwszym celem był, oczywiście, awans do czołowej ósemki. Był moment, że wydawało się, że będzie to ciężkie do zrealizowania, ale myśmy wiedzieli na co nas stać i osiągnęliśmy ten cel. Kolejnym, był awans do europejskich pucharów. Nie udało się, szkoda. Zabrakło niewiele, decydowały szczegóły. Mogliśmy się z Lechią, czy Lechem pokusić o zdobycie trzech punktów, bo mieliśmy sytuacje i pewnie bylibyśmy teraz w innych nastrojach. Każdy z nas chciał grać w pucharach, ale tym razem się nie udało.

Dziękuję za rozmowę.

Powiązane wpisy