J.Świerczok wraca do Polski. Zagra w Legii?
LUBIN. Choć zimowe okienko transferowe otworzy się dopiero w lutym, to już dziś kibiców zalewa masa spekulacji. W przypadku Zagłębia Lubin najczęściej chodzi o odejścia ważnych zawodników, na czele z Filipem Starzyńskim. Nad ciekawym wzmocnieniem, niejako związanym z Miedziowymi, pracuje Legia Warszawa, która w przypadku sprzedania Jarosława Niezgody, powalczy o Jakuba Świerczoka- napastnika Ludogorca Razgrad, który do bułgarskiej ekstraklasy trafił po świetnych występach w barwach Zagłębia Lubin.
Po wyjeździe do Bułgarii, Świerczok radzi sobie nieźle, choć z pewnością wejście do tamtejszej elity miał słabsze niż do lubińskiego zespołu. Pod względem tytułów wszystko się zgadza, ponieważ snajper dopisał do swojego konta dwa mistrzostwa oraz superpuchar, a dodatkowo zagrał kilka spotkań w europejskich pucharach, mierząc się między innymi z Milanem, Espanyolem Barcelona czy Ferencvarosem Budapeszt. O tym ostatnim z pewnością chciał jak najszybciej zapomnieć, ponieważ w kluczowym momencie meczu podszedł do rzutu karnego, próbując pokonać golkipera rywali uderzeniem w stylu Antonina Panenki. Golkiper węgierskiego klubu wyczuł intencje i o Świerczoku przez kilka dni było dość głośno.
Statystyki urodzonego w Tychach napastnika nie są złe, ponieważ w 75 spotkaniach zdobył dla Ludogorca 34 gole i zanotował 10 asyst, jednak trudno nazwać go kluczowym zawodnikiem bułgarskiego hegemona, ponieważ w pierwszej linii więcej minut otrzymują Jorginho, Mavis Tchibota czy Claudiu Keseru.
W ostatnich dniach o Jakubie Świerczoku znów jest głośno, ponieważ może zostać następcą Jarosława Niezgody w Legii Warszawa. Utalentowanego napastnika widzi u siebie jeden z klubów amerykańskiej MLS, a były gracz Zagłębia Lubin, obok Igora Angulo z Górnika Zabrze, wskazywany jest jako kandydat do wzmocnienia linii ataku stołecznego zespołu.
Gdyby ten transfer doszedł do skutku, dla trzykrotnego reprezentanta Polski byłoby to piąte podejście do rodzimej elity! Wcześniej ekstraklasowe występy notował w Piaście Gliwice (1), Zawiszy Bydgoszcz (14), Górniku Łęczna (31) oraz Zagłębiu Lubin (21), gdzie prezentował się zdecydowanie najlepiej.
Menedżer zawodnika przyznał, że do transferu jeszcze daleka droga, jednak nie ukrywa iż coś jest na rzeczy. Na pewno sprowadzenie Świerczoka do Warszawy byłoby kosztowną operacją, gdyż Ludogorec płaci swoim zawodnikom solidne pensje, a napastnik ma jeszcze dwuletnią umowę, jednak niewykluczone, że zostanie on do Legii wypożyczony z opcją pierwokupu.