Na koniec Perła
LUBIN. Piłkarki ręczne PGNiG Superligi w weekend zakończą pierwszą rundę rozgrywek. Zdecydowanym szlagierem siódmej serii spotkań będzie mecz w Lublinie, gdzie miejscowa Perła podejmować będzie Metraco Zagłębia Lubin.
Na parkiecie zobaczymy aktualnie dwie najlepsze drużyny rozgrywek – lidera i wicelidera tabeli, mistrza i wicemistrza Polski – głównych kandydatów do tytułu w sezonie 2019/2020. Po sześciu meczach trzy punkty więcej na swoim koncie ma Perła, ale lubinianki depczą swoim największym rywalkom po piętach. Zespół z Lubelszczyzny w obecnym sezonie jeszcze nie przegrał, Miedziowe zanotowały porażkę na inaugurację w Kobierzycach.
Kiedy na parkiecie spotykają się zespoły z Lubina i Lublina emocji możemy być pewni. Obie ekipy od lat rywalizują o najwyższe laury, a ich spotkania określane są mianem „Świętej Wojny”. Na placu gry nie brakuje walki na całego o każdą piłkę i każdy centymetr parkietu.
Nowa formuła rozgrywek sprawiła, że obecnym sezonie zobaczymy aż cztery odsłony „Świętej Wojny”. Pierwsza odbędzie się w hali Globus w Lublinie – Będzie to bardzo ważny mecz i jeśli chcemy marzyć o złotym medalu musimy wygrywać spotkania, czy to u siebie czy na wyjeździe. Mecze z Lublinem zawsze są wyjątkowe i nie inaczej będzie tym razem – mówi Kinga Grzyb, skrzydłowa Metraco Zagłębia Lubin.
Sobotni mecz w hali Globus w Lublinie rozpocznie się o godzinie 18:00.