Sensacyjna wygrana siatkarzy Cuprum.Lider na kolanach!
LUBIN. Cuprum pokonało na wyjeździe niezwyciężoną do tej pory w tym sezonie drużynę Jastrzębskiego Węgla 3:1, odnosząc piątą wygraną w rozgrywkach. To z pewnością największa sensacja w PlusLidze w tym sezonie bo Jastrzębski Węgiel poniósł pierwsza porażkę w sezonie....Najlepszym zawodnikiem spotkania został rozgrywający lubinian - Grzegorz Pająk.
Sensacyjny wynik nic jednak nie zmienia. Liderem wciąż jest Jastrzębski Węgiel z bezpieczną przewagą nad Resovią i Zawiercie a Cuprum niezmiennie w dole tabeli ale przynajmniej z widokiem na wskoczenie do czołowej "10-tki".
W starcu z liderem rozgrywek Miedziowi od samego początku bardzo mocno ryzykowali w polu serwisowym. Walka toczyła się punkt za punkt. Po stronie gospodarzy w ataku przodowali Trevor Clevenot i Rafał Szymura, a w ekipie z Dolnego Śląska Illia Kovalov i Remigiusz Kapica (11:11). Choć inicjatywa leżała po stronie jastrzębian, goście nie dali im odskoczyć na większy dystans. W końcówce to jednak gospodarze postawili na swoim, a seta zamknął Clevenot.
Drugą partię bardzo dobrze rozpoczął zespół Cuprum. Po pojedynczym bloku Floriana Krage goście wyszli na prowadzenie 4:2. Przewaga wzrosła, gdy kapitan lubinian Wojciech Ferens posłał asa serwisowego (10:6). W ekipie trenera Pawła Ruska dobrze działało przyjęcie (na poziomie 69%), dzięki czemu Grzegorz Pająk mógł kreatywnie rozgrywać. W ataku Miedziowi także trzymali skuteczność (prawie 60%). Jastrzębie jednak nie zamierzało się poddawać, a na parkiet wszedł Jan Hadrava. Za jego sprawą przewaga przyjezdnych nieco stopniała (22:19), ale Ferens mocnym atakiem z lewego skrzydła zamknął seta na korzyść Cuprum.
Naładowani ogromem pozytywnej energii po zwycięstwie w poprzednim secie, lubinianie świetnie zaczęli grę po przerwie. Jastrzębianie - przeciwnie, popełniali coraz więcej błędów własnych. Goście nadal bardzo ryzykowali na zagrywce i w ataku, a Kamil Szymura świetnie spisywał się w obronie i przyjęciu (82% pozytywnego). Cuprum wypracowało sobie kilka punktów przewagi (18:13). Ekipa z Dolnego Śląska świetnie dysponowana była także w bloku. W tym meczu łącznie goście zablokowali przeciwników aż 12 razy (z czego 8 razy Paweł Pietraszko).
Wygrywając trzeciego seta (25:21) w meczu z Jastrzębiem, lubinianie stali się pierwszym zespołem, który w tym sezonie wyrwał punkty liderowi tabeli. To jednak nie wystarczyło podopiecznym Pawła Ruska i w czwartej partii znów postawili trudne warunki wicemistrzowi Polski. Miedziowi w dalszym ciągu świetnie przyjmowali, atakowali i grali w bloku. Jastrzębianie jednak nie zamierzali się poddać bez walki i w końcówce zmniejszyli straty do 1 punktu (23:22). Piłkę setową Cuprum dał skuteczny atak rozgrywającego Grzegorza Pająka z piłki przechodzącej, a mecz ostatecznie zakończył się po błędzie dotknięcia siatki po stronie gospodarzy.
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 1:3 (25:22, 21:25, 21:25, 22:25)
Jastrzębski Węgiel: Stephen Boyer, Trevor Clevenot, Dawid Dryja, Jakub Macyra, Rafał Szymura, Benjamin Toniutti - Jakub Popiwczak (libero) - Kamil Dębski, Tomasz Fornal, Jan Hadrava, Eemi Tervaportti;
Cuprum Lubin: Wojciech Ferens, Remigiusz Kapica, Ilia Kowalow, Florian Krage, Grzegorz Pająk, Paweł Pietraszko - Kamil Szymura (libero) - Kajetan Kubicki.
MVP: Grzegorz Pająk (Cuprum).
Fot.Plusliga