Rewanż ze Slavią w drodze do Europy
LUBIN. Czwartek godzina 18.00. Rewanżowy mecz kwalifikacji Ligi Europy. W pierwszym meczu Miedziowi przeważali, ale jedynego gola zdobyli Bułgarzy. Jak będzie w rewanżu?Trenerzy Slavii Sofia i Zagłębia Lubin spotkali się z dziennikarzami na przedmeczowej konferencji. Obaj są optymistami i wierzą, że to ich zespół awansuje do dalszych rozgrywek.
- Nie zdarzyło się jeszcze aby drużyna startująca w Lidze Europy od pierwszej rundy trafiła do fazy grupowej – powiedział trener Zagłębia Piotr Stokowiec. – Jesteśmy jednak gotowi na takie wyzwanie. Na pewno szykuje się jutro ciekawe widowisko – wynik nie jest rozstrzygnięty a każda z drużyn ma apetyt żeby awansować. Wierzymy, ze to Zagłębie zagra dalej. Nie przeraża mnie strata tej jednej bramki. Jesteśmy nastawieni na granie i jeśli chcemy awansować to musimy strzelić bramkę i kolejne potem. Uważam, że drużyna jest dobrze przygotowana co zaprezentowała w Sofii. Teraz musimy to powtórzyć z dużo większą ilością konkretów czyli bramek.
- Pierwszy mecz wygraliśmy - powiedział trener Slavii Sofia Aleksander Tarchanow. – Wygraliśmy go z bardzo dobrą drużyną jaką jest Zagłębie. Wiem, że będzie bardzo ciężko, ale myślę, że jeżeli Slavia zagra tak jak w Sofii to wygra i awansuje. Moja drużyna jest bardzo młoda – średnia wieku to 21 lat Myślę, że mamy równe szanse na sukces.
Pytani o emocje jakie im towarzyszą piłkarze Zagłębia nie ukrywali, że po meczu w Sofii byli niezadowoleni z siebie. – Oczywiście, że byliśmy wściekli – powiedział Dodre Cotra. - Ale mecz w Sofii już się skończył. Jutro jest nowy mecz. Podchodzimy do niego na chłodno, mamy zadania taktyczne do wypełnienia. Wierzę, że jesteśmy lepszym zespołem i musimy to tylko jutro udowodnić na boisku.
- Przeanalizowaliśmy to poprzednie spotkanie – stwierdził spokojnie Łukasz Piątek. - Wyciągnęliśmy wnioski i jutro postaramy się pokazać, że mecz w Bułgarii to był tylko wypadek przy pracy.