Derby dla Zagłębia Lubin (FOTO)
LUBIN. Zagłębie Lubin wygrało w spotkaniu derbowym z Miedzią Legnica 2:1 (0:0). Bramki dla lubińskiej ekipy strzelili Kacper Chodyna i Jarosław Jach. Honorowe trafienie dla gości zdobył Luciano Narsingh. Zagłębie triumfowało zasłużenie.
Grzegorz Mokry: - Dziś zagraliśmy najgorszy mecz tej wiosny. Żałuję mocno sytuacji, po których traciliśmy bramki, bo stałe fragmenty gry były naszym atutem. Niestety dzisiaj sprawdziła się życiowa maksyma, że jak człowiek mocno chce, to nie wychodzi.
Pierwsza połowa na pewno nie zapisze się w historii derbów, jako ciekawe widowisko, bo kibice nie zobaczyli zbyt wiele w ofensywie obu drużyn. Miedź zaatakowała w sumie tylko na początku i już w pierwszej minucie groźnie, ale Giannis Massouras nie pokonał Sokratisa Dioudisa.
Zagłębie zagroziło też mocno tylko raz. W 8. minucie po strzale Tomasza Pieńki bardzo dobrze interweniował Stefanos Kapino.
Po zmianie stron działo się znacznie więcej, głównie za sprawą Zagłębia. Lubinianie już w 48. minucie mogli objąć prowadzenie, ale strzał Pieńki ponownie obronił grecki golkiper Miedzi.
W 52. minucie jednak lubinianie cieszyli się z bramki. Chwilę wcześniej Andrzej Niewulis sfaulował w polu karnym nadbiegającego Dawida Kurminowskiego. Arbiter nie zawahał się i wskazał na "wapno". Do jedenastki podszedł Kacper Chodyna. Kapitan miedziowych celował tuż przy słupku, ale jego intencje wyczuł Kapino i uderzenie obronił. Piłka jednak poleciała w stronę nadbiegającego Chodyny i ten dobił strzał i dał prowadzenie swojej drużynie.
Legniczanie przypadkiem byli blisko wyrównania. Po błędzie w komunikacji pomiędzy bramkarzem Dioudisem a obrońcą miedziowych Jarosławem Jachem piłka leciała w stronę bramki i w ostatniej chwili z linii bramkowej wybił Aleks Ławniczak.
W 80. minucie po uderzeniu przewrotką Dawida Kurminowskiego piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. Co się odwlecze, to nie uciecze, bo dwie minuty później było już 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Filipa Starzyńskiego gola głową zdobył Jach.
Miedź w końcówce rzuciła się do ataków pod lubińską bramką i w 92. minucie przyniosło to efekt. Dioudis słabo interweniował przy dośrodkowaniu i przy zderzeniu z Nemanją Mijuskovicem wypuścił piłkę z rąk, a dopadł do niej Luciano Narsingh, który mocno trafił w bramkę i dał honorowe trafienie legniczanom.
Waldemar Fornalik: - Drugą połowę zaczęliśmy z większym animuszem i były tego efekty. Bramki, które padły dały nam większą swobodę. Szkoda, że nie zdobyliśmy trzeciego gola, bo były ku temu okazje
Zagłębie zasłużenie wygrało mecz. Miedź dopiero w końcówce tak naprawdę mocniej zaatakowało a przez większą część spotkania zagrała słabo. Lubinianie polepszyli swoją sytuację w tabeli i awansowali na 12 miejsce. Miedziowi mają 26 punktów. Miedź z kolei nadal okupuje ostatnią pozycję w lidze z 18. punktami na koncie.
Zagłębie Lubin - Miedź Legnica 2:1 (0:0)
Bramki: Chodyna 52, Jach 82 - Narsingh 90+2.
Sędzia: Sebastian Krasny (Kraków).
Żółte kartki: Dioudis - Mijusković.
Zagłębie: Dioudis - Kłudka, Ławniczak, Łach, Grzybek - Chodyna, Poletanović (74. Makowski), Łakomy, Pieńko (68. Starzyński), Bohar (75. Zivec) - Kurminowski (82. Doleżal).
Miedź: Kapino - Massouras (83. Drachal), Mijusković, Niewulis, Carolina, Matynia (57. Velkovski) - Narsingh, Dominguez, Drygas (68. Kostka), Chuca - Henriquez (57. Obieta
{gallery}galeria/sport/27_02_23_Zaglebie_Lubin_Miedz_Legnica_fot_BSlepecka{/gallery}
