Bolków, Chocianów, Chojnów, Gaworzyce, Głogów, Grębocice, Jawor, Krotoszyce, Kunice, Legnica, Legnickie Pole, Lubin, Męcinka, Miłkowice, Mściwojów, Paszowice, Pielgrzymka, Polkowice, Prochowice, Przemków, Radwanice, Rudna, Ruja, Ścinawa, Wądroże Wielkie, Zagrodno, Złotoryja

Gorąca zima transferowa Miedziowych

LUBIN. Przerwa zimowa w Zagłębiu Lubin jest w tym roku wyjątkowo gorąca. Klub od niedawna ma nowego prezesa, natomiast ten nadal poszukuje dyrektora sportowego, który miałby zastąpić Michała Żewłakowa. Bezkrólewie na tym stanowisku nie przeszkadza w przeprowadzaniu transferów, choć na razie są to głównie transakcje z klubu, które nie mogą cieszyć kibiców. Z dobrych i potwierdzonych informacji, lubinianie mogą pochwalić się tylko przedłużeniem kontraktu z kapitanem – L’ubomirem Guldanem. Podobno drugi w kolejce do parafowania nowej umowy jest Filip Starzyński, jeszcze niedawno łączony z Lechią Gdańsk.

Gorąca zima transferowa Miedziowych

Kilka dni temu, Lech Poznań poinformował o zakontraktowaniu Alana Czerwińskiego. Boczny obrońca podpisał umowę obowiązującą od lipca tego roku, więc rundę wiosenną powinien zagrać koszulce Zagłębia. Powinien, lecz kluby rozmawiają na temat transferu w przerwie zimowej, a rozbieżności są podobno na tyle niewielkie, że odejście Czerwińskiego w najbliższych dniach można uznać za bardzo prawdopodobne.

Kamyczkiem w ogródku sterników klubu, są słowa Czerwińskiego, który w rozmowie z Przeglądem Sportowym przyznał, że nowy zarząd, mimo prasowych zapewnień, nie przedstawił mu żadnej oferty przedłużenia kontraktu, co miało spory wpływ na jego decyzję o związaniu się z Lechem Poznań. Nam jednak wydaje się , że Czerwiński był od dawna z Lechem dogadany a menagerowie sprytnie pociągali za te sznurki. Potępiać zawodnika ? Skoro ma okazję zarobić 3 lub 4 razy więcej niż w Lubinie to normalne , że zmienia otoczenia...Pytanie tylko czy Lech ma pieniądze realne czy...wirtualne to się podobno już wiosną okaże...

W wywiadzie udzielonym portalowi Weszło.com, prezes Artur Jankowski mówił, że jeden lub dwóch zawodników za wszelką cenę chce zmienić otoczenie i dziś na kibiców Miedziowych spadł kolejny cios, ponieważ do Czerwińskiego dołączył inny obrońca – Bartosz Kopacz. Obaj byli częścią niezwykle udanego „pierwszoligowego zaciągu”, lecz w najlepszym wypadku wiosenne występy, będą ich ostatnimi w trykocie lubińskiego klubu. Sprowadzony z Górnika Zabrze defensor postanowił zamienić Zagłębie na Lechię Gdańsk, gdzie spotka byłego szkoleniowca Miedziowych – Piotra Stokowca oraz Jarosława Kubickiego.

Gdański kierunek miał obrać również Filip Starzyński, o czym mówiono jeszcze przed rozpoczęciem trwającego sezonu. W przerwie zimowej spekulacje nabrały na sile i wydawało się, że lider lubinian wyląduje nad morzem. Najświeższe wieści są jednak dla kibiców Zagłębia pozytywne, ponieważ Krzysztof Stanowski poinformował, że jedna z najlepszych „dziesiątek” Ekstraklasy jest obecnie bliżej podpisania nowego kontraktu niż opuszczenia klubu. Nawiasem mówiąc zawodnik to samo mówił "na gorąco" po grudniowym meczu Miedziowych z Legią.

Umowę przedłużył natomiast zawodnik, którego chyba można już nazywać legendą Zagłębia, czyli L’ubomir Guldan. Kapitan, mimo 37- lat na karku, w rundzie jesiennej był ostoją defensywy, a jego wartość najlepiej pokazał mecz w Gdańsku, gdzie Zagłębie prowadziło 2:0, a po zejściu doświadczonego obrońcy, w nieco ponad pół godziny pozwoliło podopiecznym Piotra Stokowca odwrócić losy rywalizacji i zwyciężyć 3:2! Nowy kontrakt sprowadzonego w 2013 roku defensora ma obowiązywać do końca czerwca 2021 roku, więc wszystko wskazuje na to, że Zagłębie będzie ostatnim klubem Guldana.

Wśród internetowych plotek można było również przeczytać o możliwych transferach Dominika Hładuna, Bartosza Slisza oraz Damjana Bohara. Tym ostatnim rzekomo interesowała się Cracovia, jednak Michał Probierz szybko zdementował te informacje. Zamiast pod Wawel, skrzydłowy mógł trafić do… Arabii Saudyjskiej, ponieważ jeden z tamtejszych klubów złożył oficjalną ofertę. Zagłębie nie miało jednak prawa jej zaakceptować, gdyż opiewała na… 500 tysięcy dolarów.

Wskazując największą bolączkę klubu, większość kibiców stawiała na problemy z linią ataku, ponieważ Rok Sirk zawiódł na całej linii, Patryk Szysz po obiecującym początku ewidentnie się zablokował, a dramatyczną sytuację nieco uratował przesunięty z zespołu rezerw Bartosz Białek, który już uznawany jest za odkrycie ekstraklasy.

Czwartym do brydża został więc Olaf Nowak, w ostatnich sezonach wypożyczany do Zagłębia Sosnowiec i Wisły Płock. O ile przygoda napastnika z ubiegłorocznym spadkowiczem była udana, to już z Płocka wychowanek Wisły Kraków nie przywiezie zbyt wielu dobrych wspomnień, ponieważ uzbierał zaledwie 222 ekstraklasowe minuty, których nie okrasił żadnym golem i kluby postanowiły skrócić wypożyczenie. Teraz Nowak postara się przekonać do swoich umiejętności Martina Sevele, a następnie dobrymi występami stłumić nieprzyjemny wydźwięk niedawnego wywiadu w cyklu „Patrzymy w przyszłość”.

Wśród transferowych spekulacji dotyczących Zagłębia, można było jeszcze przeczytać o zainteresowaniu klubu Patrykiem Lipskim, który miał zamienić się miejscami z Filipem Starzyńskim, gdyby ten odszedł do Lechii oraz negocjacjach z Maciejem Makuszewskim. 30- letni skrzydłowy Lecha Poznań mimo niezbyt dobrych statystyk, oczekuje dość pokaźnego wynagrodzenia, które było kością niezgody w toczących się rozmowach, lecz niewykluczone, że ostatecznie trafi do Lubina.

Jest gorąca transferowa zima, ale i przedwiośnie i wiosna będą gorące. Bycie w mistrzowskiej "8-emce" to nie tyle cel lecz wręcz OBOWIĄZEK Miedziowych. 

Powiązane wpisy